Yoongi posłusznie kroczył za Taehyungem, który krążył z gracją i precyzją między wieszakami i regałami. Szatyn z prędkością światła przeczesywał kolejne sklepy, wyłapując co ładniejsze bluzki i koszule, by zaraz potem odrzucić wszystkie w przymierzalni. Yoongi nie miał pojęcia, dlaczego młodszy każdą kwitował jako okropną, beznadziejną czy niewystarczającą, kiedy według blondyna we wszystkich wyglądał świetnie.
Min rozglądał się po sklepie, jednocześnie starając się nie zgubić Kima, gdy nagle w oczy rzuciła mu się błękitna, błyszcząca koszula z dość dużym dekoltem.
- Tae! - zawołał, ale po młodszym chłopaku, który chwilę temu stał tuż obok, nie było ani śladu.
Skonsternowany student podszedł do wieszaka, szybko znajdując odpowiedni rozmiar i ruszając na poszukiwania Kima. Znalazł go na dziale ze spodniami, gdzie szatyn wybierał najbardziej obcisłe dżinsy z push-upem, jakie tylko mieli w sklepie.
- Weź te czarne i przymierz to - mruknął Min, strasząc tym zamyślonego chłopaka. Zerknął na trzymaną przez blondyna koszulę i uśmiechał się szeroko.
Po chwili byli już w przebieralni, a Tae odsłaniał kotarę, by jego towarzysz mógł ocenić stylizację. Wystające obojczyki były świetnie wyeksponowane w zwiewnej, połyskliwej bluzce wkasanej w spodnie. Te z kolei idealnie opinały okrągłe pośladki Kima, przez co nawet Yoongi, który wolał penisy od tyłków, nie był przez chwilę w stanie oderwać oczu od pupy Taehyunga.
- Poczekaj tu - rozkazał nagle Yoon, biegnąc z powrotem w stronę regałów z niebywałą dla siebie werwą. Szybko odnalazł buty, które zauważył kilka minut wcześniej i już chciał wrócić do Tae, gdy spostrzegł nieziemsko piękny choker na półce z biżuterią. Z tym wszystkim wrócił do przebieralni, aby dopełnić stylówkę młodszego.
- Wow - wykrztusił Min, patrząc na odbicie wyższego chłopaka. Ten również przypatrywał się sobie z lekkim uśmiechem.
- Masz świetny gust, hyung - pochwalił blondyna, tym samym go pesząc, na co jedynie się zaśmiał. - Jak będziesz się tak słodko rumienił, to nawet ja na ciebie polecę!
- Tae! - oburzony Yoongi zrobił się jeszcze bardziej czerwony. - Przebieraj się i chodź do kasy. Chcę już iść się położyć.
- Oooo, nie, nie, nie, hyung! Przecież musimy wybrać jeszcze outfit na twoje sobotnie wyjście! No i muszę cię zabrać do kosmetyczki i fryzjera, bo twoje brwi i kolor wołają o pomstę do nieba!
Zapowiadało się, że to popołudnie wcale nie będzie takie miłe i bezbolesne, jak Yoongi by tego chciał.
***
Przed wyjściem z centrum handlowego Yoongi i Taehyung postanowili jeszcze wskoczyć do jakieś restauracji na sushi. Obaj mogli zaliczyć wypad na zakupy do udanych - Kim kupił sobie kilka świetny szmatek, w tym stylizację wybraną przez starszego, którą zamierzał założyć na jutrzejsze spotkanie z Parkiem, a do tego ze szczęścia sprezentował Minowi kilka toreb z ubraniami i małą metamorfozę. Teraz włosy Yoongiego były jeszcze jaśniejsze, niemal wpadające w biel, a jego brwi zostały wyregulowane przez zawziętą kosmetyczkę, która wyrwała studentowi każdy niepotrzebny włosek na twarzy.
- Myślałem, że ta kobieta w którymś momencie wydłubie mi duszę tą pęsetą - mruknął starszy, zajadając się swoją porcją temaki.
- Daj spokój, uwielbiam do niej chodzić. Jest mistrzem w swoim fachu, mówię ci. Do tego teraz wyglądasz o wiele seksowniej, hyung. Powinieneś się kiedyś farbnąć na biało - Tae miał całkowitą słuszność. Nawet Yoongi zauważył, że wyglądał lepiej niż przed wyjściem z domu.
CZYTASZ
Can You Feel My Heart? | Sope
FanficO Yoongim, który zakochuje się w swoim nieznośnym sąsiedzie oraz o mieszkającym piętro wyżej Hoseoku, który jest w 100% hetero Czyli o nieudolnych próbach podrywu i swatania, przeplatanych zawiłą relacją Jimina, Taehyunga i Jeongguka A w tle romans...