Pov. Hongjoong
Zaraz po usłyszeniu krzyku Sana wszyscy zerwaliśmy się od stołu i szybko udaliśmy się do łazienki aby sprawdzić co się dzieje.
-Co do kurwy tu się odpierdala?- zapytałem w szoku.
Chyba nikt z nas nie spodziewał się widoku Yeosanga bez koszulki.
-Matko boska gdybym tu nie wszedł to byście się kurwa jebać zaczęli- powiedział San.
-Jebać się nie zaczęli, ale stópki wylizane- zaśmiał się Mingi.
-Nie śmiej się pindo. Ty stoisz na etapie lizanka więc sklej pizde- powiedział Kang.
Poczułem jak zaczynam się rumienić.
Kurwaaa
-Uhuhu, a ty co skrzat?Może jednak w nocy było coś więcej niż lizanko- Park poruszył sugestywnie brwiami.
Czułem na sobie wzrok dosłownie każdego.
Dobra Hongjoong, nie bądź pizda
-A jeśli było, to co?- zapytałem, a każdy wytrzeszczył oczy.
-AAAA KURWAA PRZECIEŻ MINGAS BEZ KOSZULKI SPAŁ OMGGGGGGG- wydarł pizde San.
Japierdoleeee
Pov. Mingi
-Ależ ty inteligentny San
-KLEJ PIZDE MAM JEBANY ATAK SERCA AAAAAAAAA CZYLI MUSIAŁO BYĆ JAKIEŚ MACANKO MAŁE
Automatycznie spojrzałem na Hongjoonga. Był cały czerwony. Widoczne było, iż nie czuje się on komfortowo.
-Macanko to ty zrobisz Woo, chodźcie żreć to śniadanie- powiedział znudzony Jongho, po czym wszyscy wyszliśmy z pomieszczenia. Oczywiście Yeo uprzednio założył koszulkę.
Mała szmata z niego
Gdy wszyscy ponownie zajęliśmy się wpierdalanie tego jakże zajebistego śniadania, poczułem, iż ktoś smyra mnie po nodze. Przeszły mnie ciarki. Rozejrzałem się po wszystkich osobach siedzących przy stole. Spodziewałbym się każdego, ale na pewno nie Kima.
Gdzie znika ten nieśmiały chłopak? Ugh nadal jest słodziachny.. Boże o czym ja myślę? Chłopie ogarnij się
Załapałem z nim kontakt wzrokowy na ułamek sekundy, ponieważ chłopak bardzo szybko wlepił swój wzrok w stół.
Aww nadal jest wstydliwy
-Dobra gnoje, ja zrobiłem wam żarcie, a wy po tym żarciu sprzątacie- powiedział Hwa.
-Pierdol się ty kretynie- odpowiedział Yeosang.
Boże ale oni mają pojebaną relacje, najpierw prawie się przeruchali w łazience, a teraz się wyzywają
-Kiedy, gdzie, z kim?
-Ze mną, tu, teraz
-Ejejej kurwa żadnego ruchania tu nie będzie- zainterweniował Hongjoong.
-Mhm, zobaczymy co powiesz za jakiś czas- powiedział Kang.
-Dobra ludzie, posprzątajmy to, a potem ogarniemy siebie- zaproponował Yunho.
-Yup, to dobry pomysł- powiedziałem.
-No i git ustalone- powiedział San.
~~~
-Boże, nigdy więcej nie będziemy jeść posiłków w domu- powiedział zmęczony Hongjoong.
-Podobijam mocarnie- powiedziałem.
-Nie narzekajcie wy tłuste lenie- prychnął Park.
-Sam jesteś tłusty ty krowo- odpowiedział San.
-Matko już jest po czternastej- powiedział Woo.
-O chuj, rzeczywiście- odpowiedziałem.
-Dobra ludzixy, zbieramy się- oznajmił Yunho.
Wzięliśmy nasze torby i pożegnaliśmy się z Hongiem. O dziwo chłopak nawet szybko cmoknął mnie w policzek. Było to bardzo urocze.
Oczywiście w drodze do domu nie uniknąłem pytań o relacje moją i Joonga, ale skutecznie wszystko ignorowałem.
Tak naprawdę, to sam nie mam pojęcia co między nami jest..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam was słoneczka, że rozdział jest chujowy, i do tego nie jest sprawdzony. Mam nadzieję, iż jednak totalnej porażki nie ma
Chce mi ktoś powiedzieć, czemu moja starsza siostra tak chce żebym miała niską samoocenę¿
Bajuu~~
CZYTASZ
Ulala | Hongi
FanfictionGdzie Hongjoong pisze do randomowego typa bo mu się nudzi lub Gdzie Mingi dostaje wiadomość od jakiegoś gościa którego nawet nie zna Ship główny - Hongi Shipy poboczne - Woosan, Seongsang Rozpoczęcie: Nie pamiętam : | Zakończenie: ???