Nastał ranek. Słońce zaczęło świecić. Kaspian zmęczony otworzył oczy pod wpływem szturchania.
- Co jest? - zapytał widząc że to właśnie Sprawiedliwy wybudził go z wspaniałej czynności którą był sen.
- Dziewczyny zniknęły - oznajmił ruszając do Piotra z zamiarem obudzenia i Jego.
Kaspian spojrzał na posłania znajdujące się obok śpiącej jeszcze Zuzanny. Grace oraz Łucji nie było...
- Ale jak to ich nie ma?! - krzyknął Piotr wstając na równe nogi
- Nie wiem! Jak wstałem to już ich nie było... - dodał lekko wystraszonym głosem brat króla Wielkiego
- Dobra zbieramy się - nakazał Piotr zabierając miecz i przypinając go sobie do pasa.
***
Dwie dziewczyny szły razem po korytarzach zamku w poszukiwaniu owej książki z zaklęciem stawania niewidzialnych, widzialnych. Tak jak to powiedziały te dziwne stworki których rzecz mówiąc nie widziały. Po jakimś czasie przed nimi znalazła się sala z prawdopodobnie książkami. Ostrożnie weszły do środka. Łucja podeszła do księgi leżącej na tak zwanym stojaku, natomiast Grace do jednego z regałów, by następnie spojrzeć na tytuły ksiąg.
- Ciekawe jak długo będziemy tego szukać? - zapytała zaciekawiona rudowłosa biorąc do dłoni książkę o dość ciekawym tytule.
- Sama nie wiem - młodsza z nich wzruszyła ramionami - co masz? - zapytała
-"Magia, jej sekrety i nie tylko" - odpowiedziała otwierając książkę na stronie z opisem treści
Tematów było dość dużo gdyż księga była dość dużo. Wodziła wzrokiem po tematach aż w końcu jeden z nich zaciekawił ją bardziej niż pozostałe. "Jak odkryć swoje magiczne moce?". Wiedziała że to nie czas by ją teraz czytać więc po prostu zamknęła ja i wzięła do jednej z dłoni.
Po chwili usłyszała jak Łucja krzyczy zaczekaj, odgłos wyrywanej kartki oraz następnie ryk jej ojca oraz imię "Łucjo".
- Łucja? - zapytała podchodząc bliżej dziewczynki - wszystko ok? - zapytała ponownie kładąc dłoń na jej ramieniu.
- Tak wszystko okej - odpowiedziała brunetka podnosząc na nią wzrok
- Znalazłaś zaklęcie? - zapytała ponownie rozglądając się po sali
- Tak,jest w tamtej książce - odparła wysyłając rudowłosej lekki uśmiech
Obie podeszły do książki. Na obecnej stronie widniał napis "Zaklęcie czyniące niewidzialne widzialnym"
- " Tak jak chcę, w słowie chlaszcze, oraz Z w słowie blaszcze. Kropla w wodzie i zając co schował się w chaszcze. Zaklęcie wypowiedziane: Chcę teraz wszystko widzieć!"
***
W tym samym czasie Królowie wraz z wierną załogą wędrowali po tropie dziwnych śladów. wędrowali już jakiś czas lecz nie zbyt długo. Po chwili natknęli się na trop.
- Piotrek, Kaspian, Zuza - zaczął mówić sprawiedliwy - to miecz i łuk Grace oraz szczylet Łucji - dodał wskazując na leżące na ziemi przedmioty
- One muszą tu być - stwierdziła Zuzanna
- Zgadzam się z tobą - odparł blondyn mierząc wzrokiem polanę
Jednak po chwili coś, lub ktoś zaczął obrzucać ich badylami, które z świstem lądowały w ziemi.
- Ani kroku dalej jeśli wam życie miłe - usłyszeli głos i następnie ich miecze z brzdękiem lądowały na ziemi. Marynarze jak i sami królowie rozglądali się w poszukiwaniu przeciwników ale owych nie było...
CZYTASZ
Córka Aslana ~ Piotr Pevensie
FanfictionGrace to zwyczajna dziewczyna. Ale czy na pewno? Dziewczyna posiada kątrole nad żywiołami, smoki, wspaniałych przyjaciół, jej matka była królową Narni - magicznej krainy w której się urodziła, a jej ojciec jest Lwem.... | Część - zakończona✔️ || Czę...