RM one shot 18+

3K 72 8
                                    

____________________________________________

Uwaga!
Wiek urodzenia jest zmieniony!
Zespół BTS nie istnieje
RM jest korepetytorem Angielskiego

____________________________________________

- Namjoon! Zlituj się!- błagała [T.I] trzymając ręce jak do modlitwy. -Ja na prawdę nie mogę dzisiaj mieć tych korepetycji! Umówiłam się ze znajomymi i---

-Droga [T.I] dobrze wiesz ,że to nie odemnie zależy kiedy wypadają te lekcje. Twoi rodzice ustalili taki grafik i ja jak i ty musimy się go trzymać.- powiedział NamJoon delikatnie patrząc na nią kontem oka. Dogadywali się ze sobą bardzo dobrze. Do siebie mówili na ,,ty" zważając na to iż różni ich niecałe 5 lat różnicy. Dziewczyna od dawna miała problemy z językiem angielskim ,a matura zbliżała się wielkimi krokami. Kierując się radą rodziców wybrała rozszerzony angielski sądząc ,że pójdzie jej on dobrze. Niestety bardzo się przeliczyła. Doszło do tego stopnia ,że ledwo zdawała klasy ,a jej rodzice coraz częściej zaczynali rozmowę o zatrudnieniu korepetytora. Zależało im na ocenach ich jednej córki. Aby dać już sobie spokój młoda kobieta zgodziła się na propozycje rodziców i tak teraz prowadzą wspólnie lekcje.

-Aishh jebany angielski.- powiedziała szeptem, aby starszy nie usłyszał. Założła ręce na piersi i nadęła swoje policzki.

-Słyszałem to. - powiedział NamJoon zatrzymując pojazd jakim teraz poruszali się na czerwonym świetle. Zaśmiał się delikatnie widząc minę swojej uczennicy i poprawił lusterko ,aby lepiej widzieć ulice z tyłu.- Umówmy się tak. Dam Ci dzisiaj wolne. Ale tylko dzisiaj.- zaznaczył widząc radosną minę kobiety.- Jutro już bierzemy się poważnie do roboty. Bo nie chce stracić mojej pracy jasne?

-Dziękuje!-krzyknęła kobieta i aż podskoczyła na siedzeniu. RM zdjął nogę z hamulca i widząc światło zielone ruszył w stronę domu uczennicy. Dzisiaj jak co każdy dzień korepetycji odbierałspod szkoły przez co zyskiwali więcej czasu. -A tak właściwie to...-zaczęła dosyć skrępowania kobieta.
Chłopak odwrócił się do niej lekko cały czas patrząc na drogę.- Może chciałbyś wybrać się ze mną? Nie będzie tam dużo ludzi! Co najmniej 20. Nie daj się prosić!

-Wiesz nie wiem czy to dobry pomysł. Pamiętaj ,że ja cały czas powinienem być twoim wzorem. No ,ale jeżeli to poprawi ci humor to pójdę. Ale ty nie pijesz to zaznaczam od razu!-powiedział ,a jego kąciki ust uniosły się ku górze. Dziewczyna westchnęła głośno,ale koniec końców uśmiechnęła się szeroko widząc te piękne dołeczki swojego korepetytora. Od dawna imponował on jej coraz bardziej. Wygląd miał zadowalający ,a damska część liceum nie raz była zazdrosna o jej dobrego znajomego. Jego pokaźny wzrost i kształtna sylwetka ,a w dodatku mądrość i inteligencja jaką go obdarzono to nie jedyne jego atuty. Zawsze dawał z siebie 100% przez co był genialnym korepetytorem. Przez niego dzieczyna dostawała same bardzo dobre oceny ,co spotkało się z podziwem jej rodziców. Sami oni mówili jaki to NamJoon jest wspaniały i jak bardzo genialnie uczy.

~°BTS Reakcje°~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz