\/ 🔥 AGHACIE MÓWIMY PAPA... 🔥

797 40 16
                                    

Od wyklucia się Solnera minęło kilka dni. Mały smoczek przez cały swój czas był z Grace.

Piotrek za to większość czasu spędzał z Grace, czasem z Kaspianem, a czasem z tą idiotką Aghatą.

Po „śnie" w Westeros Grace wiedziała że nie można jej ufać. Rudowłosa chciała się jej jak najszybciej pozbyć. I wiedziała do kogo ma iść po radę.

- Cześć Melanie - powiedziała Grace wchodząc do Komnaty kobiety

- Cześć Grace, co Cię sprowadza? - pyta assasynka

- Mam do ciebie sprawę - odpowiada Gace z dużym uśmiechem na twarzy

- A więc zamieniam się w słuch - odpowiada

***

Po rozmowie z przyjaciółką Grace wiedziała co ma robić.

Było to dość proste. Musiała sprowokować przeciwniczkę do czegoś złego i później da na nią wyrok spalenia.

Od kont była w Westeros spodobał jej się widok palących się ciał. I w sumie sama nie wiedziała dla czego.

Szła korytarzem zamki widząc przed sobą swoją konkurentkę.

- Aghata? - zapytała zatrzymując kobietę

- Tak wasza miłość - powiedziała z jadem wcześniej zatrzymując się i odwracając przodem do Grace.

- Czy mogłabyś iść razem ze mną? - zapytała na co pytana kobieta pokiwała niechętnie głową

Ruszyły do smoków czego niestety blondynka nie wiedziała.

Szkoda że to koniec naszej znajomosci ~ pomyślała Grace śmiejąc się w duchu.

Gdy tylko były tuż obok smoków blondynka zaczęła się lekko trząść.

- Szkoda że zaczęłaś podrywać Piotrka - odpowiedziała na nieme pytanie Grace - No cóż. Czas się pożegnać. Dodała.

Zza Aghatą wyłoniły się dwa smoki. Aringorn i Eragorn. Na jeden ruch Grace spaliły kobietę żywcem natomiast rudowłosa napawała się tym widokiem. Był on jej zdaniem piękny i niespotykany.

No to Aghacie mówimy pa pa ~ pomyślała ponownie

***

Dzień później siedziała z smokami na klifach. Solner bardzo zakolegował się z Hydronem i Eragornem co bardzo ją cieszyło.

Natomiast ona sama głaskała lekko Wichrona po pysku.

Po kilku minutach usłyszała jak ktoś obok niej siada.

- Cześć Grace - przywitał ja Piotr

- Cześć - odpowiedziała kierując na Niego wzrok

- Widziałaś może gdzieś Aghatę? - zapytał z nadzieją w oczach - wszędzie ją szukałem

- Tak widziałam - odparła - dokładnie wczoraj. Chciała mnie zabić. Mówiła coś że jak się mnie pozbędzie to będziesz już tylko jej - dodała

- A gdzie teraz jest? - zapytał ponownie niebieskooki

- Nie żyje - odpowiedziała

- Co? - zdziwił się

- Smoki ją spaliły - odparła - widziały jak mi grozi, robiły instynktownie. Ratowały matkę - dodała

- Rozumiem - odpowiedział szybko przrytując ją mocno do siebie - Cieszę się że nic ci nie jest - dodał z lekką ulgą

Szkoda jednak że nie dostrzegł lekkiego szaleństwa kryjącego się w jej dalekim spojrzeniu...

————————————————————

No i pozbyliśmy się Aghaty. Fajnie nie?

Jednak te szaleństwo u Grace lekko mnie niepokoi. A was?

Niestety ale mam mało czasu i rozdziały będą pojawiać się rzadziej za co z góry przepraszam.

Emilly__Prime❄️

Córka Aslana ~ Piotr PevensieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz