Imagin

226 4 3
                                    

Za niedługo miał się odbyć bal z okazji Halloween a ty nie miałaś pary. Byłaś przekonana, że twój przyjaciel Syriusz już zaprosił jakąś dziewczynę więc nawet nie było sensu go pytać.
Położyłaś się na łóżku, ręce splatając za głową. Przymknęłaś oczy ciesząc się błogą ciszą. Wyjątkowo w dormitorium byłaś sama, więc postanowiłaś odprężyć się w ten zimny, sobotni wieczór przy książce. Gdy już zabierałaś się do przeczytania pierwszej strony coś, a raczej ktoś zaczął pukać w okno. Zdezorientowana zsunęłaś się z łóżka i wsunęłaś na nogi kapcie. Otuliłaś się mocniej swetrem i odłożyłaś książkę na nocną półkę. Podeszłaś do okna i westchnęłaś ciężko widząc w nim twarz Syriusza Blacka. Założyłaś ręce na piersi patrząc wyczekująco na chłopaka za szybą, który gestami prosił, byś otworzyła okno. W końcu się zlitowałaś. - Czego ty tu szukasz? – zapytałaś, gdy jego łokcie wylądowały na parapecie.
- O kurcze… - wysapał.
– Rogaś to był tak cholernie głupi pomysł. – mówił ignorując Twoje pytanie i patrząc w dół. Dopiero po chwili zorientowałaś się, że Syriusz stoi na miotle, którą kieruje Potter.
- Nie narzekaj! Przynajmniej będzie co dzieciom opowiadać – stwierdził i zaśmiał się. - Jeśli ich w ogóle dożyję – burknął chwiejąc, ale po chwili dołączył do przyjaciela.
- Hej – zwróciłaś na siebie ich uwagę. – Miło, że wpadliście i w ogóle, ale co wy tu robicie?
- A bo widzisz… – zaczął Syriusz poprawiając się na parapecie.
– Jezu, przestań tak trząść tą miotłą! – warknął w stronę Jamesa, który w geście obronnym uniósł ręce w górę. – Wracając… - odchrząknął. – Bo za tydzień jest ten cały Bal Halloweenowy, nie? Przytaknęłaś podejrzewając już o co może chłopakowi chodzić. - No więc, czy uczynisz mn… JAMES!
- Przepraszam no! – obronił się.
- Pójdziesz ze mną na ten bal? – zapytał uśmiechając się od ucha do ucha. Nie wiedziałaś co powiedzieć nawet nie potrafilas opisać jaka jesteś szczęśliwa
-mmm Tak! Syriusz Tak! Z przyjemnością pójdę z tobą na bal
-to świetnie a teraz przepraszam ale wolę już zejść zanim James mnie zabije - chłopak spojrzał na przyjaciela który najwidoczniej był rozbawiony całą tą sytuacją. Syriusz zleciał razem z James'em na dół pomachal ci na pożegnanie i zniknął z twojego pola widzenia. Reszta wieczoru minęła ci na myśleniu o Syriuszu. (P. S. NA TYM BALU SYRIUSZ POPROSI CIĘ ŻEBYŚ ZOSTAŁA JEGO DZIEWCZYNĄ ZGODZISZ SIĘ?)

A tak Syriusz wyglądał na balu

Kurcze przyznajcie kisiel w majtkach na sam widok zbrodnią było by nie zostać jego dziewczyną ❤️❤️❤️❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kurcze przyznajcie kisiel w majtkach na sam widok zbrodnią było by nie zostać jego dziewczyną ❤️❤️❤️❤️

Preferencje Dla ZnudzonychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz