39

1.2K 53 5
                                    

Po kilku minutach byłam już pod szkołą. Oczywiście musiałam wysiąść z samochodu troszkę wcześniej, aby nikt nic nie podejrzewał. Chociaż po tym co się wydarzyło w rodzinnym domu Jimina, boję się nawet wejść do szkoły. Jeśli Chloe rozpowiedziała tą sytuację osobom w szkole i doszła ona aż do dyrektora szkoły, to naprawdę chłopak jak i ja będziemy mieć spore kłopoty.

Odwróciłam się w stronę wejścia do budynku, wzięłam głęboki wdech, później wydech, a następnie weszłam powolnym krokiem do szkoły. Spoglądałam na uczniów, którzy znajdowali się na korytarzu głównym i o dziwo nie spotkałam się z ich dziwnymi minami. Lekko odetchnęłam.

-Nie jest tak źle... - pomyślałam i ruszyłam w stronę klasy, w której miałam mieć pierwszą godzinę lekcyjną. Przed salą siedziała Lilly.
Widząc po jej minie, była zamyślona.

- Hej słońce! - powiedziałam podchodząc do Lilly i przytulając ją.

- Hej Mina... - powiedziała niewyraźnie, a jej wyraz twarzy był zmieszany.

- Lilly? Coś się stało? - dziewczyna spojrzała na mnie - Jakoś dziwnie wyglądasz...

- Co? Ja? Niee... Jest wszystko okej. - uśmiechnęła się lekko, lecz dalej wiedziałam, że coś się wydarzyło.

- Twoja odpowiedź coś tak mało mnie przekonuje... Powiedz mi co się stało. Przecież możesz mi zaufać.

- Ehh no dobrze... Tylko może nie tutaj. - złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła mnie w mniej zaludnione miejscem. Stanęłyśmy na drugim końcu korytarza gdzie tak naprawdę nikogo nie było. - W sumie nie wiem jak ci to powiedzieć i od czego zacząć...

- Na spokojnie... Mamy czas.

- No właśnie w tym problem, że tutaj nie da się na spokojnie. Ale dobrze...
Mianowicie, chodzi tutaj o ciebie, Jimina i Chloe.

- Co ta małpa znowu chce?!

- Sama nie wiem, ale kilka minut przed twoim przyjściem byłam w toalecie i weszła akurat Chloe z innymi dziewczynami. I teraz mam pytanie... Czy ty i Jimin spotkaliście Chloe w domu rodziców Jimina?

- No tak. Właśnie miałam ci dzisiaj o tym powiedzieć. Ale co było dalej?

- Powiedziała to swoim przyjaciółeczkom i ma plan, aby was zniszczyć...

- Co?! Jaki plan?!

- Powiedziała, że dzisiaj będzie rozmawiać z tobą lub Jiminem, bo wreszcie ma dowody na to, że między wami coś jest.

- Jakie dowody?!

- Zdjęcia, filmiki i nagrania... - dziewczyna spuściła głowę w dół, a mi momentalnie zrobiło się gorąco i słabo. Skąd ona ma te wszystkie dowody?! Przecież zauważyłabym to!
Miałam tysiąc myśli w jednym momencie. Wystarczy, że Chloe pójdzie do dyrektora, pokaże filmik i wtedy będzie po nas. Albo ja zostanę wyrzucona ze szkoły, albo Jimin zostanie zwolniony. Z myśli wyrwał mnie dzwonek na lekcje.

- Ty wiesz, że macie niezłe kłopoty? To może źle się skończyć. Doskonale wiesz jaka jest Chloe. Jak na coś się uprze to ona to zdobędzie.

- Muszę z nią pogadać... Znaczy ja i Jimin.

- I to koniecznie, bo naprawdę będziecie mieć kłopoty.

- Wiem to. - westchnęłam - A teraz chodź do sali, bo nie możemy się spóźnić. Mamy lekcje z wychowawcą.
- przytaknęłam, a następnie razem ruszyłyśmy w stronę klasy.

45 minuty później zadzwonił dzwonek na przerwę. Spakowałam szybko swoje rzeczy do torby i pospiesznie wyszłam z klasy w celu znalezieniu Chloe. Rozglądałam się po korytarzach, lecz niestety nie mogłam jej znaleźć. Kierując się pod salę gdzie miała odbyć się następna lekcja, zauważyłam przy sklepiku szkolnym osobę, którą szukałam. Podeszłam do niej, złapałam za nadgarstek i pociągnęłam dziewczynę w miejsce gdzie było nikogo nie było.

My Teacher || Park Jimin || [ZAWIESZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz