Pov. Mingi
Kiedy Seonghwa wyjął butelki z alkoholem podświadomie przypomniałem sobie akcję, która miała miejsce w domu Hongjoonga, na co automatycznie się uśmiechnąłem.
Dlaczego? Sam chciałbym wiedzieć.
Miałem ochotę wypić dużo. Wiem, że potem będę cholernie tego żałować ze względu na chociażby kaca, który spotka mnie rano. No ale kto by się tam przejmował? Pfff na pewno nie ja.Pił każdy prócz Seonghwy, co było jasne, ponieważ przecież ktoś musiał odwieźć Hongjoonga, Yunho oraz Jongho do domu. Kim również nie pił, co tłumaczył tym, iż nie ma nastroju, w co tak czy tak nie chciał nikt wierzyć.
Atmosfera była przyjemna dla każdego, bynajmniej ja odnosiłem takie wrażenie.
Po niezbyt długim czasie zacząłem odczuwać skutki wypitego przeze mnie alkoholu, ale nie interesowało mnie to.
Gra w butelkę. Genialny pomysł na który wpadli Yunho i Jongho. Tu również namawialiśmy Honga aby z nami zagrał, ale on uparcie odmawiał więc odpuściliśmy i zaczęliśmy grę bez niego. Wszystko było zajebiście. Wyzwania jaki i pytanie były pojebane do tego stopnia, że aż sam się zastanawiałem jak to się stało, że ktoś wpadł na coś takiego.
Zabawa trwała genialnie, aż do momentu w którym dostałem za wyzwanie pocałowanie Yunho. Niby dobrze, bo czułem, że na pewno w jakiś stopniu chłopak mi sie podobał. Natomiast na kanapie siedział Hongjoong, któremu z kolei ja nie byłem obojętny. Jednak za sprawą wypitych procentów nie obchodziło mnie to, więc po prostu połączyłem nasze usta w pocałunku, który z każdą kolejną sekundą stawał się coraz bardziej zachłanny, aby finalnie kompletnie się w nim zatracić, myśląc jedynie o tym jak cholernie jest przyjemny. Kiedy już się od siebie oderwaliśmy, Park stwierdził, że nie chce już grać więc od nas odszedł.
Hwa, po jakimś czasie, gdy zobaczył, że jesteśmy już kompletnie pijani i nie kontaktujemy, odwiózł Jongho, Yunho i Kima (bynajmniej wtedy wydawało mi się, że z nimi jest) do domów.
~~~~
Rano obudziłem się z głową obok tyłka Sana, na co gwałtownie się odsunąłem uderzając głową o kanapę.
-CO ZA DEBIL TO TU POSTAWIŁ DO KURWY- wydarłem się
-KURWA NIE DRZYJ TEJ MORDY I DAJ SPAĆ INNYM- krzyknął Yeosang
-Boże jacy idioci- powiedział Woo, który siedział na kanapie
-Sklej pizde i zapierdalaj po wodę kurwa- powiedział Kang
-Jedyna mądra rzecz, którą powiedziałeś w swoim nędznym i nudnym życiu- wymamrotał San
-Spierdalajta, nic wam nie przyniosę. Co ja kurwa jestem niby?
-Tak jesteś kurwą więc zapierdalaj po tą wodę, albo ci kurwa chuja utnę- powiedział wkurwiony Yeo
Wooyoung wstał, po czym skierował się w stronę kuchni, po wspomnianą wodę oraz miejmy nadzieję, że po jakieś tabletki bo łeb mnie nakurwia jak cholera. Nie tylko mnie zapewne, ale czego ja się mogłem spodziewać?
Jung już po chwili rzucił nam butelkę wody i o boże, proszki na łeb.
-Znajcie łaskę pana gnidy.
-Będę ci wdzięczny całe życie królu złoty- powiedział, po czym dodał- żartowałem- na co Woo przekręcił oczami.
~~~~
Kiedy już doprowadziliśmy się do w miarę normalnego stanu, zaczęliśmy dokładnie analizować to co się wczoraj działo. Jeżeli w ogóle dało sie to nazwać "analizą". Oczywiście najwięcej zamieszania wywołało moje wyzwanie od Sana.
-Kurna typie, wy się tak lizaliście, że kurwa szok- powiedział Yeosang.
-Wiecie, że chyba potem Hong spierdolił?- zapytał Wooyoung.
-CO?- wszyscy wytrzeszczyliśmy oczy na wypowiedź chłopaka.
-No nie jestem pewny, ale było słychać jakby trzask czy coś, a potem krzyk Seonghwy. Nie wiem, nie pamiętam tego jakoś bardzo.
-Ale jesteś w dupie chłopie- powiedział San po czym się zaśmiał.
-Kurwa, to nie jest zabawne- powiedziałem.
-Zależy dla kogo.
-No dla mnie na pewno kurwa nie.
-To już wiemy, może teraz w zamian coś czego nie wiemy?- zapytał Kang, na co taktycznie spojrzałem na Choia.
-Wszystko wiecie, więc nie ma co do mówienia pff.
-Mhm ta jasne- prychnął Yeo.
-Dobra cicho siedź, skupmy się na tym jak bardzo Mingas jest w dupie ok?- powiedział San.
-Niesamowicie pocieszające.
-No, w chuj. Dobra tak na serio typie to przyznaj sie już, że po prostu jesteś zabujany w nich obydwóch i po kłopocie.
-No ok. Przyznaje sie, co teraz? czy to cokolwiek kurwa zmieniło? Bo mi się nie wydaje, że jest "po kłopocie".
-Wydaje mi się, że jak spędzisz trochę czasu z nimi to wtedy się okaże- powiedział Jung, po czym po chwili reszta go poparła.
-Miejmy nadzieję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Okey, błagam nie bijcie. Wiem, że ten rozdział jest chujowy w cholerę, ale strasznie trudno było mi napisać coś lepszego.
jezuno czy ty możesz przestać pierdolić mi o tym serialu z łaski swojej?
Joł
CZYTASZ
Ulala | Hongi
FanfictionGdzie Hongjoong pisze do randomowego typa bo mu się nudzi lub Gdzie Mingi dostaje wiadomość od jakiegoś gościa którego nawet nie zna Ship główny - Hongi Shipy poboczne - Woosan, Seongsang Rozpoczęcie: Nie pamiętam : | Zakończenie: ???