*a wiecie co? Wstawię drugi. Przy okazji coś powiem, a raczej zapytam. Jak pozbyć się z głowy swojego ex/ swojej ex? Ma ktoś jakieś sposoby na to?*
Hyunjin
-Minho. Może i jestem trochę pijany, ale ty jesteś cholernie przystojny, wiesz o tym?-Co ja pierdole? Kurwa mać. To się nie może skończyć dobrze...
-Wiesz co, Hwang? Ty też jesteś niczego sobie-Śmiejemy się. Siedzimy na jakiejś ławce i musi to wyglądać zabawnie
-A kiedyś mówiłem, że nawet kijem bym cię nie tknął-Na wspomnienie tej rozmowy z Han'em znowu zaczynam się chichrać
-Ej! Dlaczego niby? Taki brzydki w twoich oczach byłem?-Patrzy na mnie wyczekująco
-No może i nie. Ale jesteś chłopakiem mojego przyjaciela, cymbałku-Tak. Nie nazywam go nawet Hyung, bo totalnie nie widzę w tym sensu. Czy to źle? Mam nadzieje, że nie
-I co z tego? Jeju. Cnotka niewydymka z ciebie, Hwang-Prostuje się nagle, co nie jest najlepszym pomysłem, ale pomińmy
-To oznacza, że zdradziłeś Han'a z więcej niż jedną osobą?-Mówię z wyrzutem, a może i bez, ale nadal. Jestem pijany i trochę mi się miesza. Innie mnie zabije
-Głupi czy głupi? Nie o to mi chodziło! Jezu. Hyunjin! Weź nie pierdol i nie udawaj głupiego, okej?
-Nadal cię nie rozumiem!
-Dobra. Nie ważne. Wracajmy, co?-Przytakuje i oboje wstajemy z ławki
-Minho. O co ci chodziło?-Starszy przystaje i wzdycha
-Hyunjin. Pociągasz mnie, okej?-Moje oczy są tak wielkie, jak chyba jeszcze nigdy. Może i jestem pijany, ale chyba jeszcze nie mam omamów słuchowych
-Czego ode mnie oczekujesz?
-Niczego nie oczekuje. Mogę jedynie chcieć, a to od ciebie zależy, co z tego wyjdzie-Hyunjin. Czego ty chcesz?
-Od kiedy chcesz czegoś ode mnie?
-Nie wiem. Od kiedy zacząłem myśleć o tym, czy dobrze całujesz na przykład?-Minho. Dlaczego wprowadzasz mnie w takie zakłopotanie? Nienawidzę cię za to
-Ja...Minho...ja....-Nie umiem się wysłowić. Nie wiem co powiedzieć i kiedy i jak. Nie wiem nic! Ale chce go. Chce jego ust i jego ciała
-Co Minho?-Przyciągam go do siebie i całuje. I wiem, że jest to błędem, ale nie ma już odwrotu. Pocałowałem go. Czuje się z tym dziwnie, ale jest mi przyjemnie. Jego usta smakują piwem smakowym. Czuje, jak uśmiecha się i przez to ja też się uśmiecham
-Chce ciebie-Mówię patrząc mu prosto w oczy. Niedawno go nienawidziłem, a teraz? Całuje go. I to nie koniecznie dobrze
🌺🌺🌺
-Hyunjin-Szturchniecie-Hwang-I drugie-Hyunjin do cholery!-W końcu otwieram oczy, kiedy słyszę rozpaczliwy ton głosu Minho
-Co się stało?-Przecieram oczy
-Wiesz, co wczoraj odwaliliśmy?-Rozglądam się po pokoju, żeby upewnić się w moich przekonaniach
-Zdaje sobie z tego sprawę-Widzę, że Minho nie jest zadowolony. Świetnie. Sam tego chciał
-Dlaczego na to pozwoliłeś?-Wkurza mnie. Ewidentnie robię się przez niego nerwowy
-Sam tego chciałeś! Mogłeś tego nie robić! Ale skoro na to pozwoliłem to chyba tego chciałem, tak!? Z resztą, nie ważne. Idę się ogarnąć-Wykopuje się spod kołdry, zbieram swoje ubrania i wchodzę do łazienki, trzaskając drzwiami. Nie pamiętam momentu, kiedy znaleźliśmy się w tym pokoju, ani jak, ale pamiętam Minho. I jego dotyk

CZYTASZ
I can't...I'm sorry|2|
FanfictionCo dzieje się po oświadczynach i czego Jeongin nie jest pewien? Co do tego wszystkiego ma Mark i dlaczego Bang Chan znów wtrąca się w ich życie? Co dzieje się wtedy, kiedy tata Jeongin'a znów chce ustawiać mu życie?