B E L L A V I T A

Part 1

*Bella POV*
- To już dziś ... - powiedziałam sama do siebie podnosząc się z łóżka po tym jak obudził mnie mój kochany budzik. Jest godzina 6:00 a ja muszę zacząć się szykować. Mój samolot odlatuje o godzinie 10:35 a na lotnisku powinnam być około 8:20. Zamówiłam sobie specjalnego busa który dowiezie mnie prosto pod drzwi lotniska powinien być pod moim już od dziś byłym mieszkaniem o 7:00 mam godzinę by zrobić wszystko co potrzebne. Wstałam z mojego łóżka i skierowałam się do kuchni w której nie miałam już dosłownie nic ,więc uznałam ,że zjem coś na lotnisku. Ruszyłam do mojej sypialni gdzie czekały na mnie wybrane na dziś ciuchy ,udałam się do łazienki gdzie umyłam zęby ,uczesałam włosy, założyłam kolczyki i popsikałam się moimi ulubionymi perfumami
„Flower by Kenzo" (pachną świetnie polecam serdecznie kochane)
Po wykonanych czynnościach i skorzystaniu z toalety spojrzałam na zegarek 6:30 jako iż miałam jeszcze trochę czasu przyniosłam moją dość sporą walizkę na korytarz i sprawdziłam czy mam wszystko czego potrzebuję. Ostatni raz spojrzałam na moje stare mieszkanie i uroniłam łezkę. Zapytacie pewnie co z rodzicami ,więc są ze mną w każdej chwili kiedy są mi potrzebni kocham ich bardzo i nie wyobrażam życia bez nich. Wczoraj urządzili mi mała kolację pożegnalną było wspaniale i napewno będę wracać do tego momentu wspomnieniami. Spojrzałam znów na zegarek 6:50 - lepiej już zejdę - pomyślałam i tak też zrobiłam. Po chwili pod budynek podjechał mały bus z kilkoma osobami w środku. Uśmiechnęłam się w stronę kierowcy który przejął moją walizkę i kazał wsiąść do samochodu.
- Przygodę czas zacząć ...- szepnęłam do siebie patrząc za okno.

Witajcie !
Kolejny rozdział dziś mam nadzieję ,że uda mi się w miarę regularnie udostępniać rozdziały. Pamiętajcie o ⭐️ i komentarzach miłego dnia kochani !