Pov.Kinga
Noah zabrał mnie do siebie do domu i zrobiliśmy sobie maraton filmowy i zamówiliśmy sobie pizzę...spędziliśmy tak cały wieczór.
N-Cieszę się, że wreszcie się pogodziliśmy...
K-No ja też...
Pov.Magda
Jest godzina 19:00 a ja postanowiłam pójść na spacer do parku szłam sobie spokojne po parku a tu nagle zobaczyłam Kio całującego się z jakąś dziewczyną? Czy ten chuj mnie zdradza? Oj nie mnie się nie zdradza pedale...
Podeszłam do niego i jego szmaty...
M-Mam nadzieję, że wam nie przeszkadzam...
Ki-MAGDA? CO TY TU ROBISZ?
M-A nic przechadzałam się...ale już idę i wam nie przeszkadzam...
Ki-Ale czekaj...
M- NIE ODZYWAJ SIĘ DO MNIE, NIE DZWOŃ I DAJ MI SPOKÓJ...
Ki-ALE MAGDA...
M-ZAMKNIJ SIĘ I IDŹ SIĘ PIEPRZYĆ Z TĄ SZMATĄ...
Odeszłam od niego i udałam się do domu w połowie drogi zaczęłam płakać...
Pov.Kinga
Noah odwiózł mnie do domu około godziny 02:48 weszłam do domu i tam zastałam Magdę płaczącą na kanapie, wcinającą lody...
K-Co się stało?
M-Kio mnie zdradził...
K-Co? Ale jak? Dlaczego?
M-Nie wiem...dlaczego ale nienawidzę go....
K-Ohh chodź tu...
Podeszłam do niej i ją przytuliłam...
K-Zróbmy tak...ja wezmę lody i inne słodycze a ty włączysz komedie okej?
M-Okej... ale ty przecież nie lubisz dziewczyn?
K-Ale dla ciebie zrobię wyjątek...
M-Dobra...
Poszłam do kuchni i wzięłam potrzebne składniki i poszłam do salonu gdzie już czekała na mnie Magda zaczęłyśmy oglądać nudną komedię...
O godzinie 05:00 poszłyśmy się kąpać i spać...
#NASTĘPNY DZIEŃ#
Spałam dzisiaj 2 godziny i musiałam wstać, żeby ubrać się do szkoły w innej sytuacji bym nie poszła ale po pierwsze ma po mnie Noah przyjechać a po drugie muszę wykastrować tego chuja Kio...
O godzinie 7:40 usłyszałam trąbienie samochodu Noah, zeszłam na dół zabierając przy tym swój plecak i telefon...
N-Dzień dobry skarbie jak się spało...
K-Hej Noah, szczerze źle...
N-Dlaczego?
K-Bo poszłyśmy spać z Magdą o 5 nad ranem...
N-To mogłaś nie iść dzisiaj do szkoły...
K-Niby tak, ale muszę coś załatwić z jednym chujem...
N-Okej nie wnikam...
Pod szkołą byliśmy pół godziny przed czasem kiedy wychodziliśmy z auta podszedł do nas Kio...
Ki-Hej Noah, hej Kinga...
N-No elo
K-Ja ci dam hej...aż tak cię fiut świerzbi, że wsadzasz go nie do tej dziury?
N-YYY Kinga o co chodzi?
K-O to, że ten fagas zdradził Magdę....ty się ciesz, że jeszcze masz chuja bo w każdej chwili może się to zmienić....
Ki-Ale Kinga to nie tak...
K-Jak nie tak zdradziłeś ją!
Ki-To był wypadek...
K-ZARAZ BĘDZIE WYPADEK JAK CI CHUJA OBETNĘ!!!
Nagle ludzie się na nas popatrzyli...
K-A WY CO? NIE MACIE WŁASNEGO ŻYCIA I WPIERDALACIE SIĘ W INNYCH...
Nagle wszyscy odeszli...
N-Kinga spokojnie dajmy mu wytłumaczyć...
K-Okej masz minutę....od teraz
Ki-Więc to nie tak, Magda dobrze widziała przelizałem się z tą dziewczyną ale nic więcej uwiesz mi....
K-No trzymajcie mnie bo zaraz naprawdę mu chuja obetnę...
Ki-Kinga uwierz mi, kocham Magdę i nigdy bym jej nie zdradził....
K-A jednak to zrobiłeś i proszę cie trzymaj się od niej z daleka już raz cierpiała przez takiego chuja jak ty, nie chce żeby przechodziła to samo przez ciebie...
Po tym słowach udałam się na lekcje ogólnie w szkole nic się nie działo po lekcjach miałam jechać gdzieś z Noah i już nie mogę się doczekać...
Kiedy wybił ostatni dzwonek który informował o tym, że skończyły się lekcje ja od razu udałam się do Noah, weszliśmy do jego auta i udaliśmy w nie znanym mi kierunku....nagle Noah zawiązał mi oczy i kazał mi iść tam gdzie mnie prowadzi...już po kilku minutach stanęliśmy a chłopak odwiązał szmatkę a następnie ściągnął ją z moich oczu, jak się okazało byliśmy pod napisem HOLLYWOOD a widok był z tego miejsca piękny obróciłam się do Noah pocałowałam go w usta a następnie....
#SORRY ZA, ŻE TAKIE KRÓTKIE ALE NIE MIAŁAM WENY DO PISANIA JUTRO POSTARAM SIĘ DODAĆ DŁUŻSZĄ CZĘŚĆ#
CZYTASZ
bad boy|noah beck|
Teen Fictionon-najprzystojniejszy chłopak w szkole, kapitan drużyny foodbollowej, każda dziewczyna jest jego ona-nowa dziewczyna w szkole, ma swój charakterek i potrafi postawić się każdemu. Co się stanie kiedy tych dwóch nastolatków stanie sobie na drodze? Dow...