Wtorek
Pov. Axela
Budzik jak zwykle zadzwonił o 7:00 dając znać że mam wstać kurwa do szkoły. Postanowiłem że dzisiaj zostane w domu. Leniwo się położyłem aż tu nagle mój ojciec wparował do mojego pokoju wesoły jak skowronek. Ehh...
-Wstawaj Axel! Pamiętasz że dzisiaj nie idziesz do szkoły? - powiedział
-Co? A to niby gdzie znowu? - zdziwiłem się
-Do kościoła 🤣W tym momencie obudziłem się poraz drugi... To był tylko sen... Ojciec nigdy nie będzie wesoły a raczej nie w tej rodzinie zamiast wybrać randke z mamą woli oczywiście remnant ;-;
Westchnąłem i zacząłem się ubierać do szkoły. Elizabeth jak zwykle przyszła do mojego pokoju i zabrała mi gacie, tak... Śpię bez gaci bo mi wygodnie. Musiałem pójść do szkoły bez gaci. Zeszłem w końcu na dół.-Siema ojciec, matka, brat, siostra i brat - mruknąłem
-a ja skurwysynku? - rzucil dziadek
-A ty koźle masz swój dom tylko mieszkasz z nami dla pieniędzy - odpowiedziałem.
-Ja pierdoleW końcu wzięliśmy śniadanie do szkoły i udaliśmy się w stronę przystanku. Odrazu podjechał do nas szkolny, pomarańczowy autobus. Jadąc do szkoły gadałem sobie z kolegami o godzinach wstawania. Wiem jedynie że mój ojciec ma na 6:00 do pracy więc wstaje o 5:30
Ja w życiu bym nie dał rady wstać o tej porze.
Szacun tato...-Ej Axel! - krzyknął Tom
-hm? - spojrzałem na niego
-to co? Wkładamy dzisiaj twojemu braciszkowi łeb do kibla czy wieszamy za gacie na haczyku w łazience?
-Pomyśle - odpowiedziałemPov. Gabriela
Niechcący usłyszałem rozmowe Axela z jego kolegą. Na to zdanie przełknąłem śline, nie chce żeby znowu mnie męczyli! Chciałbym powiedzieć o tym komuś... Ale mnie szantażują! Westchnąłem i popatrzyłem jak Elizabeth zagaduje do swojej koleżanki. Zazdroszcze jej troche że jest taka otwarta do innych i ma przyjaciół, nie to co ja... Wtedy autobus się zatrzymał i wysiedliśmy przed szkołą. Podobno dzisiaj ma być w szkole jakąś nowa dziewczyna...
Pov. Axela
-Nowa dziewczyna? - spojrzałem niedowierzanie na kolegów
-no wczoraj mówili przecież - Mark przewrócił oczami
-ale mnie wtedy nie było...
-to gdzie ty byłeś? - zapytaliWtedy odpowiedziałem im że musiałem jechać z ojcem na jakieś tam urodziny ciotki. Kiedy weszliśmy do szkoły, jeszcze chwilę rozmawialiśmy na przerwie, aż w końcu poszliśmy do klasy. Ciekawe do której klasy pójdzie ta dziewczyna... Potajemnie jeszcze piłem monsterka
(taki napój jak ktoś wie o co chodzi xd)-Wstań kochana i przedstaw się - uśmiechnął się nauczyciel
Co kurwa? Podniosłem wzrok i przedemną wstała jakaś brunetka... To ja kurwa taki ślepy jestem!?
-Mam na imię Selena i mam rocznikowo 14 lat - Brunetka uroczo się uśmiechnęła.
-Pst! Chłopaki! Gorąca z niej laska - szepnął Olivier
-No raczej hah... - zaśmiał się TomJa jedynie patrzyłem się osłupiały na nową uczennicę kompletnie nie mogłem wyksztusić z siebie słowa, była przepiękna! Musiała być moja.
W końcu zaczęły się te lekcje i nauczyciel zaczął gadać o pierdołach.Po lekcjach
Hej! Poczekaj! - biegłem w kierunku czarno włosej zdyszały
-Huh? - nowa spojrzała na mnie
-Jestem Axel... - Podałem jej rękę
-A ty pewnie Selena...? Piękne imie - dodałemPov. Seleny
Hihi... Słodki jest, lubie takich chłopców. Był dobrze zbudowany... W miare wysoki... I oczywiście mega miły! Dowiedziałam się że na nazwisko Afton...Chyba już gdzieś to słyszałam. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę aż w końcu on zaproponował mi że odprowadzi mnie do domu... Co za dżentelmen!
-ogółem to ładnie tutaj jest... - akurat przechodziliśmy przez park
-No dla mnie to normalność - zaśmiał Się AxelKiedy coraz bliżej byliśmy mojego domu tym większe malowało się zdziwienie chłopaka. Spojrzałam na niego pytająco.
-Mieszkasz w tej samej okolicy co ja!
-Wow serio? A który to twój dom?
-Tam na końcu - Axel wskazał średniej wielkości domekW końcu zatrzymaliśmy się pod moim mieszkaniem. Spojrzałam na chłopaka, w niezręcznej ciszy.
-To ten... Dzięki że mnie odprowadziłeś! - uśmiechnęłam się
-Taa nie ma za co hah - zaśmiał się AxelW końcu nastolatek zaczął odchodzić w swoją stronę. Po chwili jednak coś sobie przypomniałam i pobiegłam za nim żeby go zatrzymać.
-Poczekaj! - krzyknęłam
-Coś się stało? - spytał
-mógłbyś dać mi swój numer telefonu? Wiesz... Jesteś całkiem spoko i chyba chce się z tobą przyjaźnić ☺️Pov. Axela
Byłem w siódmym niebie! Ona chce się ze mną przyjaźnić!? Jej pierwszy dzień szkoły a już mnie lubi! Wymieniliśmy się numerami aż w końcu poszedłem do swojego domu. Zobaczyłem mamę i rodzeństwo, tylko gdzie tata...?
-Mamo? A gdzie ojciec? - spytałem
-Oh! Hej synku, tata jeszcze nie wrócił z pracy
-Jak to? Zawsze o tej porze wraca - zdziwiłem sięRenata jedynie wzruszyła ramionami i wróciła do gotowania obiadu. Poszedłem na górę i znalazłem numer Seleny, odrazu do niej zadzwoniłem.
-Hej! To ja Axel! - powiedziałem
-O hej czyli jednak mnie znalazłeś?
-Jasne, przecież to nie było takie trudne haha
-No to jesteśmy w kontakcie! - zaśmiała sięNo witam ludki! Niespodziewaliście się co? Ten rozdział jest w miarę długi... Ale to chyba dobrze. Pewnie będziecie pytać kiedy kolejna część, ale spokojnie niedługo będzie. Bo to dopiero początek hehe
:3
CZYTASZ
𝑃𝑎𝑡ℎ𝑜𝑙𝑜𝑔𝑖𝑐𝑎𝑙 𝐴𝑓𝑡𝑜𝑛 𝐹𝑎𝑚𝑖𝑙𝑦
AdventureRodzina Aftonów która jest istną patologią, będzie przeżywała różne przygody. I czy kryją sie jakieś tajemnice? To się okaże... Edit: Ta książka ma kilka lat, dlatego uprzedzam że może być cringe, pisałem ją jak byłem jeszcze młody. Ale nawet ta ksi...