Rozdział 16 - Bez słów

559 30 0
                                    

Autor: pommedeplume

Oryginał: No words

Zgoda: jest

Rating: +18

Pairing: Wolfstar, Jily

Ilość części: 1

Opis: Po tragedii, która uderza w Syriusza Blacka, potrzebuje on jedynie być w ramionach swojego chłopaka.


1 września 2001r.

Syriusz kulił się w kulkę na środku łóżka. Leżał tak od kilku godzin, nie ruszając się i milcząc. Remus zmarszczył brwi i usiadł na łóżku za nim. Wyciągnął rękę i położył ją na ramieniu Syriusza, po czym ścisnął z troską.

Od kilku dni Remus próbował znaleźć odpowiednią kombinację słów, które by wszystko naprawiły. Ale nic, co powie, nie mogło przywrócić brata Syriusza. Remus nie był pewny, czy wierzył, że Regulus Black naprawdę odebrał sobie życie, ale nie mógł zaprzeczyć, że istniała taka możliwość. Nie mógł też zaprzeczyć, że może Reg chciał tylko tego samego, co chciał Syriusz: uciec od swoich rodziców.

Ale Syriusz nie zostawił po sobie listu pożegnalnego. Po prostu uciekł i miał na tyle szczęścia, że rodzice nie byli zainteresowani jego miejscem pobytu. Remus uznał to za tragiczną ironię losu.

Syriusz pociągnął na nosie. Remus położył się za nim i owinął rękę wokół jego klatki piersiowej, opierając głowę na jego ramieniu. Nie było nic, co mógł powiedzieć, ale to nie oznaczało, że nie mógł przy nim być. Wyobraził sobie, że jeśli przytrzyma Syriusza z odpowiednią równowagą stanowczości i troski, mógłby naprawdę wchłonąć smutek Syriusza. A potem mógłby zgromadzić owy ból w tym samym miejscy, gdzie trzymał własny.

Jedyną wielką stratą, która dotknęła Remusa była jego własna niewinność z rąk obcego i jego Wilczaka. To pozostawiło mu blizny zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Ale koszmary były lepsze, a posiadanie chłopaka, który uważał go za pięknego było długą drogą, na której końcu czuł się komfortowo ze swoimi fizycznymi bliznami. Ale czasami Remus trzymał Syriusza, czując mrok i coś skomplikowanego w swoim wnętrzu, i pozwalał, by przeszywał go ból. Czy Syriusz mógł to wyczuć? Remus lubił wierzyć, że jakaś jego część to czuła.

Minęło może pół godziny, nim Remus poczuł, jak zaczyna mu się wymykać świadomość. Syriusz już cicho chrapał. Remus odkrył, że łatwo mu zasnąć, trzymając Syriusza, jakby był żywą, oddychającą poduszką, która kochała go i chciała.

Kiedy Remus następnym razem się obudził, minęło kilka godzin i leżał teraz na plecach, a głowa Syriusza spoczywała na jego piersi, jego ciemne włosy zakrywały jego twarz, tworząc bałagan. Remus odsunął włosy z twarzy Syriusza, walcząc, by jego oczy pozostały otwarte. Ostatecznie się zamknęły, gdy ponownie porwał go sen.

Remus śnił o rzeczach, których nie potrafił sobie przypomnieć po obudzeniu. Syriusz leżał w połowie na nim, jedna z jego długich nóg znajdowała się między udami Remusa. Był zbyt zmęczony, by poradzić sobie z niezręczną pozycją i nie budził się już aż do rana.

^^^

2 września 2001r.

Syriusz czuł ulgę, gdy Remus mu powiedział, że tego ranka wziął chorobowe. Potrzebował go w tej chwili. Nie był pewny, czego dokładnie potrzebował, ale Remus sprawiał, że czuł się bezpiecznie.

Po wstaniu z łóżka, Syriusz skierował się na kanapę. Remus nalegał, żeby wziął kąpiel i nawet nalał mu wody. Poprosił, żeby Remus z nim został i chłopak posłuchał, trzymając go za rękę, podczas gdy gorąca woda go czyściła.

To, Co Nam Zostało | TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz