cz.17

1K 32 6
                                    

Pov.Kinga

Obudziłam się jak zawsze wtulona w Noah, wzięłam telefon do ręki, żeby sprawdzić która godzina, jest 12:56, sprawdziłam jeszcze social media i poszłam pod prysznic uważając przy tym żeby nie obudzić Noah. Umyłam ciało żelem o zapachu jagody a włosy moim ulubionym czekoladowym szamponem umyta wyszłam z pod prysznica i wysuszyłam swoje włosy a następnie dobrze je wyczesałam następnie owinęłam się ręcznikiem i poszłam sobie po ubrania wybrałam białe jeansowe szorty oczywiście z wysokim stanem i do tego lawendowy top na szelkach z wybranymi ciuchami poszłam do łazienki i przebrałam się w nie, zadowolona z siebie, że nie obudziłam przy tych wszystkich czynnościach Noah zeszłam zrobić nam śniadanie czyli gofry z czekoladą, bitą śmietaną, owocami i posypką. Po nie całych 10 min było już gotowe, więc poszłam obudzić Noah na śniadanie...

K-Noah obudź się śniadanie czeka...

Powiedziałam szturchając go przy tym lekko

N-Yhym

K-No obudź się

N-Przekonaj mnie do tego, że mam wstać 

Kiedy to powiedział wiedziałam co mam zrobić, poszłam szybko do kuchni po kubek i napełniłam go zimną wodą wróciłam na górę i wylałam zawartość kubka na Noah a on jak na zawołanie wstał...

K-I co skarbie przekonałam cię?

Powiedział to śmiejąc się z jego miny...

N-Już nie żyjesz...

Gdy to powiedział wstał z łóżka i chciał do mnie podejść ale ja zaczęłam uciekać i kiedy już miałam uciec na ogród poczułam ręce na mojej tali a po chwili ścianę z sobą...

N-I co teraz SKARBIĘ?

K-Teraz mnie wypuścisz i pójdziemy na śniadanie?

N-Nie wydaje mi się

Powiedział to i zaczął mnie łaskotać a ja po wpływem jego rąk zaczęłam się rzucać się jak jakaś dzika flądra bez wody

K-N..oa..h prz..e...estań 

N-Przeproś 

K-D..ob...ra p..p.rze.epraszam 

N-A za co?

K-Z...a t...o ż..e w...yla...ała...m n...na c...ie..ebie wo..d....e

Kiedy Noah zakończył swoje tortury udaliśmy się wreszcie na śniadanie...

N-O GOFRY!!

Noah wykrzyczał jak dziecko a mi chciało się śmiać...

N-Co dziś robimy?

K-Robimy dobie całodniowy maraton pamiętników wampirów?

N-Jestem za, i to aż dziwne, że tak mi się spodobał serial o nędznych wampirach

K-Damon cię przyciągną swoim urokiem...

N-Raczej Katarine

K-Masz szczęście, że nie Elena 

N-A co nie lubisz naszego sobowtóra?

K-Nie, że nie lubię ale ocenia Kat a zachowuje  się tak samo jak ona...

N-Co masz przez to na myśli?

K-Uwodzi Stefana i Damona 

Po skończonym śniadaniu tak jak postanowiliśmy poszliśmy oglądać tvd, i właściwe tak mieliśmy spędzić cały dzień...

Pov.Magda

Kiedy rano z Kio wstaliśmy od razu poszliśmy na plażę na początku się opalałam ale potem ten zjebany płód mnie wrzucił do wody po jakiś pięciu godzinach beztroskiej zabawy wróciliśmy do domu Kio zamówił pizzę a ja za ten czas przygotowywałam talerz, szklani i sosy do pizzy

bad boy|noah beck|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz