Game Sixtyfive

249 24 0
                                    

Tae Pov

Kładę dłoń na klatkę piersiową, próbując w ten sposób uspokoić moje kołatające serce. Zamykam oczy święcie przekonany, że za chwilę obudzę się z tego snu. Jeszcze nigdy nie miałem takiego, który z koszmaru w jednej chwili przemienił się w przepiękny sen, w coś niesamowitego.

Do teraz był to czysty horror. Nie wiem jak mam opisać grę, która oczekuje od ciebie byś zabijał innych ludzi, ale między tym całym strachem i rozpaczą pojawiło się jednak coś dobrego.

Normalnie gdy masz koszmar budzisz się wystraszony i tym samym wracasz do realnej rzeczywistości, tutaj tak to nie działa, ale mnie od tego koszmaru uwolnił Kookie, chociaż początkowo nie sądziłem że to możliwe. Brunet ratował moje życie ponieważ właśnie tego od niego oczekiwano, nie zmienia to jednak faktu że tylko dzięki niemu jeszcze tutaj jestem, żyję.

Uśmiecham się sam do siebie gdy przypominam sobie sytuację z rana, jego ramiona oplatające moją talie i ten silny przytulas, przy którym do mnie przylgnął. Nie chciał mnie puścić pod żadnym pozorem i szczerze mówiąc żałuję, że jednak go zostawiłem i tu przyszedłem. Chociaż dach szkoły jest dla mnie taką małą oazą pomagającą mi w moich przemyśleniach, to i tak ten wolny czas wolałbym spędzić razem z nim. To prawda że moi rodzice wpadli by w furię, gdyby dowiedzieli się że znowu nie byłem w szkole. Ale mogliśmy po prostu kłamać. Moja mama nie tylko lubi Jungkooka z powodu jego idealnego wyglądu, ale również za sposób w który się do niej zwraca, tak szarmancko i z respektem , jak to zawsze mówi moja rodzicielka. Czasami wydaje mi się że kocha go bardziej niż mnie, ale kto może wziąć jej to za złe. Trzeba by było pochodzić z zupełnie innej planet, by go nie polubić.

Do teraz mój dzień przebiegał w miarę spokojnie. Nigdy nie lubiłem angielskiego od jakichś dwóch lat moje oceny lecą w dół, ale jakoś zawsze zdołam się z tego wykaraskać. Jedyny język który jeszcze trawię to francuski, ale moja nauczycielka zdołała przemienić tą lekcję w najnudniejszy wykład w szkole. Dlatego kocham tą moją 'dachową' miejscówkę, ten przepiękny widok i promienie słońca które ogrzewają lekko moją twarz, ale jednak to nie to samo co bycie z Jeonem.

Na pewno by się roześmiał, gdyby wiedział że jestem na siebie zły za to, że zostawiłem go samotnego z swoim 'problemem', zamiast po prostu tam zostać. Jego głos, gdy go dotykałem był taki podniecający...

Jutro mam lekcje od ósmej do piętnastej trzydzieści, ale nie popełnię tego błędu dwa razy. I nie obchodzi mnie to co o tym będzie myślała moja mama ,wolę spędzać czas z brunetem, nawet jeśli ta odpowiedz brzmi mało odpowiedzialnie. Nie jestem kompletnie tępy więc i tak zaliczę egzaminy końcowe, a moje oceny nie muszą być wykwintnie dobre. Byle będą wystarczające, by zakwalifikować się do szkoły policyjnej.

Więc zanim jutro znów zechcę wrócić do szkoły, to już wolę zostać w łóżku, obok Kooka. Prawdopodobnie jutro i tak będę miał trudności z wstaniem, ponieważ już teraz wiem, że moja poranna prowokacja będzie wiązała się z poważnymi konsekwencjami.

Poirytowany odpycham się od metalowej balustrady, gdy słyszę dźwięk dzwonka który dzwoni  tutaj bardzo słabo. Przez chwilę bawię się myślą by pozostać tu i opuścić zajęcia. Matematyka i tak mnie nie interesuje, ale jutro nie będzie mnie na ośmiu godzinach więc lepiej pojawię się na tych dzisiejszych ostaniach dwóch lekcjach. 

____________________

Słyszę głośne rozmowy uczniów, gdy po skończonych lekcjach otwieram drzwi gmachu szkoły, by wyjść na zewnątrz i znaleźć się jak najszybciej u boku Kooka, ale nawet nie zdołałem oddalić się od futryny, gdy zauważyłem obcego faceta, bez szkolnego mundurku, opierającego się o ścianę obok drzwi wyjściowych. Najpierw go nie rozpoznaję, dopiero wtedy gdy unosi głowę i zerka na mnie z skrzyżowanymi rękoma na piersi, krew zamarza w moich żyłach.

''Długo, kazałeś mi na siebie czekać.''

Najmądrzejszą rzeczą byłoby złapanie za telefon i wysłanie wiadomości do Jungkooka, ale zanim go odblokuję i włączę aplikację, Yugyeom na pewno to zauważy.

''Pozwól, że pomogę ci w podjęciu tej oto ważnej decyzji.''

Virtual Reality  ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz