POV. Mingi
Matko, ale ten słodziak się do mnie tuli. Taki mały miś jejhdhetww
Nie wiedziałem czemu, ale właśnie tak wyglądały moje myśli. Niższy chłopak mocno tulił się do mojego ramienia, co nie przeszkadzało mi. Wręcz przeciwnie, chciałem aby to robił. Miałem również cichą nadzieję na to, że już przez cały czas będzie we mnie wtulony. Musiało to uroczo wyglądać jak chłopak 170 ciasno przytula gościa co ma ponad 180.(to tak bardzo ja i ktokolwiek kogo przytulam tyle, że to nie wygląda uroczo XD)
-Kupiłeś żelki prawda?- zapytał San.
-No jasne, że tak- odpowiedział- Jak to tak bez żelków by było?
-Omg kocham cię, a teraz dawaj szczurze bo chce żreć
-Jaki agresor grr- powiedziałem.
-Cicho siedź i się Hongiem pstrągiem zajmij- powiedział, przez co poczułem jak minimalnie moja twarz zachodzi różem.
-Jezu, jacy wy dziś wyjątkowo wkurwiający- powiedział Kim.
-Dobra już już, bo ci żyłka pęknie- odezwał się Yunho.
-Czy wy wszyscy już możecie łaskawie zamilknąć i poddać się jakże ciekawemu zajęciu jakim jest oglądanie tej pieprzonej Barbie?- zapytał Kang, po czym już nikt się nie odezwał.
Znalazła się księżniczka w dupe jebana kurna
~~~
Było około godziny 23, gdy skończyliśmy oglądać czwarty film. Nie wiem jak to możliwe, że ósemka chłopaków w wieku 17-19 lat, oglądała bajkę dla dzieci, do tego głównie dziewczynek. No cóż, takie czasy. W tym czasie zdążyliśmy zjeść połowę całego jedzenia oraz przebraliśmy się w rzeczy do spania, aby było nam wygodniej.
-Nie chce mi się już oglądać kolejnego filmu- powiedział Jongho.
-To co w takim razie robimy?- zapytałem.
-Nie mam pojęcia- powiedział Seonghwa.
-Butelka?- zapytał Yunho, a ja automatycznie miałem w głowie obraz tego co stało się ostatnio podczas tej gry.
-Omg tak- powiedział Wooyoung
-Omg nie- zaprotestował Hongjoong
-Człeku głupi ty, słuchaj ty mnie no. Grasz kurwa i tyle
-Mrr jaki wulgarny, lubię takich- powiedział San na co wszyscy zaczęliśmy się śmiać, prócz Junga
-Ha ha ha, gratuluję genialnego żartu- skomentował Woo.
-A jesteś pewny, że to żart?- zapytałem, na co San posłał mi mordercze spojrzenie a Wooyoung zamilkł.
-Dobra wy moje słoneczka, nie no żart rzygam na was- powiedział Yeosang- Gramy w tą butelkę?
-Tak, tylko daj ktoś jakąś pustą butelkę pls bo nie chce mi się wstawać- odpowiedział Yunho, po czym Jongho ruszył w stronę tego, o co starszy poprosił, a my usiedliśmy na dywanie w kole (kurwa w anse kabanse(?) zagrają XDD)
Po chwili cała nasza ósemka grała w tak durną grę. Oczywiście na początku wyzwania i pytania były proste, jednak szybko zamieniły się one z: Ostatnia kupiona rzecz, na: czy kiedyś wysłałeś komuś nudesa, jak tak, to komu. Natomiast wyzwania z: daj buziaka w policzek, na: przeruchaj podłogę (ofc _hyundzban_ ma najlepsze pomysły na wyzwania)
-Dobra, Mingi. Pytanie czy wyzwanie?- zapytał San.
-Wyzwanie- odpowiedziałem pewnie.
-Trzymaj się z Hongjoongiem do końca gry za ręce
Spojrzałem na Kima, a on na mnie. Pomimo tego, że było już ciemno, a jedynym źródłem światła w pokoju, była mała lampa w rogu, widziałem jak się rumieni. A to ciekawe bo przecież jeszcze niedawno tak się do mnie tulił.
Przysunąłem swoją dłoń do tej jego, po czym splotłem je ze sobą uśmiechając się do siebie w środku.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Okey ludziki, jest rozdzialix, trochu krótki w porównaniu z tamtym, ale stwierdziłam, że podzielę to na 3 części i będzie git. Za błędy przepraszam heh
Jak tak wam życie mija?
Bo ja tak tylko sobie umieram bo txt będzie mieć 18 mają comeback..Joł
CZYTASZ
Ulala | Hongi
FanfictionGdzie Hongjoong pisze do randomowego typa bo mu się nudzi lub Gdzie Mingi dostaje wiadomość od jakiegoś gościa którego nawet nie zna Ship główny - Hongi Shipy poboczne - Woosan, Seongsang Rozpoczęcie: Nie pamiętam : | Zakończenie: ???