SHEETAL'S POV
Czasem myślę za dużo, analizuję za dużo, kłamię za dużo, obawiam się za dużo, czuję za dużo. Czasami życia jest za dużo.
A to co ma niby znaczyć?
- Co?- wykrztuszam z siebie, wbijając wzrok w stojącą naprzeciwko Andromedę.- O czym ty do cholery mówisz?
Owiewa mnie mroźny, zimowy wiatr, czuję go w kościach, a jednocześnie oblewa mnie fala gorąca.
- Znasz Syriusza całe życie, Sheetal. Naprawdę nigdy nie zauważyłaś jak na ciebie patrzy? Jak oboje na siebie patrzycie?
Nie, nie zauważyłam.
Jedyne co widziałam w jego oczach przez ostatnie tygodnie to wyrzut i zawód, choć nigdy nie odpowiedział na moje spojrzenie, wiedziałam, że to czuje, jakby emanował emocjami, które tylko ja od niego czułam.
Chciałabym go winić, wiedzieć, że to on znowu rozpieprzył naszą relację na kawałki i zamiótł pod dywan, udając, że nic z tego, co się wydarzyło nie miało miejsca, ale nie mogę. To ja zniszczyłam naszą relację, po raz kolejny.
Bo jestem egoistką, tchórzem, odpycham ludzi, na których mi zależy i okłamuję ich w strachu.
Nie pozwól im wiedzieć, Sheetal.
Kiedyś te słowa wydawały się błogosławieństwem, mottem, którego się trzymałam, żyjąc w przekonaniu, że to ostatnia rzecz, która mi po nim została i nie mogę zawieść go nawet w tym. Ale te słowa stały się przekleństwem, klątwą, której nie mogę się pozbyć, zniszczeniem, które sieję. Te słowa mnie niszczą, bo na to pozwalam, ale nie umiem przestać.Żyłam w kłamstwie tak długo, że już nie wiem, co jest prawdą.
- On mnie nienawidzi- mówię, wlepiając wzrok w deski tarasu.
- Nie prawda. Jestem pewna, że tak nie jest- stwierdza Dora, czuję jej zatroskane spojrzenie na sobie, wolałabym aby w ten sposób na mnie nie patrzyła.- Widzisz, Sheetal, znam obu z was całe życie. Wiem jaką mieliście relację przed pójściem do Hogwartu, byliście najlepszymi przyjaciółmi, takimi, że kiedyś wam tego zazdrościłam, bo sama nigdy nie byłam z nikim tak blisko, z nikim spoza rodziny przynajmniej. Jak byłyśmy małe przyjaźniłam się jedynie z siostrami, tak naprawdę. Niby miałam też ciebie, Syriusza, Regulusa i Lucjusza, ale prawda była taka, że nie widywaliśmy się wcale tak często. Głównie w święta przecież albo na urodzinach kogoś z nas. Ale w ostateczności nie znaliśmy się tak dobrze, ty i Syriusz byliście zawsze razem i nie potrzebowaliście reszty, bo mieliście siebie. Ja miałam Cyzię i Bellę, ale przyjaźń z siostrami to nie to samo. Jakby, one są rodziną, więc tak naprawdę nie wybrałyśmy siebie na przyjaciółki, to bardziej było nam narzucone. Wiesz, przyjaciele to rodzina, którą sama wybierasz. Kiedy jednak twoim przyjacielem jest członek rodziny, jaką masz pewność, że gdybyście nie byli spokrewnieni stalibyście się przyjaciółmi? Żadną, właśnie. Nie zrozum mnie źle, kocham siostry i nie zamieniłabym ich na nic innego na świecie, ale chcę ci tylko pokazać jak silną ty miałaś relację z Syriuszem. Od zawsze dla wszystkich w naszym gronie było jasne, że ty równa się Syriusz. Pamiętam, jak opowiadałaś mi, że złożyliście sobie obietnicę, że nigdy się nie stracicie, wydawało mi się wtedy to tak oczywiste, że nie rozumiałam dlaczego w ogóle potrzebujecie obietnicy. Gdy jednak potem trafiłaś do Slytherinu, a on do Gryffindoru, wiedziałam już, że wasza przysięga była ważniejsza niż sądziłam. Ale nadal byłam przekonana, że to przetrwacie. Tyle, że chyba zapomniałam jakie są nasze rodziny. Nie pozwoliliby wam się dalej przyjaźnić. Nie chciałam, aby wasza relacja się rozpadła, ale to wtedy chyba było nieuniknione. Oboje zaczęliście się od siebie odsuwać, tyle że nie widzieliście, jak na siebie przez cały czas patrzycie. Jakbyście tracili kogoś, kogo kochacie najbardziej na świecie. Przez cztery lata to obserwowałam, wiesz, nie zmieniliście się ani trochę. Znaczy, nie wasze spojrzenie na siebie nawzajem. Nawet gdy na siebie krzyczeliście i wyzywaliście, to było bardziej jakbyście robili to ze względu na fakt, jak bardzo siebie nawzajem zraniliście. Nie wiem, Sheetal, mogę się mylić, ale powiedz mi, nie mam chociaż trochę racji? Przez ten cały czas nie myślałaś o tym, że straciłaś kogoś, kogo kochałaś przez wasze obawy?
CZYTASZ
The Sound of Broken Heart // Syriusz Black
Novela Juvenil- Czego ty się tak bardzo boisz w relacji z nią, że gdy tylko znów się do siebie zbliżycie, ponownie ją odsuwasz, Syriuszu?