[i/s]- imię syna
[2/s]- drugi syn
[i/c]- imię córki
[2/c]- druga córkaTord
- Tato, Paul nauczył mnie strzelać z broni!- powiedział podekscytowany [i/s].
- To świetnie!- Tord zmierzwił mu włosy- Będziesz świetnym nowym żołnierzem- uśmiechnął się.
- Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?- szturchnąłem chłopaka w ramię.
- Co powiedzieć?- spytał nastolatek.
- Będziesz starszym bratem- Tord położył dłonie na moim brzuchu.
- Naprawdę!?- krzyknął radośnie- YAY!!- przytulił się do nas.
Zachichotałem rozbawiony i położyłem dłoń na jego głowie- Ja też się cieszę- Tord dyskretnie mnie pocałował.
- Jedna szczęśliwa rodzina- uśmiechnąłem się radośnie.
- Poprawka bardzooo szczęśliwa rodzina- Tord znowu mnie pocałował.
- A to chłopec czy dziewczynka?- [i/s] popatrzył się na mnie.
- Okaże się za kilka miesięcy- Tord położył głowę na moim ramieniu.
Paul
- Jak na braci świetnie się dogadują- uśmiechnąłem się do Paul'a.
- Mhm- chłopak pocałował mnie w kącik ust.
- Tato patrz mam ogon!- [i/s] wskazał na swój różowy ogon.
- Ja też!- [2/s] miał niebiesko-fioletowy.
- Widzę, chodźcie tu do mnie moje potworki- wyciągnąłem ręce w ich kierunku, a oni się do mnie przytulili.
- Są dziecinni po tobie- Paul przytulił się do moich pleców.
- Wiem- powiedziałem radośnie i cmoknąłem chłopaka w policzek.
- Może powiększymy naszą rodzinkę?- szepnął cicho do mojego ucha.
Patryk
- Tato, tato!- ja i Patryk popatrzyliśmy się pytająco na [i/c].
- Mam dziewczynę!- powiedziała podekscytowana machając ogonem.
- Gratuluję skarbie- uśmiechnąłem się leżąc między nogami Patryka.
- Brawo młoda- Pat oparł się o bok fotela.
- Moja dziewczyna lubi dzieci, możecie zrobić jedno?- zarumieniłem się na jej słowa.
- Z chęcią- powiedział zadowolony.
Dźgnąłem chłopaka łokciem w brzuch- No co? To prawda- zaśmiał się.
- To ja idę z moją dziewczyną na spacer, a wy wiecie co robić- dziewczyna wyszła z pokoju.
- Ja wiem co robić, a ty?- odwróciłem się i usiadłem na jego biodrach.
- Wiem- mruknąłem zarumieniony, a Patryk położył dłonie na moich pośladkach.
Vlahd
- Tato?- [i/s] popatrzył się na mnie.
- Hmm?- uśmiechnąłem się.
- A jak odkryłeś, że jesteś Omegą?- spytał.
- W sumie to po badaniach i po zapachu które wydziela moje ciało podczas rui, a co?- popatrzyłem się na niego.
- Myślę, że mogę być Alfą- powiedział zakłopotany.
- W sumie to by się zgadzało- powiedziałem cicho.
- O czym rozmawiacie?- Vlahd obiął mnie rękami w pasie od tyłu.
- O tobie staruszku- uśmiechnąłem się złośliwe.
- Ej! Pamiętaj, że ciągle mogę cię zapłodnić- szepnął uwodzicielsko do mojego ucha.
- Zamknij się- mruknąłem zarumieniony.
- Jestem Alfą!- [i/s] powiedział radośnie.
- To świetnie!- Vlahd uśmiechnął się.
- Ja lecę pa!- nastolatek wyszedł z pokoju.
- Chodź idziemy do łóżka- uśmiechnął się uwodzicielsko.
- Robiliśmy to wczoraj, jeszcze mnie boli tyłek!- chłopak mnie podniósł.
Edd
- Dlaczego ja nie mam łap, i ogona?- spytała zmartwiona nastolatka.
- Bo więcej odziedziczyłaś po Edd'zie- uśmiechnąłem się.
- W sumie mogę latać- [i/c] uśmiechnęła się radośnie.
- Widzisz ja nawet nie potrafię pisać- zaśmiałem się.
- [t/i], [i/s] coś chce- Edd podał mi kilku miesięcznego chłopca.
Wziąłem go na ręce, a on przestał płakać- Ma takie urocze łapki!- no tak on odziedziczył po mnie ogon i łapy, w sumie to teraz łapki.
Uśmiechnąłem się i poczułem jak Edd przytula się do moich pleców.
Tom
- Uroczo wyglądają- Tom położył dłoń na moim biodrze.
- Mhm- [i/s] bawił się ze swoją młodszą siostrą.
Trochę mi przykro, że Tom nie pamięta Edd'a i Matt'a, ale już się z tym pogodziłem.
Poczułem jak chłopak całuje mnie w usta- Tom szef cię woła- Paul wszedł do pokoju.
- Dobra- mruknął niezadowolony i wyszedł z pokoju.
- Dobra [i/s], [i/c] musi iść spać- wziąłem dziewczynkę na ręce, a ona ziewnęła.
- Dobrze tato- nastolatek wstał z podłogi i zaczął sprzątać zabawki [i/c].
Uśmiechnąłem się i zaniosłem [i/c] do jej pokoiku- Dobranoc- cmoknąłem ją w policzek, kiedy dziewczynka już leżała w łóżku.
Matt
- Mam cię- Matt podniósł młodszą [i/c], kiedy ja uczyłem starszą [2/c].
- Tato zostaw mnie!- zachichotała rozbawiona.
- Widzisz to proste- uśmiechnąłem się.
- Rzeczywiście- powiedziała zaskoczona.
- Idę do pokoju jeszcze to poczytać kilka razy- [2/c] wstała z krzesła i poszła do swojego pokoju.
- Idę spać- [i/c] pobiegła do swojego pokoju.
- A może tym razem chłopiec?- Matt przyciągnął mnie do siebie.
- J-jasne?- zarumieniłem się mocno, kiedy chłopak położył dłonie na moich pośladkach.
- Chodźmy do naszego pokoju, jest dźwiękoszczelny- podniósł mnie i pobiegł do naszego wspólnego pokoju.
******************************
Książka oficjalnie zakończona!!
Dziękuję wam za gwiazdki i wyświetlenia!Ps: Nie usuwajcie książki z biblioteki bo w niej będzie się głosować na książki i będę tu wstawiać informacje
CZYTASZ
TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|
Short StoryScenariusze i Preferencje z TBATF w wersji yaoi Nie lubisz nie czytaj Uwaga książka zawiera spojlery!!