*Bella POV*
Właśnie żegnam się z moją przyjaciółką która musi niestety szybciej wrócić do domu z powodu problemów w pracy. Kris bardzo się tu podobało i szczerze mam nadzieje ,że jeszcze mnie odwiedzi dowiedziałam się też ,że szatynka na ostatniej imprezie w pobliskim klubie poderwała niezłego włocha któremu dała swój numer więc zobaczymy co z tego będzie może ona także się ustatkuje ... zobaczymy.-Będę tęsknić - powiedziała szatynka ściskając mnie
- Ja też Kris ! - odwazjemniłam gest
- Do zobaczenia kiedyś Armani opiekuj się nimi najlepiej na świecie ! - powiedziała podchodząc do bruneta i ściskając go
- Oczywiście nie zawiodę cię ! - zaśmiał się Gio i odwzajemnił uścisk
- Muszę już lecieć zaraz zaczyna się odprawa trzymajcie się kochani a ty - kucnęła i położyła palec wskazujący na moim brzuchu - przylecisz do cioci i nauczę cię podrywać te dziunie - szepnęła
- Tatuś się tym zajmie - powiedział Gio
- Ciocia zrobi to lepiej oj uwierz - zaśmiała się po czym ostatni raz mnie uścisnęła i ruszyła w stronę odpraw machając nam
- To co do domu - brunet objął mnie ramieniem
- Tak do domu - uśmiechnęłam się całując go szybko
Po dwu godzinnej drodze nareszcie dotarliśmy do domu. Pierwsze co zrobiłam po wejściu to udałam się pod prysznic była już 20 a ja czułam się cała spocona od nadmiernego słońca.
*Gio POV*
Brunetka po wejściu do mieszkania odrazu udała się jak mniemam pod prysznic natomiast ja usiadłem przy stole w kuchni i włączyłem laptopa. Od kilku dobrych dni razem z dziewczyną planujemy zakup nowego lokum dla nas i dziecka ,ponieważ w moim obecnym nie mamy miejsca na pokój. Przeglądając oferty nagle natknąłem się na mały biały dom blisko centrum z 3 sypialniami 2 łazienkami kuchnią salonem i dość sporym ogrodem. Po chwili z łazienki wyszła brunetka w swoim satynowym szlafroku przecierając włosy ręcznikiem, podeszła do mnie zarzucając ręce na moje barki i pochyliła się przyglądając ofercie.
- Śliczny domek ma tyle sypialni ile chcieliśmy na ogrodzie można postawić coś dla dziecka ... mi się podoba - powiedziała uśmiechnięta
- Mi też ... to co trzeba się umówić na oglądanie - powiedziałem biorąc do ręki telefon który po chwili był już w ręce brunetki
- To zrobisz jutro ... - powiedziała okładając telefon na stół i powoli całując moją szyję
- Mmm ... chodź tu - wstałem z krzesła podnosząc kobietę i kierując się prosto do sypialni
Położyłem brunetkę na łóżku całując jej dekolt i powoli rozwiązałem jej szlafrok pod którym nic nie miała co podnieciło mnie jeszcze bardziej. Po chwili szlafrok kobiety leżał gdzieś na podłodze tak samo jak moje ciuchy. Całowałem dziewczynę schodząc niżej aż dotarłem między jej uda na co cicho jęknęła.
- Tak na mnie reagujesz ? - mruknąłem powracając do jej szyi
- Mhm.. - złapała mnie za włosy lekko pociągając - już dużej nie wytrzymam rób swoje - powiedziała na co cicho się zaśmiałem
Po naszych godzinnych pieszczotach i namiętnych momentach położyłem się obok brunetki uśmiechnięty i spełniony
- Jak myślisz jak to będzie wszystko wyglądało ? - zapytała jeżdżąc dłonią po moim torsie
- Myślę ,że będziemy szczęśliwą rodziną z bardzo przystojnym łamiącym serca młodych dziewczyn synem którego tata osobiście nauczy sztuki podrywu ...
- Pozwolisz mu łamać serca ?
- No a jak
- Nie ładnie Giovanni - zaśmiała się
- Oj tam oj tam - machnąłem ręką
- Myślałeś już nad imieniem ? - zapytała
- Nie wiem jak ty ale ja myślałem i włoskim imieniu typu ... Emilio ... albo Luca - powiedziałem
- Mi też bardzo podobają się włoskie imiona a co powiesz na Mattia ? Albo Leonardo - zapytała z uśmiechem
- Ciekawe propozycje ... ale mamy jeszcze czas na namysł - zgasiłem lampkę nocną oświetlającą pokój - a teraz dobranoc kochanie - ostatni raz pocałowałem dziewczynę i zamknąłem oczy myśląc o naszej przyszłości.
A wam jakie imię się podoba ?
CZYTASZ
B E L L A V I T A
Romance23 letnia Bella Adley pochodząca ze stanu Idaho w Ameryce podejmuje decyzję o wyprowadzce na Południe Europy a dokładnie na Sycylię we Włoszech tam poznaje 27 letniego Włocha który od początku zaczyna się interesować młodą kobietą. Czy coś między ni...