Tord
- Mam coś do ciebie- Tord uśmiechnął się trzymając ładnie ozdobione pudełko.
- Demony nie obchodzą świąt- zapaliłem papierosa.
- No to uznaj to za prezent bez okazji- podrapał się po karku.
- Okey?- wziąłem od niego pudełko i je otworzyłem- Serio?- wyciągnąłem z pudełka czerwoną obrożę z napisem "Własność Czerwonego przywódcy".
- Kiedy mówiłem o obroży mówiłem poważnie- zapiął mi ją na szyi- Uroczy- cmoknął mnie w szyję.
- Mam smycz do kompletu- szepnął do mojego ucha- Ale pobawimy się kiedyś indziej- szepnął uwodzicielsko.
- Aż trudno uwierzyć, że jestem demonem a będę na dole- mruknąłem zarumieniony.
- Mi się to podoba- pocałował mnie w usta.
Odsunąłem jego twarz od mojej i uśmiechnąłem się złośliwe- Daj mi cię pocałować- zaskomlał.
- Nie- pokazałem mu język i usiadłem na fotelu.
Tord prychnął niezadowolony i usiadł obrażony na podłodze, a ja zachichotałem rozbawiony i kontynuowałem palenie mojego papierosa.
Paul
- Wesołych świąt- powiedział radośnie Paul i wskazał na wielkie pudło.
- Nawzajem- uśmiechnąłem się radośnie i podałem mu małe pudełko.
Otworzyłem pudło, a po chwili zostałem zgnieciony przez wielkiego pluszaka.
- Yay!- przytuliłem wielkiego misia.
- Zapalniczka z moimi inicjałami!- usiadłem na podłodze, a Paul przytulił się do moich pleców.
- Dziękuję- powiedzieliśmy równocześnie, a on pocałował mnie w usta.
Zaśmiałem się radośnie i cmoknąłem chłopaka w policzek- Ten miś jest cudowny dziękuję Paul- uśmiechnąłem się do niego.
- Wiedziałem, że ci się spodoba- uśmiechnął się i znowu mnie pocałował.
Patryk
- Wesołych świąt- powiedział radośnie Patryk i mnie przytulił.
- Wesołych- ziewnąłem cicho.
- Spać ci się chce?- spytał rozbawiony.
- Mhm- oddałem uścisk.
Poczułem jak chłopak zdejmuje moją obrożę z szyi- Myślę, że już tego nie potrzebujesz- cmoknął mnie w policzek.
- Mam coś do ciebie- dał mi ładnie zapakowane pudełko.
- Ja do ciebie też- dałem mu butelkę wina owiniętą papierem ozdobnym.
- No co? Nie miałem pomysłu- mruknąłem, kiedy zauważyłem jego wzrok.
Patryk zachichotał- Otwórz swój prezent- uśmiechnął się.
Niepewnie uchyliłem pudełko-Świetny- zachichotałem wyciągając kubek z nazwą naszego shipu.
- Wiedziałem- pocałował mnie w usta.
Vlahd
- Mi tu jest dobrze- Vlahd zaczął skubać skórę na mojej szyi.
- Mamy ciszę i spokój- powiedział zadowolony i mocniej mnie ugryzł.
Ja i Vlahd nie obchodzimy świąt on uważa że to strata czasu, a ja mam nie fajne wspomnienia.
- [t/i]?- chłopak wtulił twarz w moją szyję.
- Hmm?- czekałem aż mi odpowie.
- Wiesz, że szef zrobił wigilię dla wszystkich, żebyśmy zostali sami?- coś tak czułem...
- Mhm- Vlahd wrócił do gryzienia mojej szyi.
- Kocham cię- powiedział cicho.
- Ja ciebie też- uśmiechnąłem się i cmoknąłem go w policzek.
"Pierwszy raz powiedział, że mnie kocha" uśmiechnąłem się zadowolony.
Edd
- Wesołych świąt Edd- koło mnie leżało duże pudło.
- Co to?- chłopak rozerwał papier i otworzył je- Ile coli!- powiedział radośnie.
- Też coś do ciebie mam- podał mi ozdobione pudełko.
Otworzyłem pudełko i uśmiechnąłem się- Dziękuję Edd- wyciągnąłem z pudełka książkę o zwierzętach.
- Otwórz ją- otworzyłem książkę na pierwszej stronie, a po moim policzku spłynęła łza wzruszenia.
- T-to podpisy wszy-wszystkich z którymi pracowałem- powiedziałem wzruszony.
- Dziękuję- przytuliłem go mocno.
- Nie masz za co skarbie- przyciągnął mnie do siebie bliżej.
- Jesteś cudowny- pocałowałem go w usta.
Tom
- Nienawidzę świąt- mruknął niezadowolony.
- Mhm- położyłem głowę na jego kolanach.
- A ty?- popatrzył się na mnie.
- Są mi obojętne- Tom położył rękę na moim brzuchu i wsunął dłoń pod moją bluzę.
- Jesteś najlepszym chłopakiem, który pojawił się w moim życiu- pocałował mnie w usta.
- Też cię kocham- uśmiechnąłem się i usiadłem na jego kolanach.
Tom przytulił się do mnie i znowu mnie pocałował.
Matt
- Wesołych świąt- powiedział zadowolony Matt trzymając nad nami jemiołę.
Zachichotałem i obiąłem jego szyję ramionami, rudowłosy pocałował mnie w usta i położył dłoń na moim pośladku przyciągając mnie bliżej.
Poczułem jak chłopak zakłada mi coś na rękę- Też coś do ciebie mam- dałem mu ozdobione lustro.
- Dziękuję- szepnął uwodzicielsko do mojego ucha i zaczął gryźć skórę na mojej szyi.
Uśmiechnąłem się lekko i wsunąłem palce między jego włosy.
******************************
Zostały 2 opcje głosujcie:1). Security Guards Boyfriend Scenarious (Yaoi) |5 postaci|
2.) Miraculous Boyfriend Scenarious (Yaoi) |Na razie 5 postaci|
CZYTASZ
TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|
Krótkie OpowiadaniaScenariusze i Preferencje z TBATF w wersji yaoi Nie lubisz nie czytaj Uwaga książka zawiera spojlery!!