Preferencje Dla Znudzonych

Zakazany romans #11

Kiedy Shawn pozbył się bluzki do pokoju wyleciała Mads z jej ust wydało się głośne
- o kurwa to ja poczekam na dole - dziewczyn szybko zamknęła drzwi Mendes i ja byliśmy w ciężkim szoku
- jak bardzo mamy przejebane ?- pyta zakładając przy tym bluzkę
- porozmawia się z nią i nie puści pary z ust
- oby . Ubrani już zeszlismy na dół gdzie czekała na nas Madelain z wielkim uśmiechem ja nie wytrzymam z tej idiotki
- aaaaa więc - pyta Shawn
- niech się Pan nie martwi nikomu nie powiem obiecuję - Mendes patrzy nie pewnie ale po chwili widać ulgę na jego twarzy
- Mads nauczył cie ktoś ze trzeba pukać - pytam przyjaciółkę bo jednak wleciala jak do siebie zawsze to robiła ale czy akurat dzisiaj też musiała
- dobrze wiesz że nigdy nie pukam wchodzę kiedy chce i gdzie chce , biorę co chce ogółem to czego zapragne to mam a w tej chwili pargne picia więc znikam w otchłani kuchni - jak powiedziała tak zrobiła dziewczyna zniknęła nam z pola widzenia Shawn uważnie mi się przyglądał
- co ?
- mam na Ciebie ochotę a przy twojej przyjaciółce nie mogę dac upust emocją
- dasz radę przystojniaku - złożyłam szybki pocałunek na ustach chłopaka
- ja lapiej pójdę
- zostań Madiś pewnie zaraz pójdzie bo ona nie umie usiedzieć w jednym miejscu
- no nie wiem czy to dobry pomysł
- i tak już wie więc co ci szkodzi
- okey ale przynieś mi muffinke
- jejjj którą bananowa czy czekoladową? 
- oby dwie
- no ta norma . Szybkim krokiem ruszyłam do kuchni po " zamówienie " chłopaka
- Boże ale Wy słodko razem wygladacie - szeptała Mad - a jak się calujecie jemu tak oczy błyszczą na twój widok ale nie marwt się dopije sok i znikne żeby wam nie przeszkadzać - zrobiła przy tym dwuznaczną mine
- jesteś pojebana
- a pamiętaj na następny raz zamykaj drzwi - nie dała mi nic powiedzieć bo wyszła z pomieszczenia i poszła do salonu . Wzięłam słodkości dla nauczyciela i poszła do nich siedzieli na sofie i mnie obgadywali. .. sukinsyny
- T/I jak była młodsza to gadała bez przerwy o wszystkim i o niczym  ja się dziwiłam ze ją buzia nie boli no teraz to ją może będzie boleć od czegoś innego - Shawn zaczął się śmiać a we mnie się zagotowalo
- no już nie pultaj się - mówi dziewczyna
- ale nie serio teraz to inny człowiek nie wiem co się z nią stało
- przypominam że ja tu jestem i słyszę każde wasze słowo - wzrok obojga moich towarzyszy powędrował na mnie
- no dobra ja idę bo ja dziś idę na imprezę do Aidena idę się najebac niech Pan nie robi jutro żadnych kartkowke T/I zapłaci za to w naturze - przysięgam Boże zaraz zobaczysz moją nogę w jej twarzy
- dobra będę pamiętać to za chwilę mi zapłacisz - puścił mi oczko a Madiś zaczęła się śmiać
- zanim pójdę idę spenetrowac twoją szefe bo po to tu pyszłam - dziewczyna wbiegła szybko po schodach a ja podałam Shawnowi jego zamówienie zrobił minę typu " dzięki ci dobra kobieto " usiadłam obok chłopaka i czekałam az ta chujoza wyjdzie z mojego pokoju
- Madelain twierdzi że się zmienilas dlaczego ? Z jej opowiadań wynika że byłaś roześmiana gadatliwa a teraz jesteś cicha i raczej smutna
- Shawn tak jakoś wyszło i tyle nie chce o tym gadać rozumiesz ?- pytam i zdałam sobie sprawę ze bardzo podnioslam głos
- rozumiem -odpowiada spokojnie on się tylk spytał a ja tak na niego naskoczyłam
- przepraszam po prostu nie chce o tym mówić nie teraz
- jasne rozumiem - chłopak zaczął mnie całować
- ja widzę że już nie możecie wytrzymać już się zmywam pa T/I dowidzenia Panie mendes
- Pa ! - krzyknelismy równo z Shawnem
- to co robimy - pyta mężczyzna
- myślisz o tym co ja ?
- oczywiście że tak
- MARATON HARREGO POTTERA !!!!- Krzyczymy równo na cały dom
- jestem taki stary a taki pojebany
- jaki Stary ile Ty masz lat ?
- 25 ósmego sierpnia
- nie wyglądasz na 25 ogółem dla mnie wyglądasz na 19
- nie tylko dla Ciebie nie chcieli mnie do klubu wpuścić bez dowodu twierdzili że ich wkrecam i mnie wyjebali
- ha
- jesteś złem
- ah dziękuję bierzmy się za oglądanie

Słaby ten rozdział w chuj no ale trzeba coś dodać a nic już nie mogę wymyśleć