Wilk

1.5K 56 0
                                    

Zaczęło się ściemniać, a w oddali rozległo się przeraźliwe wycie.
Zbliżyłam się do Adlera i odruchowo złapałam go za ramię.
Wydaje się być lekko zawstydzony, więc do puściłam.

- Spokojnie, nie masz cię czego
bać.

- Nie boję, się.

Nigdy nie miałam styczności z wilkiem, jedynie widywałam je na zdjęciach.

Wychodziliśmy z lasu, idąc ramię w ramię, po chwili słysząc łamana gałąź pod ciężarem.
Patrzę przez ramię i znieruchomiałam.
Mogłabym przysiąść że wycie słyszałam z bardzo oddala.
Pomiędzy drzewami stał wilkołak, przyglądający się mi lśniącymi błękitnymi oczami i o ciemnym futrze. Był potężny i nie zwracając uwagi na towarzyszą przy mnie, robiąc krok w do przodu, po czym odwrócił się i znikł w lesie.

- Chodź, nie zatrzymuj się. - ponaglił mnie - Jak będziesz wchodziła do lasu musisz się liczyć z tym, że spotkasz na swojej drodze wilka.

Szłam przed siebie, ale nadal patrzyłam przez ramię.

- Bardzo często przybieramy postać zwierzęcia, by pobiegać po lesie. To normalne.

Dla niego pewnie to jest codziennością, gdy spotyka swoich pobratymców w wilczej postaci, jednak ja nigdy przedtem nie miałam z tym styczności.

......

Weszliśmy do zamku kiedy chłopak odprowadził mnie do ostatnich drzwi na końcu korytarzu.

- Proszę, to twój pokój - szarpnął za klamkę, I wpuścił mnie przodem.

Weszłam i zaczęłam się rozglądać. Przeważały w nim jasne kolory.
Ścianę pokrywała żółta tapeta w paski i tulipany, a na panelach leżał wielki biały dywan wełniany.
W rogu stało drewniane biurko a obok niego wielkie łóżko do którego podeszłam i usiadłam na zieloną bawełnianą pościel.
Tym razem dostałam jeden pokój i był on trochę mniejszy niż sypialnia, którą otrzymałam w zamku Aleksandra.
Nie przeszkadzało mi to jednak. Nie oczekiwałam od nich bukwie jakich wygód, a ten pokoik jest naprawdę miły dla oka i przytulny.

- Podoba Ci się? - stał oparty o futrynę, przyglądając się mi.

- Tak, jest bardzo ładny - rozejrzałam się raz jeszcze.

- Dobrze, że Ci się podoba, ponieważ przygotowano go specjalnie dla ciebie.

Spojrzałam na zegar, i zobaczyłam że jest już 23:40.
Było już późno i powoli odczuwałam senność.

- Zostawię Cię więc, twoje rzeczy powinny gdzieś tu być, poszukaj to znajdziesz - również spojrzał na godzinę - dobranoc Cordelio, śpij dobrze.

- Dobranoc.

Wstałam i pierwsze co zrobiłam to Podeszłam do komody. Otwierając ją zobaczyłam poukładanych starannie ubrań, a na samym wierzchu piżamę.
Szybko się przebrałam w granatową bluzkę i krótkie spodenki do połowy uda w tym samym kolorze.
Rozczesałam włosy i zaplatając je w warkocz położyłam się do łóżka.

.....

- Wstawaj. - poczułam jak ktoś mnie szturcha w ramię - Hej, obudź się.

Leniwie otworzyłam jedno oko, a przede mną stała niska dziewczyna, z czerwonymi do ramienia.

Ziewnęłam, nadal senna i już miałam na powód wkroczyć do krainy snów, kiedy... Zaraz.. Czerwonymi włosami?

Szybko otworzyłam powieki i Usiadłam mało nie zdarzając się czołami z dziewczyną.
Jednak nie byłam tak zaspana i dobrze zauważyłam jej rażący kolor włosów.

Należysz do mnie KOCHANIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz