cz.23

785 31 14
                                    

Pov.Kinga

Obudził mnie dźwięk budzika, poszłam pod prysznic wykąpałam się zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w czarne jeansy i biały top wzięłam plecak i zeszłam do auta z powodu braku czasu nie mogłam zjeść śniadania...pod szkołą zaparkowałam o 7:56, od razu ruszyłam biegiem do klasy przy której stała już Magda(przyjechała z Kio)...

K-Czemu mnie nie obudziłaś pacanie...

M-Hej ciebie też miło widzieć...

K-No hej...

M-Nie patrz się za siebie jak nie chcesz zepsuć sobie humoru z rana

K-I tak jest już zjebany więc...

Odwróciłam się...kurwa a mogłam posłuchać Magdy szli tam sobie za rączkę Noah i jego szmata...

C-Co się tak na mnie gapisz Kinga?

K-No cóż Carly jak ubierasz się jak szmata to się kurwa gapię...

C-Pożałujesz, że ze mną zadarłaś

K-A co mi zrobisz prześpisz się z Magdą, bo tylko to potrafisz pieprzyć się z cudzymi przyjaciółmi...

Oj czyżby zatkało?

N-Dobra chodź skarbie, nie traćmy na nich czasu...

K-Myślałam, że jesteś mądrzejszy Noah, ale się pomyliłam...

N-No cóż zdarza się a teraz chodźmy już skarbie...

Wziął ją za rękę i poszli w stronę sekretariatu...

Kiedy dzwonek zadzwonił wszyscy udaliśmy się do klasy...a w połowie lekcji weszła nasza wychowawczyni z tą suką to będzie długi rok...

Po lekcji na szczęście ta żmija się nie odzywała poszliśmy do toalety ale Magda zobaczyła Kio i musiała mu coś powiedzieć...no cóż więc poszłam sama do czasu aż poczułam zderzenie z twardym torsem...

K-Jezu nie chciałam na ciebie wpaść, przepraszam...

?-Nic się nie stało Matt jestem a ty piękna?

K-Kinga miło mi ciebie poznać, jesteś tu nowy bo wcześniej cię nie widziałam...

Ma-Zgadłaś...będę chodził do ostatniej klasy a ty do której chodzisz?

K-Przed ostatniej...a skoro jesteś nowy to oprowadzę cię po lekcjach po szkole i nie słyszę sprzeciwu...

Ma-Oczywiście, jak bym mógł odmówić takiej pięknej buźce

K-Oj nie czaruj tylko daj numer telefonu bo muszę się jakoś z kontaktować z tobą...

Ma-Oczywiście już daje

Podał mi ciąg liczb a ja zapisałam je w telefonie.

Ma-To do później piękna...

K-Do później brzydki...

Ma-Ranisz moje uczucia...

K-Życie...

Po tym słowie odeszłam od niego bo zobaczyłam, że w naszą stronę idzie Magda...

Spojrzałam jeszcze ostatni raz na chłopaka i boże jaki on przystojny ma czarne włosy i niebieskie oczy, jest wysoki, a przez jego białą koszulkę widać mięśnie i tatuaże no po prostu ideał...

M-A co to za przystojniak?

K-Ma na imię Matt i mam jego numer...

M-Czyli chcesz się spotkać?

K-Tak...raczej tak

Nagle zadzwonił dzwonek a my udaliśmy się do klas...

#PO LEKCJACH#

Kiedy wychodziłam ze szkoły na mojej drodze stanął Matt...

Ma-To co z moim oprowadzeniem?

K-Racja chodź

Udaliśmy się z powrotem do szkoły i zaczęłam mu wszystko pokazywać...

K-I ty masz sale gimnastycznał to już wszystko...

Ma-No to teraz chodźmy na lody...ja stawiam

K-Skoro stawiasz to chodźmy....

W drodze do lodziarni rozmawialiśmy, śmialiśmy się po prostu dobrze się bawiliśmy...

K-Naprawdę wpadłeś w krowie gówno?

Ma-No tak mówię ci przecież a po za tym ledwo co się nie zrzygałem...

K-hahah jesteś niemożliwy

Ma-No widzisz...

K-Tak widzę, że już się pomału ściemnia i muszę już wracać....

Ma-Czekaj mam odprowadzę cię...

K-Miło z twoje strony ale mam auto pod szkołą...

Ma-Takie czerwone audi?

K-Tak a co?

Ma-Bo chyba twoja koleżanka nim pojechała...

K-Tak? opisz ją jak możesz...

Ma-No z ta z którą chodzisz ciągle...

K-Magda...no cóż to chodźmy...

Ma-Tylko ja też mam auto pod szkołą więc pójdziemy pod szkołę i cię od wiozę okej?

K-No spoko

I ruszyliśmy w drogę do szkoły, która prowadziła przez park...

Po drodze zobaczyłam dziewczynę dziwnie znajomą całowała się z typem którego nie znam a kiedy się odwróciła szczęka opadła mi na podłogę była to...

#MAMY NASTĘPNĄ CZĘŚĆ...MAM NADZIEJ ŻE SIĘ PODOBAŁA. I JAK MYŚLICIE KTO TO MOŻE BYĆ?#

bad boy|noah beck|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz