Rozdział 2

1.1K 69 25
                                    

POV Marinette

Nowy tydzień zaczął się oczywiście od sprzeczki Kagami i Chloe oraz mojej i Rose. Cóż, nasze relacje są dziwne. Kagami jest byłą dziewczyną Luki i się uczepiła mnie i Chloe a Rose jako siostra jej byłego, trzyma z nią sztame.

- Gdzie twoje doczepy Dupain-Cheng?,- zakpiła Rose spoglądając na mnie, siedząc obok ciemnowłosej, na parapecie.

- A gdzie twój mózg?- odgryzłam się i oparłam o jakąś szafkę. Wokół nas zrobiło się zbiorowisko, a jakiś rudy chłopak patrzył na mnie ze strachem. Ah ten respekt.

- Czego?- szepnęłam do niego, bo stało blisko mnie.

- O-opierasz się o moją szafkę. - powiedział nie śmiało.

Wywróciłam oczami, ale odepchnęłam się od niej aby mógł ja otworzyć.

- Ktoś musi ci uciąć język Marinette.- oznajmiła Kagami.

- A ktoś musi ci obić ryj.- uśmiechnęła się słodko Chloe.- I mogę być to ja.

Zaśmiałam się i wskazałam do przyjaciółki, aby odejść. Uczniowie zrobili nam przejście a my poszłyśmy z wysoko uniesionymigłowami w stronę sali chemicznej.

---

Była godzina wychowawcza, i oczywiście siedziałam w ostatniej ławce sama. Chloe usiadła obok Kima, swojego chłopaka z którym jest już rok. Serio się kochają, ale trochę to jej obniża szacunek u ludzi. Cóż Kim jest popularny, ale tylko dlatego, że jest na celowniku elity. Oczywiście nie licząc mnie, bo ja go serio lubię. 

- Słuchajcie moi kochani! Jak wiecie jutro przyjeżdża do naszej szkoły piętnastu uczniów na wymianę z Wielkiej Brytanii.- oznajmiła wychowawczyni, a ja westchnęłam.

Ja wyjątkowo słyszałam o tej wymianie od miesięcy. Moja mama zgłosiła się jako pół roczna opiekunka dla jednego obcokrajowca. Ja i Tata musieliśmy się dostosować.

- Proszę aby trójka klasowa bardzo dobrze przywitała naszych uczniów.

Mowa tu była o Chloe, Sabrinie i Rose.

Kiedy skończyła się przemowa nauczycielki, blondynka odwróciła się do mnie podekscytowana.

- Ciekawe czy będą jacyś przystojniacy.

Kim spojrzał na nią urażony, a ona się tylko zaśmiała.

- Jutro mnie w szkole nie ma. Muszę jechać na lotnisko, aby odebrać dziewczynę z wymiany.- oznajmiłam.

- Jak się nazywa?

- Alya, ale rzekomo ma mieszane pochodzenie.- wzruszyłam ramionami.

Chloe tylko przytaknęła i wyjęła swój telefon.

Ja również to zrobiłam i weszłam na instagrama, aby dodać nowe zdjęcie. Jednak coś mnie zamurowało.

Adrien_Agreste polubiło twoje zdjęcie.

...

Wiem, że krótki, ale to się rozwija dopiero i jak będzie akcja, będą dłuższe.

Elita kontra ,,Przyjaźń" /Adrienette/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz