Obudziły mnie przebijające przez rolety promienie słoneczne. Przetarłam swoje oczy moimi małymi piąstkami, podniosłam się do pozycji siedzącej, a następnie spojrzałam na zegarek obok.
- O kurcze... Już 13:00?! - zrzuciłam z siebie kołdrę i założyłam kapcie. Wstałam z łóżka, sięgnęłam po telefon i ruszyłam w stronę łazienki, aby się wyszykować. Ubrałam zwykłe legginsy, a do tego białą i troszeczkę za dużą koszulkę z napisem na poziomie klatki piersiowej. Nieprzyjemne ściskanie w brzuchu zmusiło mnie do zejścia do kuchni. Na blacie dostrzegłam małą kartkę, więc od razu wzięłam ją i zaczęłam ją czytać.
Cześć kochana! W chwili gdy czytasz tą wiadomość prawdopodobnie się obudziłaś haha. Słońce, jestem w szkole, więc nie martw się o mnie. Od razu gdy skończę lekcję przyjdę do domu. Przy mikrofali leży talerz z tostami, które dla Ciebie przygotowałam, więc musisz je zjeść, bo jak nie to cię uduszę... Zobaczysz! Pooglądaj jakiś film, śpiewaj, tańcz... Po prostu zrób to na co masz ochotę! Czuj się jak u siebie w domu. Aaaa! I nawet nie próbuj myśleć o Jiminie, bo słodycze mi się już skończyły, a ja nie chcę tak szybko zbankrutować... Miłego dnia, słońce!
~ Twoja przyjaciółka Lilly :)
Czytając ten list uśmiechałam się do siebie. Lilly to jednak niemożliwa osoba. Zawsze umie pocieszyć. A jeżeli chodzi o Jimina... Powiem tylko jedno... Wątpię, że nie będę myśleć dzisiaj o nim. Tego nie da się od tak zapomnieć... Bardzo mnie zranił. Odłożyłam kartkę spowrotem na blat, a następnie odwróciłam się w stronę mikrofali. Leżał tam talerz z moimi ulubionymi tostami.
- Uuu... Teraz jesteśmy tylko ja i wy. I już nikt nam nie przeszkodzi... - wzięłam talerz i pognałam z nim do jadalni. Usiadłam na krześle, sięgnęłam po tosta i miałam już grać go do buzi (proszę bez skojarzeń moi drodzy XDD), ale przerwał mi dzwoniący telefon.
- Nosz kurwa mać! Czy mogę normalnie zjeść to cholerne śniadanie?! - powiedziałam zdenerwowana, a następnie nie patrząc na ekran odebrałam telefon.
- Halo?
- Cześć Mina! Co robisz?
- Dziesięć minut temu wstałam i teraz chciałam zjeść, ale przeszkodziłaś mi, więc radzę ci nie wracać do domu, bo sama wiesz jaki mam humor gdy ktoś mi przeszkodzi w jedzeniu.
- Mina ja już wracam ze szkoły, a ty mi mówisz, że dopiero wstałaś i jesz śniadanie?!
- No przecież tak powiedziałam... Której części zdania nie rozumiesz?
- Nie wytrzymam z tobą...
- Też cię kocham.
- Ja ciebie nie...
- A to już nie mój problem. - zaśmiałyśmy się razem. - Gdzie jesteś?
- Już niedaleko. Za pięć minut będę w domu.
- No dobra to czekam... A tak ogólnie to Jimin odzywał się do ciebie?
- Nie rozmawiałam z nim, ale jak mijaliśmy się korytarzem, to dziwnie się na mnie spoglądał. On chyba coś knuje.
- Ciekawe co...
- Sama nie wiem. Okej Mina ja już kończę, bo zaraz będę na miejscu. Dokończ swoje śniadanko i włóż naczynia do zmywarki.
CZYTASZ
My Teacher || Park Jimin || [ZAWIESZONE]
Random- Co teraz z nami będzie? - powiedziałam leżąc na torsie chłopaka i rysując wzorki na jego klatce piersiowej. - Jeżeli ktokolwiek z naszej szkoły się o tym dowie, to będzie naprawdę źle... - Nie martw się. Jak na razie będziemy musieli się ukrywać...