▪︎22▪︎1/2

4.4K 67 28
                                    

Gdy są zazdrośni o jakiegoś członka zespołu

Hyung line

《》《》《》《》《》《》《》《》《》《》

Kim SeokJin

(SeokJin POV)

Tego dnia do mojego domu mieli wpaść pozostali członkowie BTS ,aby obgadać nowy plan trasy koncertowej. Zmieniliśmy go z powodu złamanej ręki JiMin'a. Sam chłopak bardzo tego nie chciał ,lecz nie moglibyśmy mu pozwolić ,aby pogorszył swój stan.

[T.I] jako iż pracuje u mnie w domu ,pomogła mi ogarnąć salon i naszykować jakieś przekąski. Ta dziewczyna jest wspaniała. Została specjalnie po godzinach ,aby mi pomóc. Ten typ dziewczyny jest w prosty idealny jak dla mnie. Od pamiętnego spotkania u mnie w domu mama ciągle przekonuje mnie ,że bylibyśmy wspaniałą parą ,ale ja boje się zrobić pierwszy krok. Już od dłuższego czasu widzę w niej kogoś więcej niż najlepszą przyjaciółkę ,lecz chce jeszcze poczekać ,aby zobaczyć czy nie jest to tylko kilku tygodniowe zauroczenie.

W pewnym momencie do drzwi zadzwonił dzwonek oznaczający ,że zaproszeni goście już się zjawili. Bez żadnych ceregieli udałem się ,aby im otworzyć. W tym czasie [T.I] miała przynosić reszte przekąsek których nie zdążyliśmy zrobić tego razem.

-No sie...Co się stało?-zapytałem widząc na fukanego JiMin'a odwróconego od nas plecami. Wiedziałem ,że łatwo jest go zdenerwować ale jeszcze takiego złego to ja już dawno go nie wiedziałem.

-Nadal jest zły za tą trasę.-odpowiedział Suga i schował ręce w kieszenie swoich dresowych spodni.-Będziemy tu tak stać czy nas wpuścisz?

Kiwnąłem głową i przepuściłem szóstke chłopaków w przejściu. Ci od razu przez nie przeszli i po tym jak zdjęli buty (co u JiMin'a zajęło to wieczność) udaliśmy się do salonu ,w który wyglądał olśniewająco. Dziewczyna podczas mojej nieobecności udekorowała pomieszczenie tak ładnie ,że sam byłem zaskoczony. A co dopiero chłopcy ,którzy stali jak wróci patrząc na ilość jedzenia stojącego na stole tuż obok salonu. W kuchni krzątała się jeszcze [T.I] co chwilę donosząc coś nowego.

-O cześć! Siadajcie już pwenie jesteście głodni.-powiedziała z uśmiechem na twarzy przyglądając się każdemu z nas. Jej wzrok utkwił na JiMinie ,który nadal stał obrażony.-JiMin chcesz pogadać?

Zapytała ,a chłopak od razu pokiwał głową.
Gestem ręki pokazała nam ,że idą na górę do mojego pokoju i za chwilę wrócą.
Nie powiem ,że poczułem się trochę zaskoczony jej reakcją no ale cóż. Jej sparwa z kim rozmawia.

Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść obgadując sprawę trasy koncertowej. Lecz cały czas nie mogłem się skupić i co minutę patrzyłem na zegar sprawdzając przy okazji schody ,na których w każdym momencie mogli pojawić się JiMin i [T.I] ,ale jak poszli tak nie było ich do tej pory.

Wstałem od stołu pod pretekstem pójścia do łazienki ,ale tak na prawdę chciałem zobaczyć dlaczego jeszcze ich nie ma.
Powoli skierowałem się po schodach znikając z pola widzenia chłopakom.

Podszedłem do drzwi i deliktanie zajżałem przez szparę w nich. To co zobaczyłem strasznie ukłuło mnie w sercu. [T.I] mocno przytulała JiMin'a co chwilę śmiejąc się z jego głupich żartów i podtekstów. Byłem zły ,ale nie wiedziałem dlaczego? Przecież nie jest moją dziewczyną, żoną ani narzeczoną więc dlaczego taka reakcja?

Nie myśląc wiele otworzyłem drzwi na roźciesz i weszłem do pokoju od razu ich wzrok padł na mnie ,a ja poczułem się trochę zmieszany.

-Coś się stało Jin-sii? -zapytała dziewczyna odrywając się powoli od torsu chłopaka ,aby nie uszkodzić jego ręki.
Na chwilę spuściłem wzrok ale za chwilę znów go podniosłem. Bo co miałem im powiedzieć?

~°BTS Reakcje°~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz