Part 2

4.9K 91 1
                                        

*Bella POV*
Wysiadłam pod samym lotniskiem i szczęśliwa ruszyłam w stronę odpraw do których kolejka była nie mała. Po dokonaniu odprawy weszłam do małej kawiarni w której wrzuciłam coś na ząb, będę lecieć 18 h więc napewno zgłodnieje jeszcze nie raz ale o to już się martwić nie muszę. Wzięłam moją torebkę i udałam się w stronę bramek po przejściu różnorodnych kontroli i sprawdzeniu paszportu. O godzinie 9:40 zaczął się boarding. Po wejściu na pokład samolotu i zajęciu swojego miejsca rozluźniłam się szczęśliwa i napisałam sms do mamy by poinformować ją ,że już jestem w samolocie.

Do: Mama 😘
Cześć mamo ! Jestem już w samolocie niedługo startujemy za około 18 godzin powinnam być we Włoszech u was będzie 4 nad ranem więc zadzwonię kiedy się wyśpicie Kocham was x 

Od: Mama 😘
Dobrze bezpiecznej podróży też cię kochamy !

Właściwie to nigdy wam nie opowiadałam dokładnie o rodzicach. Moja mama pochodzi z Chicago i ma na imię Elena jest 47 letnią brunetką o szarych oczach jesteśmy jak dwie krople wody natomiast mój Tata 49 letni Frank to szatyn z pojedynczymi siwymi włosami bardzo miły i życzliwy. Moi rodzice poznali się w liceum i do teraz są razem to bardzo uroczę i cieszę się ,że są ze mną. Wracają do podróży uznałam ,że już nie dam rady i zasnęłam w dość nie wygodnej pozycji. Po jakimś czasie sama nie wiem ile minęło obudził mnie głos.
- Halo proszę pani ...- powiedziała stewardessa potrząsając mną lekko
- Tak ? - zapytałam lekko przebudzona
- Czego życzy sobie pani do jedzenia lub picia ?- zapytała z szerokim uśmiechem
- Macie państwo może Paste alla norma ? - powiedziałam z nadzieją
- Słucham ? Przepraszam nie znam się na włoskiej kuchni - powiedziała zawstydzona
- Oh przepraszam Pasta alla norma to inaczej makaron z warzywami - powiedziałam z uśmiechem
- Tak oczywiście mamy takie danie - odwzajemniła uśmiech
- W takim razie poproszę to i szklankę wody gazowanej i to wszystko dziękuję - powiedziałam poprawiając się na fotelu
- Oczywiście danie zostanie niedługo podane - uśmiechnęła się i odeszła natomiast ja już rozbudzona ze snu przetarłam twarz ręką i wyjrzałam za okno podziwiając chmury. Spojrzałam na mały monitor w siedzeniu przede mną i zobaczyłam ,że czeka mnie jeszcze 9 h lotu na co westchnęłam ... tak bardzo chciałabym być już we Włoszech. Po około pół godzinie Stewardessa przyniosła mi moją pastę szczerze mówiąc bardzo zgłodniałam. Danie było bardzo dobre jednak mogę przyznać ,że robię lepsze. Po kolejnych 8h nareszcie usłyszałam komunikat o lądowaniu za małymi okienkami samolotu robiło się ciemno może z tego powodu ,że we Włoszech była właśnie 20. Po 20 minutach nareszcie odetchnęłam świeżym europejskim powietrzem. Po odebraniu bagaży i kolejnych kilki kontrolach wyszłam z lotniska i złapałam szybko taksówkę którą dojechałam prosto pod moje nowe mieszkanie gdzie były właściciel zostawił dla mnie klucze pod wycieraczką. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Pierwsze co zrobiłam to zrzuciłam moje buty i podbiegłam do okna otwierając je i wdychając powietrze.

- Kocham to miejsce - powiedziałam do siebie po jakimś czasie weszłam do środka zamykając okno zasłoniłam zasłony i udałam się do łazienki w której rozłożyłam podstawowe rzeczy do higieny. Jutro ma przyjechać samochód z resztą moich rzeczy. Zmęczona wszystkim weszłam do sypialni uprzednio zakluczając drzwi i zgaszając światła i ułożyłam się do snu zasypiając powoli...

Staram się jak mogę pisząc to opowiadanie i mam nadzieję ,że ktoś będzię to czytał dajcie znać przez ⭐️ i komentarze !

B E L L A   V I T AOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz