Gdy tylko sprawa z Eustachym została wyjaśniona wielka szóstka zasiadła do stołu i zaczęła spożywać jedzenie przy sześcioosobowym stole.
Dziewczyny obok siebie. Na środku Gace po jej prawej Zuza, a po lewej Łucja.
Chłopcy obok siebie. Piotr na środku po jego prawej Edmund, a po lewej Kaspian.
Jedli w ciszy. Rudowłosa zauważyła że jej młodsza szwagierka co chwilę spogląda na Kaspiana.
W jej głowie zaczął rodzić się pomysł spiknięcia tej dwójki. Bo to było tak.
Gdy Kaspian nie patrzył Łucja kierowała swój wzrok na Niego. A gdyby nie patrzyła dziewczyna chłopak robił to samo co ona.
Miłość jest piękna, ale jednocześnie trudna. I rudowłosa dobrze o tył wiedziała.
Łucja miała raptem 16 lat, a Kaspian 19. Nietypowa mieszanka. Rudowłosą ciekawiło co z tego wyjdzie, więc postanowiła wsiąść sprawy w swoje ręce. I prędzej czy później ta dwójka będzie razem.
Patrzyła wytrwałym wzrokiem na Piotra, który po chwili pod jej spojrzeniem, podniósł głowę na nią...
Dziewczyna wskazała wzrokiem na czarnowłosego i brunetkę którzy w cisz spożywali posiłek. Blondyn spojrzał na nią zdziwionym wzrokiem w ogóle nie rozumiejąc o co jej chodzi. Rudowłosa wywróciła lekko oczami.
Wstała z miejsca i ruszyła do jej i Piotra kajuty wiedząc że blondyn na pewno za nią pójdzie. I nie myliła się.
- O co chodzi? - zapytał z wyraźną troską w oczach - coś ci się stało?
- Nie nic mi nie jest Piotrek - odparła
- Więc co się stało? - zapytał ponownie
- Nie widziałeś? - zdziwiła się rudowłsa
- Ale co ja miałem widzieć? - chłopak wydawał się bardziej zmieszany co zirytowało dziewczynę
- Boże z kim ja się zadaje - westchnęła cicho
- Łucja i Kaspian - powiedziała i zaczęła wykonywać dziwne ruchy rękami - razem - w tym momencie jej dłonie pocałowały się
- Aaaa - blondyn w końcu zrozumiał o co chodzi - chcesz powiedzieć że Łucja i Kaspian kupili sobie nowe skarpetki by móc się nimi bawić?
Dziewczyna strzeliła sobie mentalnego facepalma patrząc ze zdziwionym wzrokiem na blondyna.
- Piotrek ja po prostu tracę wiarę w ciebie - powiedziała dziewczyna zakładając ręce na piersi - idę do Zuzy
Gdy miała wyjść z kajuty blondyn złapał ja za rękę i obkręcił tak że je dłonie spokojnie spoczywał na Jego torsie
- Rozumiem o co chodzi bo sam to widzę - szepnął
- To dobrze bo już myślałam że mózg wyskoczył ci przez lewe ucho - powiedziała ironicznie się uśmiechając
- No taki głupi to jeszcze nie jestem - odparł całując ją lekko - jaki masz plan?
- Musimy ich jakoś ze sobą spiknąć - odparła - trzeba zrobić idealną sytuacje do pocałunku lub zwykłego przytulasa - powiedziała
- Dobrze pani kapitan - odpowiedział przystawiając prawą dłoń do czoła stając na baczność.
- Spocznij żołnierzu, a teraz chodźmy - zarządziła dziewczyna i oboje trzymając się za ręce wyszli z kajuty.
Pierwsze co zobaczyli to to że Kaspian i Edmund właśnie się pojedynkowali, Zuza i Łucja gadały przy stole, a Eustachy siedział przy jednej z beczek.
Jak się później okazało pojedynek wygrał Edmund co było do przewidzenia gdyż w zlot wieku był najlepszym wojownikiem Narnii.
- Dobrze ci idzie jak po trzy letniej przerwie - pogratulował bratu blondyn
- Dzięki - odpowiedział z uśmiechem chowając miecz do pochwy.
- Widać ląd!!! - krzyknęła osoba z bocianiego gniazda, a wzrok wszystkich spoczął na dość dużej wyspie przed nimi....
______•
Dziękuję za wzięcie udziału w głosowaniu. Jak zapewne było widać wybrała:
Łucja&Kaspian
5:4
Emilly__Prime
CZYTASZ
Córka Aslana ~ Piotr Pevensie
FanfictionGrace to zwyczajna dziewczyna. Ale czy na pewno? Dziewczyna posiada kątrole nad żywiołami, smoki, wspaniałych przyjaciół, jej matka była królową Narni - magicznej krainy w której się urodziła, a jej ojciec jest Lwem.... | Część - zakończona✔️ || Czę...