15

36.7K 1.2K 156
                                    

Jace był szczęśliwym skurczybykiem. Jego partnerka była cholernie namiętnym kociakiem. Nakręcił ją do granic możliwości i bezwstydnie napawał się tym faktem. Czuł, jak bliska była już spełnienia, kiedy z premedytacją przerwał pieprzenie jej palcami.

Później, jak już będzie go błagać, da jej dziesiątki orgazmów. Trudno było się trzymać tego postanowienia, gdy tak wiła mu się na kolanach, ale powiedział sobie, że da radę. Musiał dać jej nauczkę, za ten striptiz przed śniadaniem.

Nie przerywając pocałunku, złapał dziewczynę za jej słodki, krągły tyłeczek, wstał i skierował się do sypialni, zamykając kopniakiem drzwi za sobą.

Serena otworzyła oczy, gdy nachylił się i ostrożnie posadził ją na środku łóżka, a następnie uśmiechnęła się nieśmiało i przechyliła głowę, jakby w oczekiwaniu na to, co zrobi dalej. Zapierała dech w piersiach.

Jego rudowłosa bogini.

Skopał buty, zdjął skarpetki, koszulkę, spodnie i wyprostował się. Dziewczyna sapnęła na widok jego potężnej erekcji i zaraz, zagryzając wargę, rzuciła szybkie spojrzenie w górę, na jego twarz.

Spokojnie, kochanie, już raz to w tobie było – pomyślał i posłał jej uspokajający uśmiech, dołączając do niej na łóżku. Skradał się na czworaka i obsypywał drobnymi, ssącymi pocałunkami jej stopy, łydki, kolana i uda. Potarł nosem o jej wzgórek łonowy i zaciągnął się mocno jej słodkim zapachem.

– Nie wiem czy lepiej pachniesz, czy smakujesz – mruknął i rozszerzając wargi jej cipki, zanurzył głęboko język.

Serena zareagowała automatycznie – jęcząc przeciągle i wyginając plecy w łuk. Lizał i ssał ją, dopóki nie poczuł, jak zaczęła tężeć, a wtedy natychmiast przerwał i zaczął sunąć ustami w górę jej rozgrzanego cała. Jego partnerka jęknęła w proteście, wyginając ku niemu biodra i szukając ulgi, która za jego sprawą ciągle jej się wymykała. Ale choćby miał skonać, nie zamierzał jej tego ułatwić. Nie, dopóki nie dostanie tego, czego od niej chciał.

Rozdarł na niej koszulkę, uwalniając piersi Sereny. Piękne, z twardymi czubeczkami, które aż się prosiły o pieszczoty. Kimże był, żeby im odmawiać? Przygryzł delikatnie jeden szczyt, a ona krzyknęła cicho i wyprężyła się ku niemu, prosząc o więcej. I dał jej więcej.

Jak skończył z jej piersiami, podparł swój ciężar na jednym ramieniu, a drugą ręką wrócił do jej przemoczonej cipki. Serena rozchyliła szeroko kolana, zapraszając go, niewerbalnie błagając, by ją pieprzył, ale on musiał usłyszeć to na głos.

Potarł delikatnie palcem jej wejście, a jego partnerka wygięła ku niemu biodra. Zabrał dłoń, a Serena na ślepo złapała za nią, próbując zatrzymać ją tam, gdzie najbardziej tego potrzebowała.

– Jace... – wyjęczała

– Yhm?

– Jace, proszę...

Umieścił swoje biodra miedzy jej chętnie rozłożonymi nogami i przejechał swoim fiutem pomiędzy wargami silnie zaróżowionej cipki, pokrywając go jej sokami.

– Czego potrzebujesz, kochanie? Powiedz, a ci to dam.

– Do środka... Proszę, Jace... – poruszyła biodrami próbując się nieporadnie na niego nabić i jęknęła sfrustrowana, gdy jej się to nie udało.

Złapał w dłoń swojego kutasa i potarł nim o jej wilgotne wejście, drażniąc ją.

– Jace, błagam, potrzebu... – nie zdążyła dokończyć, bo wbił się w nią gwałtownie, a Serena zaszlochała z ulgi, wbijając mu paznokcie w ramiona.

WojowniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz