*Bella POV*
Gio właśnie zapytał mnie o to żebym została jego dziewczyną a między nami zapadła cisza. Zdziwiona siedzę na kanapie i wpatruję się w mężczyznę ... czy to wszystko nie za szybko ... czy nie spieszymy się za bardzo ... nie mam pojęcia z przemyśleń wyrwał mnie głos- Jeżeli ... nie to ja zrozumiem tylko mi odpowiedź - powiedział Gio wpatrując się we mnie. Boże co ja mam zrobić wiem ,że tego chcę ale boje się ... do odważnych świat należy
- Zgupiałeś - brunet spojrzał na mnie zawiedziony - No oczywiście ,że chcę może znamy się nie długo ale spaliśmy ze sobą już dwa razy i tak czy siak zachowujemy się jak para - uśmiechnęłam się na co szczęśliwy rzucił się na mnie i pocałował. Wcale nie żałowałam tego wyboru wręcz przeciwnie byłam szczęśliwa . I tak oto wylądowaliśmy w jego łóżku po raz drugi tego dnia coś czuję ,że nigdy nam się to nie znudzi. Po namiętnych igraszkach wybiła godzina 23 więc uznaliśmy ,że już czas spać wtuliłam się w mojego chłopaka i zasnęłam.
*Giovanni POV*
Obudziłem się około 20 minut temu i leżę teraz głaskając po głowie Belle ... jest tak śliczna i dobra ... jednak bardzo musiałem iść do toalety więc powoli wyszedłem z łóżka pilnując żeby dziewczyna się się obudziła jednak usłyszałem cichy mruk niezadowolenia kiedy ją opuściłem no cóż mogę zrobić fizjologia. Po skorzystaniu z toalety wszedłem pod prysznic i włączyłem ciepłą wodę po chwili poczułem drobne ręce dziewczyny na moich plecach na co dostałem dreszczy. Odwróciłem się w jej stronę stała przede mną naga i uśmiechała się.- Dzień dobry skarbie - powiedziała i pocałowała mnie na co podniosłem ją i przywarłem do ściany prysznica dalej całując
- Buongiorno amore mio - powiedziałem z moim włoskim akcentem i uśmiechnąłem się następnie puściłem brunetkę i pomogłem jej się umyć co chwilę skradając jej pocałunki. Po 30 minutowym prysznicu wyszliśmy i wytarliśmy nasze mokre ciała by następnie udać się do sypialni i ubrać jakieś ciuchy. Dałem dziewczynie moją koszulkę i dresy bo nie miałem nic mniejszego ale Bella wyglądała na zadowoloną po tym spojrzeniu wiedziałem już ,że nie dostanę tych ciuchów już nigdy ale cóż muszę się z tym pogodzić. Ruszyliśmy do kuchni by zjeść coś na śniadanie . W trakcie jedzenia z Bellą zadzwonił mój telefon po który szybko poszedłem do sypialni i odebrałem to mój pracownik
- Ascoltare (słucham) - powiedziałem
- Buongiorno, signor Amante (dzień dobry panie Amante ) - powiedział damski głos sekretarki przy telefonie
- Buongiorno, è successo qualcosa ? (Dzień dobry coś się stało ?) - zapytałem
- La tua fidanzata è arrivata (Pańska narzeczons przybyła ) - powiedział głos po drugiej stronie na co moje ciśnienie wzrosło
- Fidanzata ? come si chiama ? (Narzeczona ? Jak się nazywa?) - byłem wściekły mam dziewczynę nie mam żadnej narzeczonej
- Ana Mosso - odpowiedziała sekretarka odrazu wiedziałem kto to muszę zrobić z tym porządek.
- sarò lì (zaraz będę) - powiedziałem i się rozłączyłem
Szybko ruszyłem do salonu z którego zabrałem kluczyki do samochodu i podszedłem do drzwi ale zatrzymał mnie głos
- Gio ?! Gdzie tak biegniesz ? - zpytała Bella na co cofnąłem się i podszedłem do niej
- Problemy w firmie nie martw się niedługo wrócę - pocałowałem ją w czoło i wyszedłem z apartamentu po czym wsiadłem do samochodu i ruszyłem pod biurowiec Amante & CO. Wszedłem do środka a w recepcji wzrokiem napotkałem tą samą blondynkę co 7 lat temu. Podszedłem do niej i zapytałem.
- Co tu robisz Ana ?
- Jak to co kochanie przyjechałam cię odwiedzić - powiedziała i podeszła bliżej kładąc dłoń na mojej klatce
- Nie mów tak do mnie dobrze wiesz ,że już nie jesteśmy razem - warknąłem
- Nie mów tak - powiedziała i szybko pocałowała mnie w usta na co odepchnąłem ją od siebie już czując wyrzuty sumienia bo przez chwile myślałem co robić. Jednak jej ruch bardzo mnie rozwścieczył
- BASTA ! - krzyknąłem - Vattene da qui e non tornare ! (Dość ! Wynoś się stąd i nie wracaj !)
Pewnie zastanwicie się kim jest Ana to niska blondynka i moja była dziewczyna zerwałem z nią po tym jak zaczęła się dziwnie zachowywać miała obsesję na moim punkcie jeszcze w Rzymie po tym przeprowadziłem się do Sycyli i zerwałem z nią kontakt oczywiście musiała teraz wrócić żeby znowu mieszać w moim życiu. Wróciłem do apartamentu na wejściu przywitała mnie brunetka z uśmiechem jednak nie miałam humoru na nic dlatego ominąłem dziewczynę i usiadłem na kanapie na której zaraz pojawiła się Bella
- Gio ? Co się stało ? - zapytała smutna
- Nie ważne - powiedziałem w miarę opanowanie
- Może ja wrócę do swojego mieszkania nie chce cię złościć... - zaczęła dziewczyna jednak szybko jej przerwałam
- Zostań Bella proszę cię przepraszam ,że tak zaareagowałem po prostu jestem zły - powiedziałem ,wziąłem dziewczynę na kolana i pocałowałem ją w usta. Co ja mam teraz zrobić ona nie da sobie spokoju tak łatwo.
Pierwszy rozdział na dziś i powiem wam ,że średnio mi się podoba ale niech będzie ⭐️

CZYTASZ
B E L L A V I T A
Romance23 letnia Bella Adley pochodząca ze stanu Idaho w Ameryce podejmuje decyzję o wyprowadzce na Południe Europy a dokładnie na Sycylię we Włoszech tam poznaje 27 letniego Włocha który od początku zaczyna się interesować młodą kobietą. Czy coś między ni...