Pov. Michaela
Ahh... Ah jeszcze trochę... Ahh!
Pov. Williama
Huh? Co to było? Popatrzyłem w stronę łazienki. Dźwięki mnie dosyć zaciekawiły... Co jest? Szedłem powoli w kierunki łazienki, otworzyłem drzwi i...
-TATO? - Michael wywalił się na podłoge.
-CO TY MICHAEL WYPRAWIASZ?
-Naprawia wanne bo rozpierdoliłem a z tego że to dość ciężka praca to stęka - mruknął dziadekBez słowa wyszłem z łazienki i postanowiłem że napije się kawy.
Pov. Elizabeth
-Serio nie możesz? - westchnelam
Słuchawka w telefonie także westchnęła.
-ale jak Liz? Taty w domu nie ma a ja nie mam jak do ciebie przyjechać
-To nie jest problem Charlie - przyciszyłam głos
-co planujesz?
-pozwól że dam ci radę "JAK DAĆ SOBIE RADE BEZ TATY"Usiadłam na łóżko i powiedziałam iż przecież można podrobić prawojazdy swojego ojca a to że jeździć nie umiesz? W drodze się nauczysz 😉
-Dobry plan Liz, ale tata mnie nie zabije?
-spokojnie, mój też chciał mnie zabić dopuki nie uwiodłam go swoim szczenięcym wzrokiem
-W takim razie widzimy sie później!Odłożyłam słuchawke od telefonu.
Pov. Susie (pies Aftonów)
Szczenięcym wzrokiem? Ale to mój sposób kurwa.
Pov. Michaela
-Okej... Tato zajme sie nimi nie musisz już mi tlumaczyć co i jak - przewróciłem oczami
-W takim razie dozobaczenia ^^Zamknąłem drzwi i leniwo poszedłem na górę. Po chwili jednak usłyszałem hałas a dokładniej jak auto wjechało w płot. Zeszłem szybko na dół i wyszedłem na dwór.
-Co kurw-
-Witam Michael! - Charlie ściągnęła przeciw słoneczne okularyAuto Henrego rozbite a za nim inne wypadki. Odrazu sie domyśliłem że Eliza spiskuje ;-; Po chwili Elizabeth wyszła na dwór w wesołym nastroju witając swoją przyjaciółkę.
-STARY MNIE ZABIJE
-no to co? - wzruszyła ramionami Elizabeth
-NO JAK TO CO!? - oburzyłem się
-Dobra zamnknij morde i bierz bo widać że okres masz - Eliza rzuciła podpaskeZabije ją kiedyś kurwa przysięgam.
Nazwa rozdziału to świętość 👌😂
CZYTASZ
𝑃𝑎𝑡ℎ𝑜𝑙𝑜𝑔𝑖𝑐𝑎𝑙 𝐴𝑓𝑡𝑜𝑛 𝐹𝑎𝑚𝑖𝑙𝑦
PrzygodoweRodzina Aftonów która jest istną patologią, będzie przeżywała różne przygody. I czy kryją sie jakieś tajemnice? To się okaże... Edit: Ta książka ma kilka lat, dlatego uprzedzam że może być cringe, pisałem ją jak byłem jeszcze młody. Ale nawet ta ksi...