Rozdział 19 "Męskie uczucia"

698 57 76
                                    

Początek tygodnia oznaczał powrót do obowiązków. Uczniowie UA nie stanowili wyjątku i w to poniedziałkowe popołudnie zagrzewali miejsca przy ławkach. Jedni czekali jedynie na dzwonek, który pozwoli im na moment wytchnienia między lekcjami. Inni pilnie prowadzili notatki, poświęcając całą uwagę nauczycielowi i ignorując tykanie zegara.

Susume zmarszczyła nos niezadowolona z faktu, że jeden z jej niebieskich loczków przysłonił jej pole widzenia. Używając ołówka założyła skręcone pasmo za ucho i wlepiła brązowe oczy w nauczyciela inżynierii.

Kartki zeszytu zapełniały szkice i uwagi. Poszczególne strony były pozaznaczane kolorowymi karteczkami, a nagłówki danych regułek, bądź tematy lekcji - wyróżnione zakreślaczami.

- Jest ktoś w stanie wytłumaczyć na czym polega klasyfikacja bohaterów i jak ma się to do projektowania i budowy stroju? - lekko znudzony głos mężczyzny rozbrzmiał w pomieszczeniu. Wyglądał na szczerze zmęczonego, ale wbrew pozorom czerpał przyjemność ze swojej pracy.

Jego dłoń kreśliła kredą rysunki pomocnicze na tablicy. Białe linie harmonijnie współgrały, a zamysł był do odczytania.

Niebieskowłosa dziewczyna uniosła dłoń, lekko rozchylając usta. Odczekała chwilę nim nauczyciel udzielił jej głosu. Jak tylko to się stało, opuściła rękę i chwyciła ołówek.

- Bohaterowie są klasyfikowani pod względem swoich indywidualności. Dopisywani do poszczególnych kategorii i podkategorii. - zaczęła, balansując przy okazji kawałkiem drewna z grafitem. - Przykładowo, wśród bohaterów walczących w zwarciu, są wzmacniacze, bądź szybkościowcy.

Nauczyciel kiwnął głową z delikatnym uśmiechem. Uniósł palec wskazujący w celu przerwania wypowiedzi uczennicy, mimo, że ta go satysfakcjonowała. Czuł jednak potrzebę wtrącenia dodatkowej informacji i rozjaśnienia materiału swoim podopiecznym.

- Pamiętajmy, że te łatki są niezależne, a dany pro hero może należeć do wielu kategorii. - Z zadowoleniem obserwował, jak uczniowie zapisują jego słowa, uzupełniając tym samym swoje notatki. Zaraz jednak dał znak nastolatce, by dokończyła swoją wypowiedź, na co ta przystała, kiwając głową.

- To wszystko pomaga w doborze cech podczas projektowania stroju. Pozwala na obranie kierunku i dostosowania wszystkiego do możliwości i daru bohatera. - Brązowooka uśmiechnęła się niewinnie, ukontentowana ze swoich słów. Uczyła się z nadzieją, że uda się jej tą wiedzę wykorzystać w przyszłości. W końcu... Po to była w UA na kierunku inżynierii.

•••

Zaraz po tym, jak dzwonek ogłosił rozpoczynającą się przerwę, Susume zgarnęła plecak. Wyjęła z niego bento i przycisnęła pudełko do piersi. Na myśl o smakowitym ryżu z warzywami, jej ślinianki budziły się do życia. W tej chwili nie pragnęła niczego więcej, jak znaleźć sobie miejsce w cieniu, pod drzewem na terenie szkoły i oddać się przyjemności pałaszowania przygotowanego jedzenia.

Zamroczona fantazjami nie zwróciła uwagi na sytuację na korytarzu. W ostatniej chwili stanęła dęba w miejscu, czując, jak ktoś na nią wpada. Odruchowo przymknęła oczy.

- Gomene! Śpieszy mi się! - usłyszała i dopiero wtedy uchyliła powieki. Podążyła wzrokiem za dziewczyną, która kontynuowała gonitwę. Jej złote włosy zafalowały, kiedy znikała za drzwiami szatni.

Gdy brązowe tęczówki straciły swój cel, zwróciły się w innym kierunku. Susume instynktownie szukała powodu zawrotnego tempa blondynki, zakładając, że przed czymś uciekała. Chociaż równie dobrze, mogła też coś gonić.

- Puszczaj mnie zasrańcu! - Doniosły krzyk rozniósł się wzdłuż korytarza. Niebieskowłosą przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Widząc blondyna, który agresywnie szarpał się w uścisku czerwonowłosego nastolatka, poczuła się nieco zbita z tropu. Chłopak  robił wszystko, byle się wyrwać.

"Warrior" - Katsuki Bakugou x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz