Rozdział 23 - Remus i Syriusz piszą fanfik

557 13 0
                                    

Autor: pommedeplume

Oryginał: Remus and Sirius Write a Fanfic

Zgoda: jest

Rating: +18

Pairing: Wolfstar, (Dziewiąty Doktor x Rose x Jack)

Ilość części: 1

Opis: Syriusz Black pomaga swojemu chłopakowi, Remusowi Lupinowi, napisać fanfiction z Doktora Who. W fanfiku: Dziewiąty Doktor w końcu ulega pożądaniu do swoich towarzyszy, kapitana Jacka Harknessa i Rose Tyler.

13 kwietnia 2006r.

- No, gdzie to się zaczyna? – zapytał Syriusz, posyłając chłopakowi sceptyczne spojrzenie.

Remus jęknął i opadł plecami na łóżko.

- Nie wiem.

- To był twój pomysł, wiesz?

- Tak. Wiem. Po prostu... myślę – powiedział Remus, pocierając dłońmi twarz, jakby chciał zmusić mózg do szybszej pracy.

- Chcesz, żebym zaczął? Już to kiedyś robiłem.

- Nie, nie. Zaczyna się jakoś tak: Kapitan Jack flirtuje z Doktorem, gdy Rose śpi.

^^^

- Dzień dobry, Doktorze – powiedział Jack, podczas gdy Doktor bawił się bezmyślnie przyrządami TARDIS.

- Nie jest dzień. A może jest dzień... tylko że jest każdy dzień, każda noc... - odpowiedział Doktor.

Jack uśmiechnął się szeroko i potrząsnął głową.

- W każdym razie pomyślałem, że przydałoby ci się jakaś towarzystwo. Rose wciąż śpi – powiedział Jack, sugestywnie modulując ostatnią część zdania.

^^^

Syriusz wklepał akapit, a następnie przeczytał to Remusowi. Remus był cicho przez chwilę, podczas gdy Syriusz obserwował jego twarz w reakcji.

- Dobra. Niech Doktor go odepchnie.

^^^

- Wiem, co sobie myślisz, Jack. Nie jestem zainteresowany – powiedział Doktor.

- Nie możesz mnie winić za próbę, prawda? Poza tym myślałem, że lubisz tańczyć – rzucił Jack, mrugając w kierunku Doktora.

Doktor uśmiechnął się ironicznie i potrząsnął głową. Kapitan był naprawdę niepoprawny. Jack oblizał wargi, a Doktor próbował się nie gapić. Z pewnością był przystojny. Rose zdecydowanie tak myślała. Doktor pomyślał, że może on także.

^^^

- Czekaj. To jest z perspektywy Doktora? – zapytał Remus, unosząc się na łóżku.

- Tak. Sądziłem, że lepiej, żeby czytający dał się jakby... uwieść Jackowi wraz z nim.

- Och. Dobra. Kontynuuj.

^^^

Jack okrążył konsolę. Doktor udawał, że nie patrzy, jak dłonie Jacka obmacują gałki i dźwignie. Mógł stwierdzić, że Jack udaje swobodę, ale było w nim coś napiętego. Minęło sporo czasu, od kiedy ktokolwiek tak traktował Doktora. Mimo to nie powinien dawać Jackowi nadziei.

- Dość tego – powiedział.

Jack podniósł ręce i posłał Doktorowi uśmiech, który sprawił, że pożałował, że odwiódł Jacka od tego pomysłu. Niebieskie oczy Jacka spoczęły na Doktorze z żalem, gdy odchodził.

To, Co Nam Zostało | TłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz