liceum? !

361 18 0
                                    

Cześć  słodziaki , dzięki  że  jesteście ze mną.  Przepraszam że  nie dodawałam rozdziałów  ale przez święta postaram się  wam to wynagrodzić. A tym czasem zobaczcie co wymyślił Logan...

*************************************************************

Wstałam o 6.00 i nie mogłam spać. Zszedłam do kuchni   a Logiego już nie było. To było do przewidzenia  bo wczoraj jęczy że się nie wyświetla bo musi iść do jakiegoś biura. Zrobiłam śniadanie i włączyłam TV. Jak zawsze o tej porze leciał serial"  Twoja idealna druga połówka" . Nigdy  nie lubiłam tego serialu. Na blacie stołu znalazłam karteczkę z napisem:,, Kochanie proszę  zrób  zakupy. Kasa na mim biurku.  Całuski  będę  przed 13. Logan"

Jakbym kurde nie wiedziała że to on. Co mogłam zrobić. Zlustrowałam  wzrokiem pokój  Logiego poszukując jego portfela.  Kiedy go znalazłam poszłam do siebie i ubrałam białe rurki i krótki, czarny, luźny top z  nadrukiem. Wzięłam  torbę  i zamknęłam dom. Wsiadłam na motor i pojechałam do miasta. Chodziłam przez trzy godziny po sklepach. Kiedy wybiła 12.37 wróciłam do domu.  Na moje szczęście Logana nie było. Wypakowałam żarcie i zaniosłam moje zakupy do pokoju. Po chwili usłyszałam trzask drzwi. Logan zawołał:

- Wróciłem!

- Już lecę!

- Nie lataj tylko chodź do  mnie!

- To rozkaz? -zapytałam  schodząc  po schodach

- A bo co?

- Nie jestem twoją własnością LOGAN!

- Na razie nie jesteś- uśmiechnął się łobuzersko  na co wystawiłam mu język .

- To nie zmienia faktu, że nie  masz prawa tak do mnie mówić

- A kto mi zabroni?

- Śpisz dzisiaj na kanapie

- Za co?

- Zgadnij

-  Tak będzie za każdym razem?

- Może

- Aaa, rozumiem. Masz okres!

- Zamknij twarz

- No nie złość się. 

Logan wziął mnie na ręce  i zaniósł  na kanapę.

- Kupiłem ci lody straciatella - takie jakie lubisz!

- Nie gadaj tylko mi je daj- prychnęłam

- Magiczne słowo

- JUŻ!

- No dobra dobra

#KOLEJNY DZIEŃ

- Skarbie,  przepraszam, że  byłam taka, taka

- No już dobrze - przerwał mi

- Jak ci się  spało na kanapie? Nie było ci zimno? Logan tak mi przykro. Nie wiem co we mnie wstąpiło!

- Nie przejmuj się.  Tak wolałbym  spać w łóżku, ale i tak było dobrze.- Przytulił mnie

- Jak mam ci to wynagrodzić?

- Zrób na obiad spaghetti

- Załatwione

- A i Suzi ... chodzi o to że zapisałem cie do liceum sportowego

- ŻE CO?!

- Nie bądź zła..

- MAM NIE BYĆ ZŁA? NIE BYĆ ZŁA? TO ŻE  JESTEŚ O ROK STARSZY I NIEDŁUGO  BĘDZIESZ  MOIM MĘŻEM  NIE OZNACZA ŻE  MOŻESZ  O MNIE DECYDOWAĆ!!!!

Po chwili pobiegłam do mojego pokoju, ubrałam leginsy,  koszulę,  zrobiłam make-up, spakowałam torbę i wybiegłam z domu. Wsiadłam na motor i jechałma przed siebie. On nie pomyślał że  mnie znajdą, że stracę wszystko. Musiałam uciec. Musiałam.

Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz