Od wyklucia się Solnera minęło kilka dni. Mały smoczek przez cały swój czas był z Grace.
Piotrek za to większość czasu spędzał z Grace, czasem z Kaspianem, a czasem z tą idiotką Aghatą.
Po „śnie" w Westeros Grace wiedziała że nie można jej ufać. Rudowłosa chciała się jej jak najszybciej pozbyć. I wiedziała do kogo ma iść po radę.
- Cześć Melanie - powiedziała Grace wchodząc do Komnaty kobiety
- Cześć Grace, co Cię sprowadza? - pyta assasynka
- Mam do ciebie sprawę - odpowiada Gace z dużym uśmiechem na twarzy
- A więc zamieniam się w słuch - odpowiada
***
Po rozmowie z przyjaciółką Grace wiedziała co ma robić.
Było to dość proste. Musiała sprowokować przeciwniczkę do czegoś złego i później da na nią wyrok spalenia.
Od kont była w Westeros spodobał jej się widok palących się ciał. I w sumie sama nie wiedziała dla czego.
Szła korytarzem zamki widząc przed sobą swoją konkurentkę.
- Aghata? - zapytała zatrzymując kobietę
- Tak wasza miłość - powiedziała z jadem wcześniej zatrzymując się i odwracając przodem do Grace.
- Czy mogłabyś iść razem ze mną? - zapytała na co pytana kobieta pokiwała niechętnie głową
Ruszyły do smoków czego niestety blondynka nie wiedziała.
Szkoda że to koniec naszej znajomosci ~ pomyślała Grace śmiejąc się w duchu.
Gdy tylko były tuż obok smoków blondynka zaczęła się lekko trząść.
- Szkoda że zaczęłaś podrywać Piotrka - odpowiedziała na nieme pytanie Grace - No cóż. Czas się pożegnać. Dodała.
Zza Aghatą wyłoniły się dwa smoki. Aringorn i Eragorn. Na jeden ruch Grace spaliły kobietę żywcem natomiast rudowłosa napawała się tym widokiem. Był on jej zdaniem piękny i niespotykany.
No to Aghacie mówimy pa pa ~ pomyślała ponownie
***
Dzień później siedziała z smokami na klifach. Solner bardzo zakolegował się z Hydronem i Eragornem co bardzo ją cieszyło.
Natomiast ona sama głaskała lekko Wichrona po pysku.
Po kilku minutach usłyszała jak ktoś obok niej siada.
- Cześć Grace - przywitał ja Piotr
- Cześć - odpowiedziała kierując na Niego wzrok
- Widziałaś może gdzieś Aghatę? - zapytał z nadzieją w oczach - wszędzie ją szukałem
- Tak widziałam - odparła - dokładnie wczoraj. Chciała mnie zabić. Mówiła coś że jak się mnie pozbędzie to będziesz już tylko jej - dodała
- A gdzie teraz jest? - zapytał ponownie niebieskooki
- Nie żyje - odpowiedziała
- Co? - zdziwił się
- Smoki ją spaliły - odparła - widziały jak mi grozi, robiły instynktownie. Ratowały matkę - dodała
- Rozumiem - odpowiedział szybko przrytując ją mocno do siebie - Cieszę się że nic ci nie jest - dodał z lekką ulgą
Szkoda jednak że nie dostrzegł lekkiego szaleństwa kryjącego się w jej dalekim spojrzeniu...
————————————————————
No i pozbyliśmy się Aghaty. Fajnie nie?
Jednak te szaleństwo u Grace lekko mnie niepokoi. A was?
Niestety ale mam mało czasu i rozdziały będą pojawiać się rzadziej za co z góry przepraszam.
Emilly__Prime❄️
CZYTASZ
Córka Aslana ~ Piotr Pevensie
FanfictionGrace to zwyczajna dziewczyna. Ale czy na pewno? Dziewczyna posiada kątrole nad żywiołami, smoki, wspaniałych przyjaciół, jej matka była królową Narni - magicznej krainy w której się urodziła, a jej ojciec jest Lwem.... | Część - zakończona✔️ || Czę...