#5. Kiedy tracisz nad sobą panowanie

946 21 0
                                    

Tord

Panujesz nad sobą w 100%.

Paul

- [t/i] uspokój się!- krzyknął do mnie z dołu Paul.

- ROOOAR!!- warknąłem w pełnej postaci Monstera.

Popatrzyłem się na chłopaka, który mnie obraził i zacząłem zbliżać do niego pysk- GRRRR!?- warknąłem zaskoczony, kiedy poczułem jak coś mnie uderza w pysk.

Popatrzyłem się na Paul'a i odepchnąłem go ogonem na drzewo. Usłyszałem jego krzyk bólu i wtedy spanikowałem, zbliżyłem się do niego i zauważyłem, że jest nieprzytomny i lekko krwawi.

Delikatnie wziąłem go w zęby i zacząłem iść w kierunku bazy.

Patryk

W postaci wielkiego kota warczałem i syczałem na Patryka- Nie chciałem!- krzyknął wystraszony.

Chłopak pociągnął mnie za ogon, a ja tego nie znoszę i teraz nie pozwalam mu się do mnie zbliżyć.

Zacząłem się do niego powoli zbliżać, a on zaczął cofać Patryk wylądował na ścianie. Stanąłem na tylnych łapach i przygwoździłem go do ściany.

- Wrrr- rozwarłem pysk i zacząłem zbliżać swój pysk do jego szyi.

- ZOSTAW!!- krzyknęła postać za mną i uderzyła mnie czymś w głowę.

- Wrrr- odwróciłem się i zacząłem podchodzić do tego chłopaka.

Poczułem jak obroża razi mnie prądem, przewróciłem się na plecy i zacząłem wbijać pazury w obrożę.

Zanim straciłem przytomność z mojego gardła dało się usłyszeć ryk bólu.

Vlahd

- Grrr- warknąłem zasłaniając ogonem kotka.

- Obrońca huh?- mężczyzna z nożem uśmiechnął się upiornie.

- [t/i]!- usłyszałem jak Vlahd mnie woła.

Kiedy mężczyzna chciał nacisnąć spust rzuciłem się na niego i zacząłem wgryzać się w jego ciało.

Słyszałem jego krzyki bólu, ale to mnie bardziej nakręcało. Wbiłem pazury w jego ciało i je rozszarpałem.

Martwy upadł na trawę, a ja popatrzyłem się na Vlahd'a, oblizałem zęby i rzuciłem się na niego.

Próbowałem go ugryźć w głowę, a on trzymał mój pysk z dala- Meow?- położyłem uszy po sobie i odsunąłem się od Vlahd'a.

Kot wyczuł mój nastrój, więc polizał mnie po zakrwawionym pysku. Popatrzyłem się na chłopaka smutnym wzrokiem i zacząłem iść w kierunku bazy.

Edd

Panujesz nad sobą.

Tom

- Tom ratuj!!- krzyknął spanikowany Matt.

- ROOOAR!- warknąłem na rudowłosego.

- [t/i] spokojnie!- krzyknął do mnie Tom.

- Grrrr- warknąłem ostrzegawczo, ale Tom to zignorował i zaczął do mnie podchodzić.

- ROAR!- odepchnąłem go łapą na ścianę budynku.

Popatrzyłem się gniewnie na Matt'a i zacząłem zbliżać do niego pysk, ale zmartwiony popatrzyłem się na Tom'a, który był nieprzytomny.

- Grrr?- delikatnie go szturchnąłem pazurem.

- Tom?- zmartwiony Matt popatrzył się na chłopaka.

Delikatnie wziąłem go pazurami i zacząłem lizać jego skórę na plecach bo tam krwawił.

Matt

Panujesz nad sobą, ale kiedy nie masz wyboru potrafić kogoś rozszarpać.

TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz