Za to że nie miałam wcześniej czasu coś dodać to dodaje wcześniej rozdział.
A następny będzie jak będzie pod tym rozdziałem 25 gwiazdek.
Poprawione.
Klaus'owi udało się szybciej zmęczyć wilkołaka niż Stefan'owi, tak aby wilczek przystał na "propozycję" hybrydy.
- Przed nami trzy etapy. Etap pierwszy, napij się z mojego nadgarstka - Klaus zwrócił się do ofiary.
- Powiedziałem gdzie ich znajdziecie, co jeszcze ? - spytał wykończony mężczyzna.
- Nie słuchasz co mówię, wiążę z tobą wielkie plany - stwierdził pierwotny, przeciął sobie nadgarstek nożem i przyłożył do ust wilkołaka - Podziękuje mi później - stwierdził zwracając się do mnie.
- Co teraz ? - spytał mężczyzna.
- Etap drugi - oznajmił Klaus i skręcił Rey'owi jednym ruchem kark, a w wejściu pojawił się Stefan.
- Wróciłeś - stwierdziłam patrząc na Salvatore'a z ulgą.
- Mieliście wątpliwości ? - spytał Stefan.
- Ani przez chwilę - powiedział Klaus.
- Trochę - przyznałam w tym samym czasie i od razu zrobiło mi się głupio.
No cóż znam Stefana krótko więc za bardzo mu nie ufałam.
Znałam go trochę z opowieści Katherine i to z czasów kiedy młodszy Salvatore był człowiekiem, a nie wampirem.
Plus z zachowania Klaus'a wnioskuję że znali się wcześniej i to w tedy kiedy Stefan był jeszcze rozpruwaczem.
- Wiedziałem, że zdasz egzamin, ale wciąż zależy ci na bracie i dawnym życiu - stwierdził Klaus.
- Nic mnie już nie obchodzi - odparł Stefan.
- Nigdy nie przestaniesz myśleć o rodzinie, zawsze kiedy się karmisz krew pomaga ci zapomnieć - powiedział pierwotny, a Stefan wyszedł przed bar.
~~~
Minęło już trochę czasu.
Praktycznie przez całe wakacje szukamy wilkołaków.
Teraz byliśmy w górach, gdzie wilkołaki wybrały sobie kryjówkę.
- W porządku? Rey ci ciąży? - spytał Klaus Stefana.
- Dam radę - odpowiedział krótko Salvatore.
- Na pewno? Idziemy już jakiś czas, chcesz się napić, albo odpocząć? - dopytywał Klaus.
- Jesteśmy na siebie skazani, ale gadać nie musimy - odparł wampir.
- Nie wspominaj bo się wykończysz - powiedział Mikaelson.
- Szukamy tych wilkołaków przez całe lato, gdy się skończy lato to chcę wrócić do szkoły - odezwałam się pierwszy raz od dawna.
- Dzięki Rey'owi znaleźliśmy całe stado - poinformował mnie Klaus odwracając się w moją stronę.
Byliśmy przed wielkim obozowiskiem, gdzie była masa namiotów i dużo wilkołaków.
Dzisiaj była pełnia, więc przygotowywali się na nią.
Jednak kiedy podeszliśmy bliżej wszyscy od razu spojrzeli na nas ze zdziwieniem i przerażeniem.
Od razu stado zebrało się w kupę i stanęło na przeciwko nas.
CZYTASZ
♠️Annabeth McCall♠️
WerewolfCzemu wszystko się zawsze komplikuje ? Czemu ja zawsze mam problemy ? Czemu jestem taka ? Bo ja nie jestem taka jak oni. A czemu ? Bo jestem inna A czemu inna ? Bo jestem potworem. Uwaga! • Książka jest w trakcie wolnego pisania. Jest ona połączen...