Siedzę u Shawna i czytam wiadomość którą niby rzekomo mu wysłałam
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- japierdole co to za bzdury - pytam z niedowierzaniem - nie wiem ale po tej wiadomości nie mogłem się otrząsnąć nie mogłem żyć z myślą że się nie przyjaznimy - powiedział smutno - ale na randki chodziles - co ? - spytał zaskoczony - napisałam do Hailey bo myślałam że może mi wyjaśni te wiadomości ale ona powiedziała że mam Ci dac spokój i ze nie ma czasu pisać bo jest z tobą umowiona na randkę - co ona za bzdury pieprzy odkąd dostałem tą wiadomości z domu nie wychodzilem dzisiaj wyszedłem pierwszy raz od tygodnia nawet moja mama Ci to potwierdzi - Wierzę Ci czuję że ta suka próbuje nas sklocic - dlaczego miała by to robić - spytał już spokojniejszym głosem - może jej się podobasz - chuj mnie to ale ona mi się nie podoba mam kogoś innego na oku - strasznie mnie zabolało znów kogoś znalazł - a ta szczesciara wie ? - nie ale zaraz się dowie - nie zdążyłam przekalkulowac słów Shawna a już na moich ustach czułam jego były takie ciepłe i smakowały. .. czekoladą pewnie znów wpieprzał muffinki bezemnie oczywiście każdy pocałunek oddawalam z taką samą pasją i namietnoscia oderwalismy się od siebie żeby nabrać powietrza - Kocham cię T/I - Ja Ciebie też kocham Shawn
To nie koniec jeszcze przecież trzeba wpierdolic tej dziwce Hailey
