- Co nas tam właściwie czeka? - pyta minotaur
- Nie wiemy tego - odpowiada Piotrek
- Wiemy tylko że jest tam niebezpiecznie - dodaje Kaspian stojący obok blondyna.
Edmund stał tuż obok Łucji, natomiast Zuza stała obok Grace.
Grace myślami była przy jej nowym kompanie czyli Eragornie. Pozostałe dwa smoki nadal były w jajach. Rudowłosą ciekawiło czy będą do siebie podobne.
Ruszyła do kajuty. W której zostawiła dwa jaja oraz smoczka. Gdy tylko weszła zobaczyła jak Eragorn próbuje zionąć ogniem na kawałek baraniego mięsa.
- Eragorn nie! - zdążyła krzyknąć, ale smoczek już spalił mięso. Jednak nic po za tym nie uległo zniszczeniu. Patrzała zdziwiona na komnatę, natomiast czerwony smok zdążył usadowić się na jej ramieniu.
Odetchnęła lekko z ulgą, a następnie usiadła na krześle obok biurka. Pogłaskała smoczka lekko po pyszczku, a następnie spojrzała na jaja.
Nim zdążyła cokolwiek zrobić do kajuty wszedł król Wielki.
- Grace - podszedł do niej i pocałował lekko w usta. - Co robisz? - zapytał odrywając się od jej ust i siadając na przeciwnym miejscu
- Myśle co zrobić z Jajami. - odpowiedziała po czym ostrożnie wzięła do ręki zielone jajo. Spojrzała na nie po czym skupiła się na ogniu. Chwilę podgrzewała jajo czemu bacznie przyglądał się Piotr
Po minucie lub krócej jajo pękło. Natomiast w środku znajdował malutki zielony smoczek. Wyglądał identycznie jak Eragorn tylko miał inne kolory.
- Dobra, jakby Cię tu nazwać - zaczęła na co smok cicho skrzeknął - Co powiedz na... Hmm Hunter? - zapytała smok lekko zaryczał co wzięła za nie - A może Aringorn? - zapytała na co smok ponownie skrzeknął. Położyła go obok Eragorna. Następnie Wzięła do ręki ostatnie niebieskie jajo.
Uczyniła to samo co poprzednio. W środku był również malutki smok w kolorze niebieskim. Wyglądem przypominał braci.
- Jak by Cię tu nazwać? - spojrzała pytająco na Piotra. Niestety ale blondyn milczał - Może być Hydron? - zapytała. Smok lekko skrzeknął. Posadziła go również obok braci.
Smoczki co chwile skrzeczały do siebie.
- Widzę że masz malutką armie smoków. - skwitował Piotrek patrząc na malutkie smoki
- Jak widać - odpowiedziała po czym wzięła na ręce Hydrona. Po czym podała go lekko wystraszonymi mężczyźnie. - Nie mów że boisz się malutkiego smoka? - zapytała
Piotr zabijał ja wzrokiem. Jednak wytrwale trzymał w dłoniach smoczka. Gdy w końcu zobaczył że ket nie groźny zaczął głaskać go lekko po pyszczku.
W sercu Grace pojawiło się ciepło. Cieszyła się że jej mąż polubił jej smoki. Pokochała je całym swoim sercem. Choć znała je tylko dzień lub dwa. Wiedziała ze te maleństwa zadecydują o jej losie.
- Widać Wyspę!! - słyszała krzyk, a następnie wędrowca do świtu lekko się zatrząsł. Spojrzała na Piotra. Zabrała od Niego smoka, oraz pozostałą dwójkę i szybko położyła na łożu. Następnie ona i Piotr wybiegli na mostek...
CZYTASZ
Córka Aslana ~ Piotr Pevensie
FanficGrace to zwyczajna dziewczyna. Ale czy na pewno? Dziewczyna posiada kątrole nad żywiołami, smoki, wspaniałych przyjaciół, jej matka była królową Narni - magicznej krainy w której się urodziła, a jej ojciec jest Lwem.... | Część - zakończona✔️ || Czę...