#16. Kiedy jest zazdrosny

831 21 0
                                    

Tord

- Mogę dotknąć twojego ogona?- spytał podekscytowany Patryk patrząc się na mnie.

- Okey?- powiedziałem niepewnie.

Chłopak zaczął miziać mnie po ogonie- Uwielbiam twój ogon- powiedział radośnie i kontynuował mizianie mojego ogona.

- Umm szefie?- odwróciłem się i zauważyłem Tord'a, który wygląda jakby miał zaraz zabić Patryka.

- Tylko ja mogę go dotykać po ogonie, zrozumiano żołnierzu?- warknął.

- T-tak jest!- powiedział wystraszony i zaczął powoli się wycofywać.

- Jesteś tylko mój- obiął mnie w pasie i pocałował mnie w usta.

- Zrozumiano skarbie- uśmiechnąłem się i obiąłem jego szyję ramionami.

- Idealnie- znowu mnie pocałował, a potem przeniósł swoje usta na moją szyję.

- Huh?- sapnąłem zaskoczony, kiedy Tord zaczął ją gryźć i ssać.

- Teraz nikt nie będzie cię dotykać- powiedział i przejechał językiem po mojej szyi.

- Pamiętaj "Zakazany owoc smakuje najlepiej"- uśmiechnąłem się złośliwe.

- Tym bardziej zastanawiam się nad obrożą z napisem "Własność Czerwonego przywódcy"- uśmiechnął się.

- Po co się odzywałem- szepnąłem cicho.

Paul

- Dzięki Vlahd- uśmiechnąłem się radośnie, kiedy Vlahd dał mi mojego starego pluszaka.

- Nie ma sprawy- uśmiechnął się.

Nikt nie wie, że ja i Vlahd jesteśmy rodzeństwem i lepiej niech tak zostanie.

- A mogę chociaż powiedzieć Paul'owi?- popatrzyłem się na niego.

- Rób co chcesz- wyruszył ramionami.

Poczułem jak ktoś przytula mnie od tyłu- Mójjjj- Paul cmoknął mnie w szyję.

- Dobra powiedz mu, a ja już pójdę- Vlahd poszedł w swoim kierunku.

- Co powiedzieć?- spytał spanikowany- Chcesz ze mną zerwać?- westchnąłem na jego słowa.

- Vlahd to mój brat- popatrzyłem się na niego.

- Ufff- ulżyło mu.

- Nie wierzę, że tak myślałeś- popatrzyłem się na niego z pretensją w oczach.

- Przepraszam- skruszony pocałował mnie w usta.

Patryk

Przełknąłem ślinę, kiedy jakiś chłopak przygwoździł mnie do ściany.

- Zasługuję na ciebie bardziej niż Patryk- powiedział i zaczął zbliżać swoje usta do moich.

Poczułem jak ktoś inny przyciąga mnie do siebie- Zostaw go, on jest tylko mój- warknął Patryk i pocałował mnie w usta.

- Pfff- mruknął chłopak i poszedł gdzieś.

- Mój, mój tylko mój- przytulił mnie mocno.

- Twój, twój tylko twój- zaśmiałem się.

Vlahd

Wybuchłem śmiechem patrząc się na Paul'a- Bardzo śmieszne- wytarł twarz, którą miał od bitej śmietany.

- Nawet nie wiesz jak bardzo- wytarłem łzy rozbawienia.

Poczułem jak moje nogi nie dotykają, już podłogi- Hej Vlahd- uniosłem głowę i cmoknąłem go w brodę.

- Nie wiedziałem, że wy~- Paul urwał.

- To już wiesz, a teraz idź bo pierwszy pocałunek przeżyjesz z podłogą- warknął, a Paul uciekł.

- Czyżbyś był zazdrosny?- uśmiechnąłem się, a Vlahd podniósł mnie bliżej jego twarzy.

- Może- szepnął cicho i pocałował mnie w usta.

Edd

- N-nie zwróciłem *Hic* uwagi j-jaki j-jes-jesteś uroczy- powiedział pijany Tom.

- Matt, Edd, ktokolwiek?- powiedziałem zakłopotany, kiedy Tom położył mnie na łóżku.

- Nie wolno- Edd odciągnął chłopaka ode mnie.

- [t/i]- Tom jęknął niezadowolony.

- To jest mój chłopak- Edd warknął i go puścił.

Tom wylądował na podłodze i chyba zasnął- Mój- podszedł do mnie i pocałował mnie w usta.

Tom

- Nieźle- powiedziałem zaskoczony patrząc się jak Edd rysuje.

- Zacząłeś się do mnie odzywać?- uniósł głowę.

- Jest Tom, ale gdzieś wyszedł, a z Matt'em mogę jedynie rozmawiać o ciastkach- usiadłem na krześle obok.

- A ja co, ostatnia deska ratunku?- powiedział rozbawiony.

- Jak nie chcesz pogadać, to ja mogę iść- chciałem wstać.

- Nie idź- powiedział- O czym chcesz pogadać?- chciałem coś powiedzieć, ale do kuchni wszedł Tom.

- O tym, że jest moim chłopakiem- podniósł mnie z krzesła.

- Tom my tylko~- przerwał mi całując moje usta.

- Idziemy- powiedział zadowolony i poszedł w kierunku jego pokoju.

Matt

Rzadko przebywasz w jego domu najczęściej jesteście w twoim, bo czerwony przywódca nie wie gdzie mieszkasz.

TBATF Boyfriend Scenarious |Yaoi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz