cz.18

871 29 13
                                    

Pov.KInga

Obudziłam się dzisiaj o 5:30 i nie dlatego, że miałam ustawiony budzik ale dlatego, że było mi strasznie gorąco...więc jeżeli ktoś potrzebuje grzejnik w zimie chętnie oddam mu Noah. Przez to, iż wstałam tak wcześnie postanowiłam iść wreszcie do szkoły...tak jeszcze o dziwo mnie nie wywalili. Poszłam pod prysznic, umyłam włosy bananowym szamponem i ciało żelem o zapachu gumy balonowej następnie osuszyłam się ręcznikiem i wysuszyłam włosy suszarką, w samym ręczniku poszłam po ubrania wybrałam na dzisiaj niebieską spódnicę w kratę(od aut. spódnica niczym pinteresta lub ig), koszulkę z nadrukiem motyla i białe air force do tego złota biżuteria z mój kochany kanken, błam gotowa na 7:37 więc jeszcze zdążę zjeść śniadanie, no więc zrobiłam sobie jajka na twardo, jogurt brzoskwiniowy i grzankę, posiłek zjadłam o godzinie 7:49 więc poszłam do garażu po moje audi r8 i udałam się do szkoły...

Kiedy byłam na parkinu wszyscy jak jeden mąż odwrócili się w moją stronę okej ja rozumie, że jestem piękna, mądra, towarzyska i oczywiście skromna ale bez przesady. Sprawdziłam plan lekcji i mam historie z moim ulubionym nauczycielem...no cóż udałam się pod klasę i czekałam aż dzwonek zadzwoni.

Gdy dzwonek już zadzwonił wszyscy udaliśmy się do klasy a ja usiadłam w mojej ulubionej ławce czyli ostatniej od okna, jest to moje ulubione miejsce bo mam idealny widok na boisko szkolne a zawsze na tej lekcji grają chłopcy...nie wińcie mnie jestem tylko dziewczyną.

Z moich rozmyśleń na temat przystojniaczków wyrwał mnie pan Wiliam...

P.W-Kogo moje oczy widzą czy to Kinga? Nie, nie to nie możliwe...a może jednak?Nie to na pewno jakieś zwidy.

K-Mi też miło ciebie widzieć Wiliam...

P.W-Więc skoro już zaszczyciłaś nas swoją obecnością to powiedz mi dlaczego nie było was w szkole i dlaczego przyszłaś tylko ty a nie cała gromadka smerfów?

K-Smerfów? Dobra nie ważne, ale odpowiadając na pana pytanie nie ma ich w szkole, ponieważ Magda i Kio pojechali gdzieś na dzikie seksy a Noah aktualnie śpi chyba, że stał się cud i gra w fife...

P.W-Czyli wychodzi na to, że dałaś już dupy Beckowi?

K-Tak, i widzi pan wychodzi na to , że straciłam szybciej dziewictwo od pana bo pan do jeszcze prawiczek...

Cała klasa zaczęła się śmiać a Wiliam zrobił się czerwony trochę mnie to śmieszy, że zawsze próbuje mnie zgasić ale nigdy mu to nie wychodzi...no cóż taka kolej rzeczy.

P.W-Oj Kinga ty nie wiesz co ja robię każdej nocy...

K-I pan się myli wiem...

Przerwałam mu...

P.W-Ach tak?

K-Tak i nawet panu powiem...werble proszę....leci pan na ręcznym

Klasa wybuchła jeszcze większym śmiechem Wiliam chciał jeszcze coś powiedzieć ale zadzwonił dzwonek, reszta dnia w szkole minęła jak zawsze czyli słuchani, czytanie, pisanie, notowanie i oczywiście praca domowa której i tak nie zrobi połowa klasy.

Po ostatniej lekcji udałam się do swojego auta i to co tam zobaczyłam zdziwiło mnie ale i też śmieszyło otóż jakiś chłopak z mojej szkoły był oparty o maskę mojego samochodu i bajerował jakąś laskę a z tego, że jestem suką zaprzepaszczę mu szans na szybki numerek za szkołą, więc odblokowałam pilotem drzwi od mojego dziecka i podeszłam bliżej mówiąc przy tym...

K-Możesz zejść z maski mojego samochodu bo lakier mi jeszcze porysujesz?

L?-To nie twoje auto?

?CH-YYYY Oczywiście, że moje tak laska sobie coś pomyliła

Co kurwa teraz ci pokaże stary chuju...

K-Tak stawiasz sprawę dobra, chciałam być miła ale dzień dobroci dla debilów się skończył. Powtórzę z nowy głośno i wyraźnie SPIERDALAJ Z MASKI MOJEGO SAMOCHODU BO CIĘ KURWA PRZEJADĘ!! ZROZUMIAŁEŚ?

?CH-Tak zrozumiałem

K-Cieszy mnie to niezmiernie 

Gdy on i ta blachara się ulotnili wreszcie mogłam wrócić do domu i zacząć się pakować...bo jutro o 5:00 wylatujemy do hiszpanii...

Zaparkowałam pod domem i weszłam do niego

K-Wróciłam!!!

N-GDZIEŚ TY KURWA BYŁA?

K-W szkole a co?

N-TO MOGŁAŚ MI POWIEDZIEĆ WIESZ JAK SIĘ MARTWIŁEM?

K-Zacznijmy od tego...nie krzycz na mnie i przepraszam mogłam wysłać wiadomość czy coś....a teraz tak ty wybierasz film ja robię przekąski a po filmie może coś się wydarzy...

N-Dobra a mogę wybrać jaki chcę?

K-Tak oprócz horrorów...

N-Okej

Tak jak powiedziałam tak zrobiliśmy Noah poszedł wybierać film a ja poszłam zrobić przekąski czyli popcorn, do tego doszły chipsy, żelki i tego typu przekąski będą nam towarzyszyć...

Gdy weszłam do salonu akurat zaczął lecieć film, usiadłam wygodnie na kanapie i zaczęłam oglądać...

K-Serio Noah, Greya wybrałeś?

N-Tak, zrobi klimacik

K-Do czego?

N-Oj ty już wiesz...

Więcej już się nie odzywałam tylko oglądałam.Po skończonym filie udałam się do kuchni po lody i posypkę, kiedy chciałam wyjąć lody z zamrażarki poczułam ręce na biodrach a następnie nie czułam już ziemi Noah zamkną nogą lodówkę i zaczął mnie całować...następnie odwrócił mnie do siebie tyłem i zsuną ze mnie moje koronkowe majtki, już po kilu sekundach czułam go w sobie...poruszał się w mnie szybko i brutalnie a to do prowadzało mnie do szału...

K-No..ah doo..chod...dzę

Po moich słowach przyśpieszył swoje ruchy jeżeli było to w ogóle możliwe ale jednak Noah potrafi...już po kilku sekundach doszłam, chłopak zrobił jeszcze kilka pchnięć i również doszedł.Wyszedł ze mnie a następnie wyrzucił zużytą gumkę do kosza. 

Udaliśmy się do mojego pokoju żebym mogła się spakować z tego co mi powiedział Noah on z pakował się kiedy byłam w szkole, pakowanie zajęło mi około 45 min i oczywiście Noah mi pomógł w wybieraniu bielizny bo jak on to powiedział "mam lepsze oko" zadzwoniłam jeszcze do Magdy a Noah do Kio później poszliśmy się wykąpać i spać...

#JEST JUŻ 18 CZĘŚĆ, MAM NADZIEJE, ŻE WAM SIĘ PODOBA. CHCIAŁAM WAS RÓWNIEŻ POINFORMOWAĆ, ŻE NIE BĘDĘ DODAWAĆ ROZDZIAŁÓW TAK CZĘSTO JAK ZACZYNAŁAM PISAĆ CZYLI NP.2/3 DZIENNIE, ALE NIE BÓJCIE SIĘ BĘDĘ DODAWAĆ DALEJ ROZDZIAŁY TYLKO PO PROSTU RZADZIEJ MAM NADZIEJE, ŻE ROZUMIECIE, SĄ WAKACJE I CHCE JE SPĘDZIĆ NA WYCHODZENIU ZE ZNAJOMYMI, A NIE PISANIU CAŁY DZIEŃ OPOWIADAŃ CO ZRESZTĄ UWIELBIAM ROBIĆ ;)#

bad boy|noah beck|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz