Sophie

318 15 2
                                    

Ten rozdział dedykuję mojemu największemu koszmarowi .   Specjal for you  dear.

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Jechałam i jechałam i dalej jechałam. Nagle zabrakło mi paliwa. Zeszłam  z motora  po czym zaczęłam biec. Zmęczyłam sie. Zobaczyłam konia. Wsiadłam na niego. Zrzucił mnie. Straciłam przytomność. Obudziłam się  w domu. Czyimś domu. Po chwili stanęła nade mną  jakaś dziewczyna

- Kim jesteś? - zapytałam

- Nazywam się  Sophie. Wszyscy wołają na mnie psychopata .

- Ja,jaa,  ja jestem... jestem Susi

- Miło Cię  poznać Susi. Widzę że poznałaś już Kendiego.

- Kendi?  Kto to?

- Mój  konik

- Aaaa.  Tak, miałam przyjemność go poznać.

- Ha ha

- Z czego się śmiejesz?

- On nie był zbyt zadowolony ze spotkania

- Trudno nie zauważyć

- Co cie tu sprowadza?

- To co mnie wygoniło

- heh???

- Mój  narzeczony

- Widać że bardzo cie kocha

- Tia. ..

- A jeśli mogę wiedzieć to co się stało?

- Zapsał mnie do liceum

- Iiii?

- Bez mojej wiedzy!

- Iiii

- Iiii co?

-To ten powód?

-  Nic nie rozumiesz

- Masz rację

Zaczęłam jej opowiadać o wszystkim. Ona mnie słuchała i ani razu mi nie przerwała.

- Wow,  no nieźle

- Teraz rozumiesz?

- Tak, raczej tak

- Ale proszę nikomu nie mów

- Nie zamierzam

-Dzięki

- Jak chcesz możesz czasem  do mnie wpadać

- To będzie  zaszczyt

- Tylko ty tak uważasz

- Czemu?

- Nikt nie umie ze mną wytrzymać

- Ja jestem inna niż wszyscy

- A ile masz lat tak w ogóle?

- 19. A ty?

- 19,5

- Ha ha.

- Do jakiego ymmm liceum nooo idziesz?

- Sportowego 

- Ja nie idę tam

- szkoda

- Daj mi dokończyć

- Welcome

- Ja już w nim jestem

- Wspaniale

- Może zawieźć cie do d...

- NIE! Znaczy nie , dzięki

- Czemu?

- Wyjechałam o 16 a jest... jak to 14???

- Straciłaś przytomność

- A no tak

- To jedziemy? Pewnie twój. ..

- Logan

- Pewnie Logan się martwi

- Mogę do niego zadzwonić?

-Jasne

- Hej Logan
- Skarbie tak się martwię,  gdzie jesteś?
- U psychopaty
- Psychopaty?????!!!!!!
- Znaczy u Sophie
- O czym ja nie wiem?
- Długa historia
- Przyjechać po ciebie?
- Nie, mam jeszcze jedną sprawę do załatwienia
- Potem widzę cie w domu, jasne?
- Jasne
- Papa
- No pa

Spojrzałam na wysoką dziewczynę  z   długimi , ciemnymi, włosami, ładną talią i szmaragdowymi oczami. Była ubrana w leginsy i bluzkę  w paski.

- Pakuj się do mojego motoru- powiedziałam

- Ty masz motor?

- Mam... kurde nie ma paliwa.

- Mam cały zbiornik w garażu

- Dzięki  Bogu

- A  gdzie stoi twój motor?

- Za domem

- Ok. Gdzie jedziemy?

- Na zakupy

- GDZIE???

- Na zakupy

- Ale...

- Nie ma ale

- Ok

*******

Przez cały wieczór chodziłyśmy  po sklepach. Zmieniłam jej wygląd. Teraz nosi czerwoną koszulę  w kratkę, jasne jeansy i wysokie kozaki. Nadal ma długie włosy, ale za to inną fryzurę- grzywkę na bok i cieniowanie końcówki.  Z moim makijażem wygląda nieziemsko. Odwiozłam ją pod chate po czym skierowałam  się w stronę  mojego domu. Byłam jej naprawdę  wdzięczna.


Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz