Co robić?

300 15 3
                                    

-Ymmm Luke... muszę... muszę to przemyśleć. Nie zrozum mnie źle- jesteś słodki , kochany, uroczy, ładny  i mogę  wymieniać w nieskończoność, ale ta sprawa z... no z Loganem ... przepraszam ale potrzebuję  czasu by..

- Przyzwyczaić się do  zaistniałej sytuacji. Przepraszam że ci przerwałem,  ale nie mogę  patrzeć  jak się  męczysz . I dam ci tyle czasu ile potrzebujesz.

- Dziękuję

- A teraz rozgość się a ja czekam na dole.

Patrzyłam na mój nowy pokój. Był utrzymany w bladych kolorach fioletu i błękitu. Był po prostu śliczny. Na środku stało ogromne, białe łóżko.  Obok stała biała szafka nocna  a dalej szafa z ubraniami. Pusta szafa. Szybko umieściłam w niej moje ciuchy. W pokoju stał szklany stolik i blado różowe jajko. Znaczy nie stało tylko wisiało. Zawsze o takim marzyłam. Były tam jeszcze blado niebieskie drzwi prowadzące do  łazienki. Była złoto biała. No i oczywiście  śliczna.  Przebrałam sie ( zdjęcie na okładce rozdziału) i zeszłam na dół.  Tam czekał Luke. I paru innych  chłopaków.

- Hej Luke już jestem

- Wspaniale.  Poznaj moich przyjacieli.

- Calum

- Susi

- Ashton

- Miło mi

- Jestem Michael

- Jestem...

- Moja- dodał Luke kładąc mi rękę  na ramieniu. Widziałam jak groźne spojrzenia wysyła chłopakom

-  Spoko stary. Nic jej nie zrobimy- bronił się  Ashton

- Takiej ślicznotki  nikt by nie skrzywdził - Śmiał się  Calum, a Luke warknął.

Mi nie było do śmiechu. Czułam, że łza spływa mi po policzku. Wyrwała się  z objęć Luka i pobiegłam do pokoju.

LUKE

- Stary co jej się stało?- Zapytał Michael

- Przed chwilą się do mnie wprowadziła bo przyłapa  narzeczonego  na zdradzie

- Ej no ale czemu do ciebie?-Zaczął  Calum

Opowiedziałem im całą historię  poznania Susi aż do tego momentu. 

-  Kuźwa spieprzyłem całą sytuację. - obwinał sie Calum

- No spieprzyłeś. Teraz idź do niej i przepraszaj na kolanach- Dodał Ashton

- Tak zrobię - wstał Calum.

- NIE- warknął em

- Czemu?

- Bo... no...

- Nie masz powodu mi zabronić

-  No dobra idź ale tylko usłysze że coś jest nie tak, to wyrwe ci włosy

- Spoko, wyluzuj.

Patrzyłem jak Cal wbiega po schodach. Byłem zły i smutny. Ona nie zasługuje na taki los. Wtedy mnie olśniło.  Kiedy wyjdą moi przyjaciele zrobię  jej kolacje. Taką w basenie oczywiście. Nie gniewem się na Caluma.  Przecież nie miał pojęcia przez co Su przeszła. Kocham go jak brata. Z resztą tak samo jak Michaela i Ashtona. Ja też nie miałem prostego życia . Oni pomogli mi przez nie przejść.

SUSI

Płakałam w poduszkę. Nie wiem czemu. Calum nic przecież nie wiedział. Wtedy usłyszałam ciche stukanie w drzwi.

Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz