Naprawdę mnie kochasz?

139 9 2
                                    

Maj. Br.

Jestem w oststnim miesiącu ciąży. Każdego dnia Luke pyta mnie czy to już. Nie wiem czy to ten czas. Czekam. Ja czekam. Luke czeka. Znajomi czekają. Wszyscy. Teraz leże w mojej sypialni i rozmawiam z Lukiem. Jesteśmy młodzi. Mamy przed sobą całe życie. Czy napewno chcemy spędzić je ze sobą? Czasami sobię myślę że Luke robi to wszystko tylko dla tego że jest mu mnie żal. To głupie, prawda? Ale niby dlaczego mnie kocha? Po co to robi? Postanowiłam zebrać się na odwagę i zapytałam:

-Luke?

-Tak skarbie?

- Czy ty...naprawdę mnie kochasz?

-Kochanie, co ci przyszło do głowy? No jasne że cię kocham!

- Masz jeszcze tyle życia przed sobą czy ty chcesz sobie je psuć ze mną?

- Jak będzie z tobą to nie będzie zepsute. Kocham ciebie i moje dwa małe skarby najmocniej na świecie.

- My ciebie też Luke.- powiedziałam wtulając się w jego tors- My ciebie też.

- Susi może obejrzymy jakiś film?

- A na co masz ochotę?

-Na co ty masz ochotę

- To świetnie! Może 50 twarzy Greya?

-No dobrze. Zadzwonię do Caluma. On nam go załatwi.

-Dobrze.

Już po 10 minutach oglądaliśmy film. Kilka razy płakałam . To taki świetny film. Nie wiem czemu wszyscy go tak hejtują. Po filmie znowu rozmawiałam z Lukiem

-Skarbie co ci się najbardziej podobało?- zapytał.

-Scena, w której ona straciła dziewictwo.

- Czemu akurat ta?

- Oj misiu. Pamiętasz nasz pierwszy raz? Przypomniałam go sobie. A pozatym podobała mi się piosenka Love me like you do.( zachęcam do posłuchania)

-Masz rację. Ten film był świetny.

- Kochasz mnie? -Zapytałam

-Najbardziej na świecie

- To zawieź mnie do szpitala bo zaczynam rodzić!

Nowa jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz