Pov. Seleny
Kiedy się rozłączyłam, postanowiłam że pójdę coś zjeść. Poszłam na dół i zauważyłam że mój tata jeszcze nie wrócił z pracy... Hmm dziwne, zawsze o tej porze wraca. Nie przejęłam się tym zbytnio więc zrobiłam sobie płatki i jadłam.
Pov. Leona (ojca Seleny)
O tak... Wreszcie! Czarne auto podjechało niedaleko mnie. Z auta wyszedł Henry oraz William w wesołych nastrojach. Podeszli do mnie się razem śmiejąc.
-Po co tu jesteśmy? - zapytał Henry
-Dla interesu Panie Emily
-Jaki interes? - zapytał William
-zobaczycie... - uśmiechnąłem się chytrzeCi dwaj napewno są stuknięci... Ale zarabiają nawet grubą kase na tej swojej restauracji. Zamierzam ich wykorzystać. Najpierw muszę się włamać do lokacji, ale oni nie mogą tego zauważyć... Hm. Nagle pewien pomysł wpadł mi do głowy.
-Hej tak pozatym... Chcielibyście się czegoś napić?
Emily i Afton jedynie wymienili się spojrzeniami. Po chwili jednak przytaknęli. Weszliśmy do mojej piwnicy jakiejś tam. Nawet nie zwrócili na to uwagi, ale chuj z tym.
Kazałem im usiąść przy stole i czekać. W tym czasie ja poszedłem po napój.Pov. Henrego
-Hmmm... William?
-Tak?
-Nie wydaje ci się ten facet trochę podejrzany?
-A czemu tak uważasz? - zdziwił się Will
-Bo wiesz.. Kazał nam tu przyjechać dla jakiegoś interesu tak z dupyWilliam jedynie wzruszył ramionami.
Po chwili jednak zaczął mi mówić że pewnie uważam faceta za podejrzanego bo go jeszcze nie znam. Może ma racje...? Typ przyniosł nam dwie szklanki jakiegoś napoju.-Częstujcie się... - Leon się sztucznie uśmiechnął
-Dziękuję...? - popatrzyłem na niego niepewnieZaczęliśmy pić te napój. Nagle zobaczyłem jak William upuszcza szklanke która się rozbija i pada na ziemię. Po chwili jednak zrobiło mi się słabo, a cały obraz mi się rozmazywał tak samo jak ten facet. W końcu pociemniało mi przed oczami i zemdlałem.
Pov. Leona
Hehehh... Łatwo mi poszło jak na pierwszy raz... Naiwniacy. Zabrałem klucz Aftonowi i wyszedłem z pomieszczenia zamykając drzwi aby nie mogli wyjść. Po jakimś czasie wysiadłem przed Freddy's Fazbear Pizza i nielegalnie wszedłem do środka. Odrazu zacząłem przeglądać dokumenty.
Wieczór
Pov. Seleny
Oglądałam znudzona tv aż w końcu wrócił mój ojciec. Z jakimiś dziwnymi papierami. W końcu natknęliśmy się na siebie.
-idź już spać - powiedział ojciec
Jedynie to przytaknęłam i udałam się do swojego pokoju. Ehh... Nawet nie zapytał jak mój pierwszy dzień w szkole... :/
Polozylam się do łóżka i zasnęłam.Godzina później
Pov. Henrego
Ahh... Obudziłem się z ogromnym bólem glowy. Nic kompletnie nie mogłem sobie przypomnieć co się stało! Spojrzałem na przyjaciela który leżał najwidoczniej nie obudzony.
-William! - zacząłam go szturchać
-Uh...? - William spojrzał na mnie zdezorientowany
-Wstawaj - pomogłem mu wstać
-Co... Co się stało? - Afton rozglądał się dookoła nie ogarniając niczego
-Szczerze to nie wiem... Chodź zmywamy się stądPodeszliśmy do drzwi. Złapałem klamke i już miałem otworzyć ale skapnąłem się że zamknięte.
-cholera... Zamknięte! - szarpałem klamke
-Trzeba je wyważyć - rzekł mój przyjaciel.Wtedy cofnąłem się trochę i jebnąłem z buta w drzwi. Nie otworzyły się. Kilka razy próbowaliśmy wywarzyc drzwi ale nic z tego!
Pov. Williama
Ehh...osunąłem się o drzwi zrezygnowany, szkoda że nie ma Michaela... Jest silny to by dal radę... Siedzieliśmy tak przez jakieś pół godziny, a Henry w tym czasie grzebał coś w klamce.
-William... Ale z nas kretyni - Henry popatrzył na mnie
-Jak to? Co jest?
-Wystarczyło tylko przekręcić pinezką w dziurce od klucza...Mój przyjaciel jak powiedział, tak też zrobił. Oboje wyszliśmy a na dworze juz sie ściemniało. Pojechaliśmy do swoich domów.
Pov. Renaty
Usłyszałam jak drzwi powoli się otwierają i zamykającą. Ujrzałam swojego męża w kiepskim stanie! Miał podkrążone oczy, potargane włosy i wyglądał na zmęczonego.
-William?! Znowu piłeś? - skarciłam go.
Afton jedynie co zrobił to poszedł na górę, padł na łóżko i odrazu zasnął. Ehh...Co się z nim dzieje? Westchnęłam i poszłam w kierunku swojej sypialni tak cicho jak umiałam, nie chciałam zbudzić dzieci.
Nie wnikajcie w godziny o których publikuje czasem rozdziały xD
CZYTASZ
𝑃𝑎𝑡ℎ𝑜𝑙𝑜𝑔𝑖𝑐𝑎𝑙 𝐴𝑓𝑡𝑜𝑛 𝐹𝑎𝑚𝑖𝑙𝑦
AdventureRodzina Aftonów która jest istną patologią, będzie przeżywała różne przygody. I czy kryją sie jakieś tajemnice? To się okaże... Edit: Ta książka ma kilka lat, dlatego uprzedzam że może być cringe, pisałem ją jak byłem jeszcze młody. Ale nawet ta ksi...