#39. 14 lat później (Koniec)

771 14 3
                                    

[i/s]- imię syna
[2/s]- drugi syn
[i/c]- imię córki
[2/c]- druga córka

Tord

- Tato, Paul nauczył mnie strzelać z broni!- powiedział podekscytowany [i/s].

- To świetnie!- Tord zmierzwił mu włosy- Będziesz świetnym nowym żołnierzem- uśmiechnął się.

- Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?- szturchnąłem chłopaka w ramię.

- Co powiedzieć?- spytał nastolatek.

- Będziesz starszym bratem- Tord położył dłonie na moim brzuchu.

- Naprawdę!?- krzyknął radośnie- YAY!!- przytulił się do nas.

Zachichotałem rozbawiony i położyłem dłoń na jego głowie- Ja też się cieszę- Tord dyskretnie mnie pocałował.

- Jedna szczęśliwa rodzina- uśmiechnąłem się radośnie.

- Poprawka bardzooo szczęśliwa rodzina- Tord znowu mnie pocałował.

- A to chłopec czy dziewczynka?- [i/s] popatrzył się na mnie.

- Okaże się za kilka miesięcy- Tord położył głowę na moim ramieniu.

Paul

- Jak na braci świetnie się dogadują- uśmiechnąłem się do Paul'a.

- Mhm- chłopak pocałował mnie w kącik ust.

- Tato patrz mam ogon!- [i/s] wskazał na swój różowy ogon.

- Ja też!- [2/s] miał niebiesko-fioletowy.

- Widzę, chodźcie tu do mnie moje potworki- wyciągnąłem ręce w ich kierunku, a oni się do mnie przytulili.

- Są dziecinni po tobie- Paul przytulił się do moich pleców.

- Wiem- powiedziałem radośnie i cmoknąłem chłopaka w policzek.

- Może powiększymy naszą rodzinkę?- szepnął cicho do mojego ucha.

Patryk

- Tato, tato!- ja i Patryk popatrzyliśmy się pytająco na [i/c].

- Mam dziewczynę!- powiedziała podekscytowana machając ogonem.

- Gratuluję skarbie- uśmiechnąłem się leżąc między nogami Patryka.

- Brawo młoda- Pat oparł się o bok fotela.

- Moja dziewczyna lubi dzieci, możecie zrobić jedno?- zarumieniłem się na jej słowa.

- Z chęcią- powiedział zadowolony.

Dźgnąłem chłopaka łokciem w brzuch- No co? To prawda- zaśmiał się.

- To ja idę z moją dziewczyną na spacer, a wy wiecie co robić- dziewczyna wyszła z pokoju.

- Ja wiem co robić, a ty?- odwróciłem się i usiadłem na jego biodrach.

- Wiem- mruknąłem zarumieniony, a Patryk położył dłonie na moich pośladkach.

Vlahd

- Tato?- [i/s] popatrzył się na mnie.

- Hmm?- uśmiechnąłem się.

- A jak odkryłeś, że jesteś Omegą?- spytał.

- W sumie to po badaniach i po zapachu które wydziela moje ciało podczas rui, a co?- popatrzyłem się na niego.

- Myślę, że mogę być Alfą- powiedział zakłopotany.

- W sumie to by się zgadzało- powiedziałem cicho.

- O czym rozmawiacie?- Vlahd obiął mnie rękami w pasie od tyłu.

- O tobie staruszku- uśmiechnąłem się złośliwe.

- Ej! Pamiętaj, że ciągle mogę cię zapłodnić- szepnął uwodzicielsko do mojego ucha.

- Zamknij się- mruknąłem zarumieniony.

- Jestem Alfą!- [i/s] powiedział radośnie.

- To świetnie!- Vlahd uśmiechnął się.

- Ja lecę pa!- nastolatek wyszedł z pokoju.

- Chodź idziemy do łóżka- uśmiechnął się uwodzicielsko.

- Robiliśmy to wczoraj, jeszcze mnie boli tyłek!- chłopak mnie podniósł.

Edd

- Dlaczego ja nie mam łap, i ogona?- spytała zmartwiona nastolatka.

- Bo więcej odziedziczyłaś po Edd'zie- uśmiechnąłem się.

- W sumie mogę latać- [i/c] uśmiechnęła się radośnie.

- Widzisz ja nawet nie potrafię pisać- zaśmiałem się.

- [t/i], [i/s] coś chce- Edd podał mi kilku miesięcznego chłopca.

Wziąłem go na ręce, a on przestał płakać- Ma takie urocze łapki!- no tak on odziedziczył po mnie ogon i łapy, w sumie to teraz łapki.

Uśmiechnąłem się i poczułem jak Edd przytula się do moich pleców.

Tom

- Uroczo wyglądają- Tom położył dłoń na moim biodrze.

- Mhm- [i/s] bawił się ze swoją młodszą siostrą.

Trochę mi przykro, że Tom nie pamięta Edd'a i Matt'a, ale już się z tym pogodziłem.

Poczułem jak chłopak całuje mnie w usta- Tom szef cię woła- Paul wszedł do pokoju.

- Dobra- mruknął niezadowolony i wyszedł z pokoju.

- Dobra [i/s], [i/c] musi iść spać- wziąłem dziewczynkę na ręce, a ona ziewnęła.

- Dobrze tato- nastolatek wstał z podłogi i zaczął sprzątać zabawki [i/c].

Uśmiechnąłem się i zaniosłem [i/c] do jej pokoiku- Dobranoc- cmoknąłem ją w policzek, kiedy dziewczynka już leżała w łóżku.

Matt

- Mam cię- Matt podniósł młodszą [i/c], kiedy ja uczyłem starszą [2/c].

- Tato zostaw mnie!- zachichotała rozbawiona.

- Widzisz to proste- uśmiechnąłem się.

- Rzeczywiście- powiedziała zaskoczona.

- Idę do pokoju jeszcze to poczytać kilka razy- [2/c] wstała z krzesła i poszła do swojego pokoju.

- Idę spać- [i/c] pobiegła do swojego pokoju.

- A może tym razem chłopiec?- Matt przyciągnął mnie do siebie.

- J-jasne?- zarumieniłem się mocno, kiedy chłopak położył dłonie na moich pośladkach.

- Chodźmy do naszego pokoju, jest dźwiękoszczelny- podniósł mnie i pobiegł do naszego wspólnego pokoju.

******************************

Książka oficjalnie zakończona!!
Dziękuję wam za gwiazdki i wyświetlenia!

Ps: Nie usuwajcie książki z biblioteki bo w niej będzie się głosować na książki i będę tu wstawiać informacje

TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz