Prawda Wyjdzie Na Jaw?

641 22 4
                                    

Pov. Michaela

Zamknąłem się w pokoju i nie wiedziałem co mam zrobić, to więc usiadłem na łóżku i myślałem co gorszego może mnie jeszcze spotkać... Nagle do pokoju ktoś zapukał.

-można wejść! - krzyknąłem

Dopiero teraz zauważyłem że do mojego pokoju wszedł ojciec.

-możemy pogadać...? - zapytał.
-umm... W porządku.

Wtedy usiadł na moim łóżku a ja sie lekko stresowałem.

-możesz mi powiedzieć czemu na kolacji się tak dziwnie zachowywałeś? - zapytał William
-emm... No ja poprostu myślałem że nie zdążę z kimś sie spotkać!
-Michael... Nie ukrywaj czegoś, możesz mi o wszystkim powiedzieć.

Westchnąłem i nie wiedziałem czy dobrze zrobie gdy mu o tym powiem...

-tato... Ja... Trzymam w sobie coś...w co nie uwierzysz.
-ale co takiego? - William spojrzał jakby czegoś nie rozumiał.
-ja... Pamiętasz tego wilka co mnie ugryzł w dzieciństwie?

Spojrzałem że ogarnęły go wyrzuty sumienia. Złapałem go za ramie i zacząłem opowiadać dalej.

-ten wilk miał moc... I teraz ja ją mam. Dusze...i poprostu zmieniam sie w wilkołaka - powiedziałem.
-a-ale...czekaj co? - mój tata zaczął sie niepokoić.

W tedy zacząłem mu tłumaczyć dokładniej a on spojrzał na mnie tylko  w szoku i nie mógł nic z siebie wydusić.

-Ty jesteś wilkołakiem!?!? - mój tata tym razem wziął to nie na żarty.
-tato ale ja tylko czasem!

Nagle zauważyłem że wyszedł z pokoju bez słowa nadal oszołomiony tym co mu powiedziałem. Ehh... Czy ja dobrze w ogóle zrobiłem? Zauważyłem że robi się późno więc położyłem sie do snu i myślałem jeszcze krótką chwilę o tym co się stało.

𝑃𝑎𝑡ℎ𝑜𝑙𝑜𝑔𝑖𝑐𝑎𝑙 𝐴𝑓𝑡𝑜𝑛 𝐹𝑎𝑚𝑖𝑙𝑦 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz