U góry zdjęcie Michelle (Gio) boże święty w takich chwilach coraz bardziej zazdroszczę Belli życia.
*Bella POV*
*Tydzień później*Właśnie stoję na lotnisku i ze zniecierpilwieniem czekam aż wreszcie zobaczę moją kochaną przyjaciółkę po tylu miesiącach. Po chwili zauważyłam biegnącą w moją stronę czarno włosą dziewczynę.
- BELLA ! - krzyknęła wręcz rzucając się na mnie przez co się zachwiałam
- Boże spokojnie Kristy - zaśmiałam się głośno
- Ale tu pięknie i jak gorąco - rozejrzała się po lotnisku - I nie mówię tylko o temperaturze - puściła mi oczko na co pokręciłam głową z niedowierzeniem
- No witamy we Włoszech kochana - uśmiechnęłam się
- Ty a gdzie ten twój chłopak ? - zapytała
- Giovanni jest w domu czeka tam na nas - odpowiedziałam - chodźmy już - machnęłam ręką i ruszyłam do wyjścia
- Giovanni przypomina mi trochę jakaś markę mega drogich butów - powiedziała na co się zaśmiałam. Po chwili stanęłyśmy pod samochodem Gio który odkluczyłam i otworzyłam bagażnik żeby schować walizkę szatynki
- Woah ale cacko mała ty to szczęściara jesteś ci powiem - powiedziała po czym usiadła na miejsce pasażera a ja kierowcy
- No to jedziemy - powiedziałam odpalając silnik i ruszając z miejsca
- Ty a macie tu takie coś jak klima bo zaraz się rozpłynę - zaczęła się wachlować
- Jest tylko 23 stopnie zluzuj - powiedziałam
- Zaraz TYLKO ? - spojrzała na mnie jak na idiotkę
- Jutro ma być 34 skarbie - uśmiechnęłam się
- Na co ja się zgodziłam ty tak swoją drogą to tak patrzę na ciebie ... przytyło ci się - powiedziała
- Jak miało mi się nie przytyć skoro jestem w ciąży - powiedziałam
- będę ciocią i dowiaduje się jak zwykle OSTATNIA - powiedziała oburzona
- przesadzasz -machnęłam ręką
- O tym twoim Giovanni czy innym Armani też się dowiedziałam późno ! Dziewczynka czy chłopiec ?!
- Nie mam pojęcia ale chciałabym synka - powiedziałam głaskając się po brzuchu
- Nie nie nie kochana będzie córka ciotka musi ją nauczyć podrywać te ciacha które tu chodzą i w Idaho też - powiedziała
- Oj dobra przekonamy się niedługo jestem prawie w 4 miesiącu - wzruszyłam ramionami
- Je jebie 4 miesiące nic nie wiedziałam zawiodłaś mnie Adley ... - pomachała głową
Po godzinie znajdowaliśmy się pod apartamentowcem oczywiście dziewczyna wybiegła z samochodu jak poparzona.
- Boże jak tu gorąco ! - zaczęła się wachlować
- W Idaho w lato mamy max 20 stopni wiem - zaśmiałam się
- No właśnie weźmy moją walizkę i chodźmy chcę poznać tego twojego Armaniego - powiedziała i tanecznym krokiem z walizką w ręku ruszyła w stronę wejścia do budynku. Kilka minut później otwierałam drzwi do mieszkania i śmiałam się ze szczęśliwej szatynki
- Zapraszam do środka - powiedziałam
- No i gdzie on ?! - rozglądała się a po chwili z kuchni do przedpokoju wszedł Gio i uśmiechnął się na mój widok po czym podszedł i pocałował mnie czule
- Buongiorno - zwrócił się tym razem do dziewczyny
- Ta Bonjour to z nim masz dziecko ? - zapytała
- Bonjour ? - zaśmiałam się - tak Giovanni to Krista , Krista to Giovanni
-Ty to jak z nim dziecko to lepiej jednak synek jak będzie miał urodę ojca to będziesz miała normalnie kolejkę lasek pod drzwiami - powiedziała
- Lubie ją - przyznał Gio
- No widzisz stary dogadamy się - szturchnęła go szatynka - a tak serio to masz jakiegoś spoko kolegę ?
- Mam dużo kolegów - zaśmiał się
- To weź tam zrób czary mary i niech się we mnie zakocha chociaż jeden
- Dobra Kris już uspokój się i idź wziąć prysznic to zjemy
- Sugerujesz ,że śmierdzę ?
- Oh zawsze - powiedziałam
- Ha ha bardzo śmieszne - wytknęła mi język po czym udała się do łazienki z walizką natomiast ja weszłam do kuchni i przytuliłam się do Gio
- Słabo się dziś czuję Gio - mruknęłam
- Może się połóż - pogłaskał mnie po głowie
- Jak zjemy kolację to to zrobię nie zostawię cię z tą wariatką - powiedziałam
- dobrze - pocałował mnie w czoło po czym z łazienki wyszła ubrana Kristy i usiadła przy stole co zrobiłam po niej
- Prego - powiedział brunet rozdając nam talerze z jedzeniem
- Grazie - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek- Dziękuję - powiedziała Kris i zaczęła się zajadać - Ale dobre - powiedziała z pełnymi ustami
Po posiłku i krótkiej rozmowie poszłam się położyć Krista też powiedziała ,że jest zmęczona i udała się do pokoju gościnnego.
20 minut później obok mnie położył się wykąpany Gio i przytulił mnie do siebie po czym oboje zasnęliśmy.Dziś tylko jeden niestety ⭐️
Jak wam się podoba ?
![](https://img.wattpad.com/cover/220580912-288-k315341.jpg)
CZYTASZ
B E L L A V I T A
Romance23 letnia Bella Adley pochodząca ze stanu Idaho w Ameryce podejmuje decyzję o wyprowadzce na Południe Europy a dokładnie na Sycylię we Włoszech tam poznaje 27 letniego Włocha który od początku zaczyna się interesować młodą kobietą. Czy coś między ni...