problem

250 15 4
                                    

Do liceum ubrałam się w spodnie z niskim krokiem, czarny top i oczywiście nike. Wzięłam torbę i już miałam wyjść kiedy Logan wstał z krzesła i powiedział :

- Masz się nie zadawać z żadnymi chłopakami, jasne!

- Nie  masz prawa mi zabronić

- Mam

- Nie masz

- Mam i zamknij morde

- Nie pojawię się w  domu!

- Nie musisz!

Ze łzami w oczach trzasnęłam  drzwiami. Bez chwili namysłu zaczęłam  biec do liceum. Nagle wpadłam na kogoś.

- Oj, przepraszam tak mi przykro- westchnęłam  wciąż  płacząc

- Nie to moja wina. Ty płaczesz?  To przeze mnie?

- Nie to wina.. nie ważne

- Jestem Luke Hemmings

- Susi  Sky

- Gdzie  się  tak spieszyłaś? 

- Do liceum

- Fajnie się składa. Też się  tam wybieram. Zaraz jedyne  liceum tutaj jest w drugą stronę.

- Tak? Nie wiedziałam nie znam drogi.

- Jeśli chcesz  możemy  iść razem.

- Jasne

- A teraz  nie płacz już i wyjaśnij mi co jest  powodem twoich łez.-

Spojrzałam  wysokiemu chłopakowi  prosto w błękitne oczy. Znałam go jakieś  dwie minuty  ale ufałam mu niezmiernie. Opowiedziałam mu o Loganie i o tym wszystkim, a on mi się  przyglądał z uwagą. Kiedy skończyłam spojrzałam na niego. Dostrzegam że ma kolczyk w dolnej wardze.  Po chwili ciszy powiedział :

- Ale ten twój Logan jest dupkiem.  Żeby tak skrzywdzić tak śliczną dziewczynę.

- Nie przejmuj się  nim

- Jak chcesz to  możesz zamieszkać u mnie. Mieszkam sam i ...

- Nie mogę  cię  o to prosić

- A gdzie się podziejesz

- Nie wiem

- Widzisz a ja chętnie cie przyjmę

- Dobrze ale tylko na parę dni. - Wybuchłam płaczem

- Nie płacz skarbie, nie jest wart twoich łez

Wtedy Luke przytulił mnie i pocałował  mnie w czoło. Nagle zobaczyliśmy jakąś blond plastik  w miniuwie i wysokich szpilkach. Blondyn powiedział:

- Nigdy tak nie wyglądaj

- Nie mam zamiaru

Wybuchneliśmy śmiechem. Luke zaobserwowałem jak blondi  całuje się z jakimś chłopakiem.  MOIM LOGAN EM.  Stanęłam w miejscu i o mało co nie straciłam przytomności. W odpowiednim momencie Luke złapał mnie.

- Księżniczka co się  dzieje? !

- To... to Logan

- CO!??!!!

- Logan. ..

- Te  dupek?

-  Tak to mój  były narzeczony...

- Były.?

- Teraz już były...

- Choć już...

- Pomożesz mi po szkole się  spakować?

- Jasne skarbie, dla ciebie  wszystko.

- Dziękuję.

W szkole Luke opowiadał mi o wszystkich. Zobaczyłam w gronie ludzi ładnego chłopaka, który się  do mnie uśmiechnął. Chwilę potem stał obok mnie  ,

- Jestem Harry- przedstawił się

- Odwal się  od niej Styles- wrącił Luke

- Spokojnie stary

- Nie słyszałeś? Odwal się  od mojej Susi!

- Twojej Susi?

- Tak, MOJEJ Susi

Mojej Susi,  boże to tak wspaniale brzmi!!!

- Spoko, już się nie wtrącam.  A i Susi tu masz mój numer.

Dał mi karteczkę  z numerem telefonu.

- Miałaś zaszczyt poznać Harrego  Stylesa - największego  łamacza serc w szkole. Radzę na niego uważać, ma cię na oku.

- Ymmm dzięki,  a i Luke?

- Hymn?

- Nie już nic

- Jakby co  to  zawsze możesz na mnie liczyć i o wszystko pytać.

-  Jasne, dzięki

- Już koniec lekcji

- Wiem, to pójdziesz ze  mną do no wiesz...

- Jasne, Kochanie

Wzięłam klucz i otworzyłam drzwi. Nie było Logana. Spakowałam rzeczy do torby i wyszliśmy. Powędrowaliśmy do domu Luka. Był piękny.

- Zaprowadze cię  do pokoju- oznajmił taszcząc moją walizkę.

- Jezu Luke, jak mam ci się odwdzięczyć?

- Po prostu- powiedział całując mnie w usta- bądź moją dziewczyną
JAK MYŚLICIE SUSI SIĘ  ZGODZI???? PISZCIE W KOMĘTARZACH

Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz