#11. Kiedy chcecie się pocałować, ale ktoś wam przeszkadza

827 21 2
                                    

Tord

Cmoknąłem chłopaka w zabliznowany policzek- Jestem w szoku, że kochasz takiego brzydala- wskazał na siebie.

- Moim zadniem jesteś najprzystojniejszym chłopakiem na świecie- usiadłem na jego kolanach.

- Ty jesteś bardziej przystojny- położył ręce na moich pośladkach.

Zachichotałem radośnie i pomachałem ogonem, Tord jedną ręką jeździł po moim puszystym ogonie, a drugą ciągle trzymał na moim pośladku.

- Zwolniłeś te dziwki?- obiąłem jego szyję ramionami.

- Tak zwolniłem...- zaśmiał się nerwowo.

- Zastrzeliłeś je, prawda?- spytałem rozbawiony.

- Co? Nie... Może- uśmiechnął się i przyciągnął mnie do siebie bliżej.

Uśmiechnąłem się radośnie i cmoknąłem chłopaka w nos. Tord złapał mnie za policzek i zaczął zbliżać swoje usta do moich, kiedy był już blisko ktoś otworzył drzwi.

- Szefie?- spytał zarumieniony Paul, kiedy zauważył w jakiej pozycji się znajdujemy.

- Tak?- spytał lekko wkurzony.

Mi nie przeszkadzało to wszystko, ale na pewno to wyglądało dwuznacznie. Siedziałem na kolanach Tord'a za biurkiem, a on trzymał mnie za pośladki.

- Może lepiej wyjdę- szybko wyszedł z biura.

Jego obie dłonie znowu wylądowały na moim tyłku- Lubisz mnie tam dotykać hmm?- uśmiechnąłem się zadziornie.

- Bardzo- oblizał wargi- Ale jeszcze bardziej chcę skosztować twoich ust- powiedział spragnionym głosem.

- Może kiedyś ci na to pozwolę- pokazałem mu język.

Paul

Przytuliłem się do klatki piersiowej Paul'a- Też tęskniłem- złapał mnie pod udami i mnie podniósł.

Obiąłem jego szyję ramionami- Jeg elsker deg- powiedziałem radośnie.

- Meg også- uśmiechnął się troskliwie i cmoknął mnie w nos.

Chłopak zaczął iść w kierunku mojego pokoju i trzymając moje biodra.

***Time skip***

- [t/i]?- Paul przyciągnął mnie bliżej.

- Hmm?- popatrzyłem się na niego.

- Mogę cię pocałować?- zarumienił się.

- Jasne!- powiedziałem radośnie.

Chłopak złapał mnie za podbródek i zaczął zbliżać się do moich ust.

- Hej [t/i]~ oh- czerwony przywódca uśmiechnął się patrząc się na nas.

Obaj zarumieniliśmy się, a szef zaczął się śmiać- Wrócę później- wyszedł z pokoju.

Zarumieniony schowałem twarz w sweter Paul'a- Spokojnie- chłopak zaczął głaskać mnie po głowie.

Mruknąłem coś w jego klatkę piersiową, a Paul zachichotał i położył mnie na swoich kolanach.

Mocno do niego przylgnąłem i nie miałem ochoty go puszczać... Przez najbliższe kilka godzin.

Patryk

- Purrr- zamruczałem zadowolony, kiedy Patryk zaczął mnie głaskać po głowie.

Chłopak usiadł na fotelu i przyciągnął mnie do swojej klatki piersiowej.

Jedną rękę położył na moim biodrze, a drugą ciągle jeździł po moich włosach.

TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz