Part 25

1.7K 53 1
                                    

*Giovanni POV*
* 3 miesiące później*

Ostatnio strasznie dałem pochłonąć się pracy i nadrobić niektóre zaniedbane przeze mnie kwestie jak spotkania z inwestorami i sponsorami oraz moimi pracownikami. Właśnie siedzę w moim gabinecie i sprawdzam kolejną w dniu dzisiejszym listę rzeczy do zrobienia szczerze mówiąc powili mam dość ale niestety trzeba dać radę. Oprócz pracy planuję też mała niespodziankę dla Belli kocham ją najmocniej na świecie w dodatku za 3 miesiące zostanę ojcem do czego zupełnie nie jestem gotowy i nie wiem czy sobie poradzę ale mam nadzieję ,że dam naszemu synowi najlepsze dzieciństwo.

- Prego ! - powiedziałem słysząc pukanie do drzwi przez które po usłyszeniu mojego głosu weszła moja dziewczyna z dość sporym brzuszkiem ukrytym pod koszulka na krótkim rękawku która sięgała jej za uda a pod nią miała czarne spodenki materiałowe i białe air force na stopach.

- Salve amore mio - uśmiechnęła się brunetka

- Salve Bella - odwzajemniłem uśmiech po czym podniosłem się z miejsca i podszedłem do kobiety kładąc jej dłonie na biodrach i czule całując

- Przyniosłam ci lunch kochanie - powiedziała zarzucając mi ręce na szyję

- Grazie skarbie nie musiałaś - przyjąłem od niej torebkę z jedzeniem

- Jechałam akurat do sklepu i pomyślałam ,że coś ci zrobię wiem jak dużo pracy masz i ,że ciężko ci się wyrwać na lunch więc smacznego

- Jesteś kochana ... jak się czujecie ? - zapytałem kładąc dłoń na jej brzuchu

- Bardzo dobrze nasz synek daje o sobie znać ale nie jest strasznie - uśmiechnęła się

- To dobrze - odwzajemniłem

- Jak sobie radzisz kochanie ? - zapytała

- Jakoś leci chociaż tysiąc razy bardziej wolałbym siedzieć z tobą w domu i się przytulać - westchnąłem wtulając twarz w zgłębienie szyi dziewczyny

- Dasz sobie radę a wieczorem spędzimy razem czas - powiedziała głaskając mnie po głowie

- Jak już mówimy o wieczorze to bardzo chciałbym cię zaprosić na kolację dziś o 20 - spojrzałem na brunetkę

- A gdzie ? - zapytała

- Niespodzianka - odpowiedziałem całując ją w czoło i wróciłem za biurko

- No dobrze w takim razie jadę do domu powodzenia ciao - posłała mi całusa

- Ciao Bella

Wróciłem do swoich zadań które musiałem skończyć do 17 żeby wszystko przygotować a uwierzcie mi nie było to łatwe ,ponieważ nie była to zwykła a wyjątkowa kolacja. O 16:30 skończyłem ostatnie spotkanie i wykończony udałem się w stronę windy.

*Bella POV*

Nie miałam pojęcia na co się szykować jedyne co wiedziałam to ,że czeka mnie kolacja no cóż ubrałam na siebie czerwoną sukienkę na ramiączkach która sięgała mi do połowy ud a na nogi ubrałam moje ulubione białe air force które ratowały mnie przed bólem kręgosłupa w czasie ciąży. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone w lekkie fale. Była 19:57 więc idealnie się wyrobiłam po minucie do mieszkania wszedł Gio a kiedy mnie zobaczył stanął w miejscu z zaskoczoną miną

- Wow ... bellissima - powiedział

- Grazie - podeszłam do bruneta ubranego w białą koszulę której górne guziki były rozpięte a rękawy podciągnięte do łokci

- Chodźmy już - uśmiechnął się i wystawił do mnie rękę za którą odrazu złapałam

- Jasne - odwzajemniłam uśmiech po czym wyszłam razem z facetem z apartamentu

Jechaliśmy już dobre 15 minut i coraz bardziej oddalaliśmy się od miasta ... gdzie miałaby być ta cała kolacja jak nie w mieście ... po kolejnych 5 minutach brunet zaparkował dosłownie na plaży. Wysiadłam z samochodu zdziwiona

- Co my robimy na plaży miała być kolacja więc nic nie jadłam jestem głodna Gio ! - westchnęłam

- O to się nie martw i nie marudź mi tu - zaśmiał się facet łapiąc mnie za rękę i kierując się w głąb plaży

- Ugh - poszłam za brunetem. Po chwili na naszym horyzoncie pojawił się pojedynczy stolik z jedzeniem i świecami a dookoła na piasku leżały małe lampki które oświetlały i dodawały klimatu ... to było piękne

- Podoba się ? - zapytał

- Wow... - jedyne co udało mi się wydusić

- Proszę usiądź - podsunął mi krzesło

- Dziękuję - usiadłam

- Dziś na kolację zjemy naszą słynną lasagne kochanie - powiedział siadając naprzeciwko mnie

- Pachnie świetnie jak zawsze - uśmiechnęłam się

- W takim razie Smacznego - powiedział po czym wziął do rąk sztućce i zajął się jedzeniem

- Nie mogę się nadziwić jak tu ślicznie - westchnęłam jedząc swoją porcję 

- Prawda ? mi też się podoba - uśmiechnął się

Po skończonym posiłku wytarłam usta o serwetkę i spojrzałam na bruneta

- Więc strasznie się stresuję ale wiem ,że to już czas - wstał i podszedł do mnie na co także wstałam nie wiedząc co się dzieje - Wiem ,że nie znamy się bardzo długo ale jestem pewien tego jak bardzo kocham ciebie i naszego synka i  ,że chcę spędzić z tobą resztę życia ,więc... - uklęknął na jedno kolano na co zakryłam usta dłonią - Wyjdziesz za mnie Bella ? - powiedział otwierając pudełeczko ze ślicznym pierścionkiem

- Ja ... - w moich oczach były łzy - Oczywiście ,że tak Gio - uśmiechnęłam się

- Cieszę się z twojego wyboru - facet założył mi na palec pierścionek po czym mocno mnie przytulił i pocałował

- Kocham cię - zapłakałam

- Ja ciebie też skarbie ...

Takie oświadczyny to marzenie 🥺⭐️

 

B E L L A   V I T AOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz