Preferencje Dla Znudzonych

Porwana #7

Selena
Shawn zaparkowal przed domem po czym zaczął czegoś szukać w stacyjce. Wyjął... Rewolwer
-jeśli będziesz próbowała uciec to nie zawaham się strzelić rozumiesz? - spytał spokojnym opanowanym zimnym tonem
-rozumiem - odpowiedziałam prawie szeptem. Gula w gardle nie chciała zniknąć, ręce coraz bardziej się pocily a serce coraz głośniej łomotało. Wystarczyło parę słów w aucie żeby ten mężczyzna doprowadził mnie do paniki . On potrafi grać człowiekowi na psychice wyjął broń i juz wie, że nawet nie spróbuję uciec. Ma rację nie dam rady zwiac zawsze gdzieś tam z tyłu głowy będę miała myśli, że nawet jak uciekne to on mnie znajdzie i zabije . Nie rozumiem jak taki podły człowiek umie udawać uroczego i miłego faceta z dziecięcym wyrazem twarzy, który zniknął gdzieś pod maską nieczulego chama. Mężczyzna gestem ręki pokazał zebym wysiadła
-ale pamiętaj żadnych sztuczek - mówiąc te słowa wymachiwal mi pistoletem przed oczami. Powoli wysiadłam i czekałam nie ruchomo biorąc głębokie wdechy .

Shawn
Selena jest cudowna ale czuję że będę mieć z nią kłopoty narazie się boi ale kiedy poczuje się pewnie to może będzie próbowała uciec. Trzeba ją trochę nastraszyc a pistolet zawsze działa . Powoli wyciągnąłem rewolwer ze stacyjki dziewczyna na widok broni cała zbladła aż zrobiło mi się jej żal... Nie nie nie STOP Shawn żadnych uczuć!! Ona jest twoja suczką a nie kurwa miłością życia... A może jednak... NIE KURWA MUSZĘ WZIĄŚĆ SIĘ W GARŚĆ.

Selena
Wreszcie hrabia się wyczłapał z auta podszedł do mnie i mocno złapał mnie za rękę. Zaczął ciągnąć mnie w stronę domu. Byliśmy już przed domem kiedy otworzyły się drzwi a w przejściu stał wysoki mężczyzna ubrany na ciemno
-Witam szefie - odezwał się nieznany mężczyzna
-nie pierdol tylko weź zaprowadzi dziewczynę do jej pokoju a potem przyjdź do mojego gabinetu. Mężczyzna skinął głową złapał mnie delikatnie za ramię i zaczął prowadzić w głąb domu. Facet jest trzy razy większy od Shawna a delikatniejszy jak pozory mogą mylić Boże dlaczego ten chłopak nie jest taki jak za pierwszym razem? Dlaczego dałam się nabrać i nic nie zauważyłam że może być z nim coś nie tak? A może jest inny może pokazuje, że jest chamem i tyranem żeby ludzie go szanowali? Nie to niemożliwe on po prostu taki jest i tyle na pewno nie ma żadnych skrupułów. Miłe słówka i uroczy uśmiech to jego taktyka żeby nabierać takie głupie nieszczęśliwe idiotki jak ja. Ciekawe czy jestem jedyną którą tak urządził a może było ich więcej... Albo nadal są no bo po co taki duży dom jednemu mężczyźnie.. A jeśli w tych pokojach jest więcej dziewczyn które przetrzymuje pewnie je wziął też od braci cpunów... Niby taki anioł zabiera ludzi od tyranów a sam zamienia ich życie w jeszcze większe piekło. Miałam tyle pytań ale bałam się odezwać lepiej będę milczeć nie chce dostać po twarzy. W ciszy doszliśmy do pokoju
-to jest twój pokój za godzinę przyjdzie do ciebie Shawn i wszystko Ci wyjaśni - mówił spokojnie ochroniarz Shawna. Weszłam nie pewnie do środka trzeba przyznać zapiera dech w piersiach. Pomieszczenie było w pastelowych kolorach a meble były białe, w oczy rzuciła mi się wielka toaletka o której zawsze marzyłam było też wielkie łóżko... Jezu czy on będzie ze mną to robił na tym łóżku a potem będę musiała spać tutaj. Z zamysłu wyrwał mnie trzask drzwi i skrzek w zamku.. No nieźle będę trzymana pod kluczem jak jakieś kurwa zwierzę w klatce.

I wróciłam z kolejnym rozdzialem który jest mega słaby wybaczcie ale ostatnio mam problem w ubraniu tego w słowa meczylam się z tym rozdzialem z godzinę robiłam pełno poprawek mam nadzieję że chociaż trochę wam się spodoba.